200409 3772

background image

G

dzie astronom nie mo˝e, tam Einsteina
poÊle – chcia∏oby si´ powiedzieç, po-
dziwiajàc kolejne osiàgni´cie bada-

czy odleg∏ych rejonów kosmosu, którzy w
obserwacjach wykorzystujà przewidziane
przez genialnego uczonego zjawisko soczew-
kowania grawitacyjnego. Wspomo˝ony so-
czewkà grawitacyjnà orbitalny teleskop
rentgenowski Chandra osiàgnà∏ zdolnoÊç
rozdzielczà 0.00002 sekundy ∏uku, która po-
zwoli∏aby mu dojrzeç trzycentymetrowe ka-
myki na Ksi´˝ycu.

Chandra nie oglàda∏ jednak Ksi´˝yca, lecz

odleg∏y od nas o 11 mld lat Êwietlnych kwa-
zar o oznaczeniu katalogowym H1413+117,
znany równie˝ pod nazwà „koniczynka”.
Obiekt ten, który z Ziemi widzimy jako nie-
pozorny punkt Êwietlny w gwiazdozbiorze
Wolarza, w rzeczywistoÊci jest jednym z naj-
jaÊniejszych we WszechÊwiecie: emituje ty-
le energii, co kilkadziesiàt bilionów gwiazd
podobnych do S∏oƒca. Ca∏a ta energia po-
chodzi z po∏o˝onego w centrum kwazara ob-

szaru o rozmiarach Uk∏adu S∏onecznego.
Poniewa˝ szczegó∏y mechanizmu jej wyzwa-
lania pozostajà niewyjaÊnione, wszelkie da-
ne o procesach zachodzàcych w owym ob-
szarze sà niezwykle cenne.

Odkryty w 1987 roku H1413+117 wyglà-

da∏ na pierwszych zdj´ciach jak czterolist-
na koniczynka. KtóryÊ z odkrywców (dziÊ
ju˝ nie bardzo wiadomo który) nazwa∏ go
wi´c koniczynkà – i to okreÊlenie si´ przy-
j´∏o. Poczàtkowo nie wykluczano, ˝e koni-
czynka jest grupà czterech niezale˝nych
obiektów, które przez przypadek ustawi∏y
si´ niemal na jednej linii widzenia. Szybko
okaza∏o si´ jednak, ˝e wszystkie jej „listki”
majà identyczne widma, a ich jasnoÊci fluk-
tuujà w sposób zsynchronizowany: jeÊli li-
stek A rozb∏yskuje lub przygasa, to listki B,
C i D naÊladujà go z opóênieniem odpowied-
nio 5, 9 i 16 dni. Nikt ju˝ nie mia∏ wàtpliwo-
Êci, ˝e listki sà wytworzonymi przez soczew-
k´ grawitacyjnà obrazami tego samego
obiektu. W roli soczewki wyst´puje w tym

ASTRONOMIA

Tajemnice koniczynki

SOCZEWKA GRAWITACYJNA UKAZUJE WN¢TRZE KWAZARA. MICHA¸ RÓ˚YCZKA

8

ÂWIAT NAUKI WRZESIE¡ 2004

pano

rama

Pomiary Êwiat∏a s∏onecznego

docierajàcego do powierzchni

Ziemi metodami radiometrycznymi

dajà ró˝ne wyniki w poszczególnych

rejonach. Poza tym prowadzone

by∏y tylko do lat dziewi´çdziesiàtych.

Innym pomiarem mo˝e byç

okreÊlanie iloÊci Êwiat∏a odbitego

od Ziemi, obserwowanego

na zaciemnionej cz´Êci Ksi´˝yca.

Wyniki uzyskane przez Enrica

Palle’ego i jego zespó∏ z Big Bear

Solar Observatory w Kalifornii

wskazujà na os∏abienie zaciemnienia

Ziemi w latach 1984–2000,

co sugeruje mniejsze zachmurzenie

(chmury odbijajà promieniowanie

s∏oneczne). Jednak od roku 2000

jasnoÊç Êwiecenia Ziemi wzrasta,

co wskazywa∏oby, ˝e dociera

do niej mniej Êwiat∏a.

GLOBALNE

ZACIEMNIENIE

NASA/STScI/D. TURNSHEK

Êwiadczàce, ˝e podobne zjawisko wyst´puje
równie˝ na pó∏kuli po∏udniowej.

G∏ównym winowajcà wydajà si´ aerozole,

których fazà rozproszonà sà czàstki o roz-
miarach mikrometrów lub mniejsze: siarcza-
ny, sadza, py∏, a nawet sól morska. Sàdzi si´,
˝e majà one wp∏yw na tendencj´ do och∏a-
dzania si´ klimatu, jak w przypadku niewiel-
kiego obni˝enia globalnej temperatury ob-
serwowanego od oko∏o 1945 do 1975 roku.
Prócz hamowania dalszego wzrostu tempe-
ratury aerozole komplikujà modelowanie glo-
balnego ocieplenia. Ich czàstki dzia∏ajà jak
jàdra kondensacji pary wodnej. Mo˝e to
prowadziç do zwi´kszania zachmurzenia
– zjawiska zwanego poÊrednim efektem aero-
zolowym – powodujàcego odbijanie promie-
niowania s∏onecznego.

Zaciemnienie S∏oƒca ma równie˝ wp∏yw

na obieg wody. Wed∏ug ogólnie przyj´tych
poglàdów podwy˝szenie globalnych tempe-
ratur oznacza zwi´kszenie parowania wody
z mórz i jej opadów w postaci deszczu na
làdy. Jednak wed∏ug symulacji wykonanej

przez Liepert na planecie zaciemnionej przez
aerozole i chmury para wodna i deszcz po-
zostajà w atmosferze oko∏o pó∏ dnia d∏u˝ej,
ni˝ gdyby nie by∏o aerozoli. „Ca∏a ta dysku-
sja na temat globalnego ocieplenia toczy si´
zawsze wokó∏ temperatury – zauwa˝a Lie-
pert. – Tymczasem sàdz´, ˝e powinniÊmy za-
stanowiç si´ bardziej nad aspektami bilansu
energii i bilansu wody”.

Cohen zwraca uwag´, ˝e zaciemnienie

mo˝e mieç konsekwencje dla rolnictwa –
wiadomo, ˝e produktywnoÊç Êwiat∏olubnych
roÊlin uprawnych, takich jak papryka i pomi-
dory, maleje o procent z ka˝dym procentem
zmniejszania si´ nas∏onecznienia. Niektóre
gatunki roÊlin rosnà jednak lepiej w ∏agod-
niejszym, rozproszonym Êwietle.

Obecnie naukowcy nadal gromadzà dane

na temat zaciemnienia i zastanawiajà si´
nad wp∏ywem tego zjawiska na klimat. „To
b´dzie niezwykle trudne zadanie – mówi Ra-
manathan, majàc na uwadze nieprzewidy-
walnoÊç wyników. – Nie wiemy, jaka jest wia-
rygodnoÊç pomiarów”.

n

KWAZAR H1413+117

(„koniczynka”) oglàdany

przez teleskop Hubble’a.

Kolorami oznaczono nat´˝enie

Êwiat∏a widzialnego

(maksimum – kolor bia∏y).

background image

pano

rama

W niektórych galaktykach
niewielki obszar centralny
emituje olbrzymie iloÊci energii
w ró˝nych zakresach widma
elektromagnetycznego. Jest wtedy
okreÊlany jako aktywne jàdro.
W zakresie widzialnym jàdro mo˝e
byç tak jasne, ˝e reszta galaktyki
ca∏kowicie ginie w jego blasku.
Galaktyki, w których nie widaç
praktycznie nic oprócz jàdra,
noszà nazw´ kwazarów
(quasi-stellar – gwiazdopodobny).
Przejawy ró˝nego typu aktywnoÊci
obserwuje si´ u oko∏o 5% du˝ych
galaktyk. Oprócz du˝ej jasnoÊci
jàdra mogà to byç gwa∏towne
ruchy materii, a nawet wyp∏yw
materii na zewnàtrz galaktyki.
Wszystkie te zjawiska mo˝na
objaÊniç, zak∏adajàc, ˝e ich
„motorem” jest supermasywna
czarna dziura. Przyciàgana
przez nià materia formuje dysk
(tzw. dysk akrecyjny), w którym
zbli˝a si´ do dziury po ciasno
zwini´tej spirali, rozgrzewajàc si´
przy tym stopniowo i emitujàc
kolejno promieniowanie widzialne,
ultrafioletowe oraz rentgenowskie.
Gwa∏towne ruchy i wyp∏ywy
najprawdopodobniej sà
spowodowane obecnoÊcià
silnych pól magnetycznych
(podobne zjawiska obserwujemy
w znacznie mniejszej skali w
atmosferze S∏oƒca).

GALAKTYKI

I KWAZARY

NASA/CXC/M. WEISS

WRZESIE¡ 2004 ÂWIAT NAUKI

9

przypadku galaktyka oddalona od nas
o oko∏o 7 mld lat Êwietlnych. Ponie-
wa˝ nie jest ona idealnà kulà ani nie
le˝y dok∏adnie na jednej linii z kwa-
zarem, drogi promieni Êwietlnych wy-
twarzajàcych poszczególne obrazy
majà ró˝ne d∏ugoÊci: w przypadku
obrazów B, C i D sà odpowiednio
d∏u˝sze o 5, 9 i 16 dni Êwietlnych ni˝
w przypadku obrazu A, co t∏umaczy
obserwowane opóênienia zmian ja-
snoÊci (jeden dzieƒ Êwietlny to oko∏o
86 Êrednic orbity Ziemi).

W Êwietle widzialnym obrazy kwa-

zara by∏y wielokrotnie oglàdane przez
teleskopy naziemne i Kosmiczny Te-
leskop Hubble’a. Chandra pozwoli∏
je obejrzeç w promieniach rentge-
nowskich. Okaza∏o si´ wtedy, ˝e tak
jak w Êwietle widzialnym jeden z ob-
razów jest wyraênie jaÊniejszy od po-
zosta∏ych. Obliczony dla niego stosu-
nek jasnoÊci rentgenowskiej do
jasnoÊci w Êwietle widzialnym ma jed-
nak wartoÊç znacznie wi´kszà ni˝ ta-
ki sam stosunek obliczony dla innych
obrazów. Z pozoru k∏óci si´ to z fun-
damentalnà w∏aÊciwoÊcià soczewek
grawitacyjnych, które w odró˝nieniu
od zwyk∏ych soczewek sà doskonale
achromatyczne (Êwiat∏o o ró˝nej d∏u-
goÊci fali skupiajà w tym samym miej-
scu). W rzeczywistoÊci nie ma tu jed-
nak ˝adnej sprzecznoÊci. Galaktyka
jest zbiorem gwiazd, z których ka˝-
da mo˝e staç si´ mikrosoczewkà gra-
witacyjnà, dzia∏ajàcà niezale˝nie od
soczewki galaktycznej. Gdy taka mi-
krosoczewka znajduje si´ dostatecz-
nie blisko linii ∏àczàcej Ziemi´ z cen-
trum kwazara, wytwarza dodatkowy
obraz niewielkiego obszaru central-
nego, z którego pochodzà promienie
rentgenowskie. Obraz ten nak∏ada si´
na jeden z obrazów wytworzonych
przez soczewk´ galaktycznà i selek-
tywnie wzmacnia go w zakresie rentgenow-
skim. Podobny efekt zaobserwowano nie-
dawno w znacznie mniejszej skali w naszej
Galaktyce, gdzie w roli „g∏ównej soczewki”
wystàpi∏a gwiazda, a dodatkowe wzmocnie-
nie obrazu spowodowane by∏o przez obie-
gajàcà jà planet´ [patrz: Micha∏ Ró˝yczka
„Polski sposób na planety”,

PANORAMA

;

Âwiat Nauki, czerwiec 2004].

Zespo∏em, który zajrza∏ w g∏àb kwazara,

kierowa∏ George Chartas z Penn State Uni-
versity. Na podstawie zebranych dotychczas
danych naukowcy stwierdzili, ˝e energia
wyÊwiecana przez koniczynk´ zostaje wy-

zwolona podczas spadku materii na czarnà
dziur´ o masie oko∏o 3 mld razy wi´kszej
od masy S∏oƒca. Nie jest to jednak wszyst-
ko, czego mo˝emy dowiedzieç si´ o tym
obiekcie. Efekt dodatkowego wzmocnienia
promieniowania rentgenowskiego b´dzie
widoczny jeszcze przez kilka lat, po których
soczewkujàca gwiazda znajdzie si´ tak da-
leko od linii ∏àczàcej Ziemi´ z centrum kwa-
zara, ˝e przestanie nam s∏u˝yç jako teleskop
grawitacyjny. Zanim to nastàpi, dalsze obser-
wacje koniczynki „wyostrzà” obraz centrum,
a byç mo˝e nawet poka˝à, jak wyglàda bez-
poÊrednie otoczenie czarnej dziury.

n

GALAKTYKA

znajdujàca si´ mi´dzy Ziemià i kwazarem

dzia∏a jako soczewka grawitacyjna, która wytwarza

obrazy A, B, C i D. Obraz A jest dodatkowo wzmocniony

przez jednà z gwiazd w galaktyce.

W CENTRUM JÑDRA KWAZARA

tkwi supermasywna

czarna dziura (ciemny owal) otoczona dyskiem

akrecyjnym (od niebieskiego do ˝ó∏tego). Wi´kszoÊç

materii przep∏ywajàcej przez dysk wpada do czarnej

dziury; niewielka jej cz´Êç zostaje wypchni´ta z otoczenia

dziury przez ciÊnienie promieniowania i podobne

do obserwowanych na S∏oƒcu efekty zwiàzane

z obecnoÊcià pól magnetycznych (czerwony). Bia∏y kontur

otacza obszar o rozmiarach orbity Plutona, który

uda∏o si´ zaobserwowaç za pomocà teleskopu Chandra.

GALAKTYKA

èRÓD¸O

D

D

C

C

B

B

A

A

GWIAZDA

SOCZEWKUJÑCA

WIDOK Z CHANDRY


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
200409 3784
Portrety filozof c3 b3w id 3772 Nieznany
200409 3777
200409 3786
pd5 e lubiszewska 20040903
200409 3795
200409 3776
200409 3782
200409 3785
200409 3767
200409 3796
200409 3790
200409 3788
200409 3798
200409 3791
200409 3794
200409 3768
200409 3783

więcej podobnych podstron