6 JÓZEF ORYCZ
i starania o te sprawy, opłaciły się i uprawniaj? nas do ufności, że i dalsze poczynania powinny i mogą przynieść pożądane owoce.
Mamy już też pewne, na razie przeważnie częściowe, początkowe, wyniki prac praktycznych, które wymagały niezwłocznego podjęcia. Należą tu przede wszystkim: 1. starania o zabezpieczenie książek i bibliotek ocalałych z pożogi wojennej ale rozprószonych i nie mających należytej opieki, a to zarówno na ziemiach dawnych, jak i na nowo odzyskanych na Zachodzie; 2. rejestracja strat i szkód wojennych w bibliotekach jako przygotowanie do akcji rewindykacyjno-odszkodowawczej; 3. poświęcenie szczególnej troski naszym zabytkom bibliotecznym i zbiorom t. zw. specjalnym; 4. reewakuacja księgozbiorów wywiezionych przez władze okupacyjne — żeby wymienić prace najważniejsze podjęte jeszcze przez Wydział Bibliotek.
Równocześnie, niezwłocznie gdy to tylko było możliwe, przystępowały do działania poszczególne biblioteki lub instytucje potrzebujące własnych bibliotek. Pierwsze musiały likwidować stan, w jakim pozostawili je Niemcy i przystąpić do odbudowy i reorganizacji, drugie — przede wszystkim nowo powstałe szkoły akademickie — musiały potrzebne im biblioteki budować od podstaw, używając do tego głównie zbiorów poniemieckich z Ziem Odzyskanych. W żywotniejszych środowiskach przystąpiono też do organizacji bibliotek miejskich i powiatowych, korzystając z odpowiednich zasiłków Ministerstwa Oświaty.
Pewną aktywność rozwinęły i inne resorty. Ministerstwo Zdrowia powołało do życia Główną Bibliotekę Lekarską w Warszawie, która m. in. wzięła sobie za zadanie staranie o zaspokojenie potrzeb czytelniczych lekarzy i uczelni medycznych. W tym celu ma organizować sieć lekarskich bibliotek wojewódzkich i powiatowych oraz zaopatrywać w piśmiennictwo fachowe zakłady lecznicze i szkolnictwo lekarskie. Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych zaś buduje sieć ośrodków rolniczo-oświatowych, tworząc po wsiach odpowiednie biblioteki, przede wszystkim przy pomocy przejętych księgozbiorów podmorskich.