7186603885

7186603885



Nasi Mistrzowie

czyłem prawdziwą radość w oczach Profesora, było to bowiem jego pierwsze miejsce pracy.

Może Kolbuszowa odegrała psychologicznie jakąś rolę w wyborze podopiecznego? Bo kiedy z woli ówczesnych władz nie dostałem pozwolenia na kontynuowanie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim (drugi stopień), otrzymałem natychmiast temat pracy magisterskiej od Profesora. A później także specjalną zgodę Minister stwa na obronę napisanej pracy magisterskiej -bez czwartego i piątego roku studiów, bez seminarium, ale po zdaniu wszystkich, przewidzianych planem egzaminów. Późno, bo po „czterdziestce”, zajął się dr Wincenty Danek pracą na ukową. Wcześniej był przede wszystkim nauczycielem. Wybór uczelni wiązał się ściśle z tym doświadczeniem. Chodziło mu zawsze o nauczycielską szkołę akademicką, przygotowującą do pracy z młodzieżą na wszystkich poziomach edukacji. W przygotowaniu nauczyciela ważne, zdaniem Profesora, były trzy równorzędne czynniki -przygotowanie merytoryczne w zakresie wybranego przedmiotu na najwyższym poziomie, stale unowocześniane na studiach podyplomowych; równie ważne jednak okazywało się właściwe ukształtowanie sprawności dydaktycznych. W wyborze kandydatów na studia nauczycielskie uwzględniać należało - jego zdaniem - również predyspozycje psychiczne, gwarantujące właściwy kontakt z młodzieżą. Nauczyciel jest bowiem zarówno „uczącym”, jak i „artystą", który - wiedziony intuicją - „tworzy” osobowość wychowanków. A nauczanie jest trudną sztuką. To w latach 1956-1971, kiedy rektorem WSP w Krakowie był Profesor Wincenty Danek, ukształtował się nauczycielski charakter Uczelni. Dotyczyło to studiów stacjonarnych i zaocznych. Niewielu absolwentów nie podejmowało pracy w szkole. Na studia zaoczne przyjmowani byli tylko czynni nauczyciele. Ale to były inne warunki i inne czasy.

Pokolenie, do którego należał, miało swój styl bycia - trwale wyrobione poczucie obowiązku, pracy dla dobra zbiorowości. Spłacało swój dług wobec poprzedników, bo było pierwszym pokoleniem rozwijającym się i pracującym w niepodległej Polsce. Ale ten odrębny styl przejawiał się także prywatnie - w charakterystycznym poczuciu humoru, w zabawie, w „zrzucaniu togi dostojeństwa". Profesor Wincenty Danek i jego bliski przyjaciel - profesor Kazimierz Wyka - byli najwierniejszymi kibicami Cracovii. Na meczach zachowywali się jak inni ówcześni kibice: były okrzyki, żarty, zabawa. Nie było agresji. Ale to także były inne czasy i inni ludzie. Kibicowanie Cracovii miało swoje zakorzenienie w autentycznej pasji: w młodości grał w drużynie z Krzeszowic sporo meczów: był obrońcą i jak wyznawał w przypływie piłkarskiej szczerości, spowodował 18 karnych. „Ale tylko - dodawał zadowolony - sześć strzelili”. Ta prywatna pasja została tu przypomniana jako drobny, ale charakterystyczny rys niezwykłej osobowości Profesora, na stałe wpisanego w historię Uczelni.

Stanisław Burkot


Konspekt nr 1/2006 (25)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nasi Mistrzowie Kazimierz KochmanProfesor Marian Jutisz Profesor Marian Jutisz był wybitnym uczonym
i81ii Nasi Mistrzowie Bogdan. J. NoweckiAnna Zofia Krygowska Profesor Anna Zofia Krygowska rozpoczęł
Sejm odegrał istotną rolę w obronie narodowości polskiej. Było to bowiem jedyne miejsce, gdzie legal
Nasi Mistrzowie Jakim był człowiekiem? Najważniejszą cechą osobowości Profesora Danka była
Nasi Mistrzowie Jan RajmanMaria Dobrowolska Prof. dr Maria Dobrowolska była prawdziwym geografem sta
Nasi Mistrzowie Marian SnieżyńskiJan Konopnicki Profesor dr hab. Jan Konopnicki był związany z naszą
Nasi Mistrzowie nej aktywności J. Kulpy było wpisanie jego nazwiska do Księgi Honorowej Miasta Krako
Nasi Mistrzowie Barbara PieronekAdam Dziurzyński Profesor Adam Dziurzyński, jeden z twórców kierunku
Nasi Mistrzowie oraz rocznego cyklu życia płazów i gadów. Problemowi cykliczności profesor poświęcał
158 szlachetny UGzeń; bo to była tóż wielka, a prawdziwa radość jego! Widziałem na oblicza ś. p.
jak zadziwi† Najwięcej radości dostarcza zabawa z wiatrem, kiedy mamy latawce. Dawniej było to bard
20 kopia(1) Najwięcej radości dostarcza zabawa z wiatrem, kiedy mamy latawce. Dawniej było to bardzo
20 kopia(1) Najwięcej radości dostarcza zabawa z wiatrem, kiedy mamy latawce. Dawniej było to bardzo
Nasi Mistrzowie ny Rosjanki! I to wszystko krzyżowało się tworząc specyficzny klimat w środowisku...
Nasi Mistrzowie stać kapłana - działacza, proboszcza bolesław-skiej parafii z czasów okupacji
Nasi Mistrzowie wieziono ich przez Genewę do wolnej strefy francuskiej. Stamtąd żandarmeria
Nasi Mistrzowie Po powrocie do Paryża, w 1958 r. Marian podjął się organizacji w College de France s
Nasi Mistrzowie wego w Warszawie. Wysoko cenił sobie przyjaźń z prof. Zygmuntem Ewy z Akademii
Było to możliwe dlatego, że kadra wybitnych lwowskich profesorów nie przewala swojej działalności i

więcej podobnych podstron