ZNAK
ZNAK
CZARNEJ RÓŻY
CZARNEJ RÓŻY
1
Prolog
Biegła między wysokimi budynkami. Latarnie ledwie oświetlały wąskie uliczki, którymi się
poruszała. W trakcie szybkiego biegu, a właściwie ucieczki zaczęło brakować jej tchu. Chciała się
obrócić, żeby sprawdzić przed czym, a może przed kim ucieka. Kiedy już się miała spojrzeć przez
ramię, obudziła się zlana zimnym potem. W pokoju panował mrok. Drżąca ze strachu spojrzała w
odsłonięte okno. Na bezchmurnym niebie jasno świecił księżyc. Pełnia... - szepnęła. Zegarek w
telefonie, wskazywał na kilka minut po drugiej. Zamyśliła się, próbowała przypomnieć sobie
dokładniej, co jej się przyśniło. Hm... już kiedyś biegłam w bardzo podobnym śnie, jakby miała deja
vu. Dlaczego on do mnie powraca?
Leżąc na wznak zamknęła oczy, po kilku chwilach odpłynęła.
2