133 A co tam u Janielskich Szopka z duszą grudzień 2019


Szopka z duszą

- Uwielbiam Święta Bożego Narodzenia - powiedziała Magda pomagając Mamie w przygotowaniu świątecznych potraw: bigosu, placka drożdżowego, rogalików z makiem, pierogów z kapustą i grzybami. Kuba w tym czasie trzepał za blokiem dywany, Bliźniaki sprzątały swoje pokoje, a Tata wyciągał z pawlacza pudełka z bombkami, lamkami, stroikiem i szopką. Żeby je stamtąd wyciągnąć musiał przynieść z piwnicy drabinę i na niej stanąć. Mógł brać po dwa, trzy pudełka, ale nie, on zrobił z nich piramidę i tak obładowany schodził po szczeblach na dół. Nagle drabina się zachwiała i Tata razem z pudełkami po prostu spadł. Hałas od razu zwabił do przedpokoju wszystkich domowników.

-Nic ci się nie stało tato? - zmartwiła się Małgosia

-Nic, tylko…

Spojrzeli na podłogę…

- Nasza szopka! - jęknęła z rozpaczą Magda widząc potłuczone figurki Maryi, Pana Jezusa, pasterzy i Aniołów.

- Rozwalona na amen - potwierdził Kuba, który właśnie wrócił z wytrzepanym dywanem.

- Była taka śliczna. Kupiliśmy ją kiedyś u rzemieślników stojących przed skansenem - posmutniała Małgosia.

Nagle odezwał się dzwonek przy drzwiach.

- A cóż to za skwaśniałe miny? - do mieszkania weszła ciocia Agata patrząc na wszystkich podejrzliwie.

- Szopka nam się potłukła - westchnęła Magda pokazując gromadkę skorupek na podłodze.

- Rzeczywiście i to przed samymi świętami! Ale, ale, mam pomysł! Zrobimy nową szopkę. Właśnie kupiłam kilka pudełek modeliny dla moich dzieciaków z Domu Dziecka. Poczekajcie, skoczę tylko do samochodu i jedno pudełko przyniosę.

Czekali na ciocię z roziskrzonymi oczami. Magda położyła starą ceratę na stół, Kuba ustawił krzesła, Małgosia pobiegła po tacki. Wyjęta z pudełka modelina miała aż dwanaście kolorów. Było w czym wybierać. Teraz tylko lepić, rzeźbić wykałaczką oczy, usta, włosy. Małgosia aż język wytknęła z wysiłku, a Magda wzdychała raz po raz. Ciocia Agata, Mama z Dominikiem na ręku i Tata przyglądali się im z boku, czasem pomagali, czasem podpowiadali co jeszcze ulepić. No bo w takiej szopce nie mogła zabraknąć ani Maryi, ani Józefa, ani małego Jezuska, ani pastuszków, ani królów, ani bydełka…Najpierw lepili w ciszy, ale w pewnym momencie Kuba podniósł figurkę Józefa i zaczął mówić:

- Jestem Józef, muszę znaleźć jakieś miejsce ciepłe i wygodne dla Maryi, żeby urodziła syna Bożego, ale nikt nie chce nas do swojego domu wpuścić!

Wtedy Magda podniosła figurkę Maryi

- Oh, Józefie, może w tej szopce z bydełkami się zatrzymamy, ja już naprawdę dalej iść nie mam siły.

I Kuba zaraz odpowiedział:

- Będzie nam tu dobrze Maryjo. Jest krówka, osiołek, owieczka, baranek, konik, wielbłąd, gołąbek…-i zaczął naśladować głosy zwierząt - Muuu, muuu, iaaa, iaaa, meee, meee, beee, beee, pfuuu, pfuu, gruchu, gruchu…

- Muuu, muuu, iaaa, iaaa, meee, meee, beee, beee, pfuuu, pfuu, gruchu, gruchu - zaczęli powtarzać za Kubą coraz szybciej i coraz głośniej.

Dominik chyba się ich głosów trochę przestraszył bo zaczął płakać. Mama przytuliła go mocno do siebie i zaśpiewała:

-„Jezus malusieńki, płacze wśród stajenki”

A Małgosia z Aniołem w ręku dośpiewała:

- Anioł pasterzom mówił, Chrystus się nam narodził.

I Kuba zawołał grubym głosem:

- Ja Kacper Król ze Wschodu dalekiego, Jezusa powitać chciałem maleńkiego, w szopce w Betlejem urodzonego!

Oj, układały im się te rozmowy jakby słowa im jakiś Anioł podpowiadał. Ciocia Agata nie mogła od nich uszu i oczu oderwać.

- Wiecie co? - powiedziała z uśmiechem - chciałam z dzieciakami z Domu Dziecka zrobić z modeliny stroiki, ale teraz myślę sobie, że ulepimy szopkę, taką podobną do waszej, bo ona ma duszę. Kiedy was słuchałam i na was patrzyłam to tak jakbym tam z Rodziną Świętą w Betlejem była… Co byście powiedzieli na to, żeby pójść jutro ze mną do Domu Dziecka i opowiedzieć dzieciakom o narodzinach Pana Jezusa, a później pomóc im w lepieniu figurek i zrobić takie przedstawienie jak to dzisiaj?

- Oczywiście, że pójdziemy! - wrzasnęli, aż Dominik znów się rozpłakał.

- Zupełnie jak mały Jezus w stajence - powiedziała ciocia ze łzami wzruszenia w oczach i pogłaskała Dominika po jasnych, jedwabistych włoskach.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
24 Co tam u Janielskich Rozanielony Anioł grudzień,09
2 Co tam u Janielskich Warto czekać grudzień, 07
122 A co tam u Janielskich Mądralińska i Wikipediusz grudzień 2018
13 Co tam u Janielskich Anielska cierpliwośc grudzień, 08
124 A co tam u Janielskich Smacznego z wdzięcznością luty 2019
89 Co tam u Janielskich Anielska kołysanka grudzień 2015
67 Co tam u Janielskich Puste miejsce grudzień 2013
132 A co tam u Janielskich Jonasz…i Pinokio listopad 2019
111 Co tam u Janielskich Czujne serce i roratki grudzień 2017
129 Co tam u Janielskich lipiec sierpień 2019 Anioł Rodziny
123 A co tam u Janielskich C M B styczeń 2019
130 A co tam u Janielskich Swięte słowa i gong Wrzesień 2019
100 Co tam u Janielskich Mały Oluś i Dzieciątko grudzień 2016
78 Co tam u Janielskich Kazdy może być Mikołajem grudzień 2014 2
127 A co tam u Janielskich Czy w Niebie jest nudno Maj 2019
131 A co tam u Janielskich Tajemnice na całe życie pażdziernik 2019
128 A co tam u Janielskich Co z tą świętojańską nocą czerwiec 2019
126 A co tam u Janielskich Pochwalony bądź Panie kwiecień 2019
57 Co tam u Janielskich Śpiewać jak Maryja Jezusowi grudzień 2012

więcej podobnych podstron