background image

Witamina D – wiadomość

 

z ostatniej chwili (2016)!

 

Ważna zmiana w zaleceniach

 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -  

Przedwczesny wytrysk?

 

Medycznie potwierdzone

 

terapie, dzięki którym

 

zaspokoisz partnerkę

  

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 

Grzybki tybetańskie – 

łyk radości i zapomniany

 

sposób na zdrowie

 

Numer 29 • wrzesień 2016 

Łukasz D. King

 

 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-2-  

 

 

 

Przedstawiane treści mają charakter 

informacyjno-edukacyjny 

 

Wszelkie  informacje  na  tematy  przedstawiane  w  niniejszym  biuletynie 

odzwierciedlają wiedzę i poglądy autora, a więc NIE stanowią fachowej 

porady lekarskiej lub innego stosownego specjalisty. 

Mimo  dołożenia  wszelkich  starań,  aby  informacje  były  wiarygodne 

i sprawdzalne, nie ma gwarancji, że zadziałają tak samo u każdej osoby. 

Efekty mogą się różnić. 

Autor publikacji nie bierze odpowiedzialności, pośredniej ani bezpo-

średniej, za sposób wykorzystania i interpretowania zawartych tu infor-

macji. 

Za podjęcie jakichkolwiek działań i skutków z tego wynikających od-

powiedzialna jest wyłącznie osoba je podejmująca. 

 

 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-3-  

BIULETYN 
ZDROWIA 

Lekcje o tym 

jak być zdrowym 

i wieść lepsze życie 

pod redakcją 

Łukasza D. Kinga 

« lukasz.king@mapazdrowia.pl » 

 

 

 

 

Drogi przyjacielu i subskrybencie! 

ywność, która poza odżywianiem organizmu — czyli rolą podsta-

wową  —  dodatkowo  przywraca  i  wspiera  zdrowie  to  żywność 

funkcjonalna. Więc coś, jak się domyślam, co leży w dziedzinie za-

interesowań czytelników BIULETYNU ZDROWIA. W tym numerze na-

piszę  o  moim  ulubionym  tego  rodzaju  produkcje:  kefirze,  napoju 

otrzymywanym  z  mleka  pasteryzowanego  poddanego  fermentacji.  Ale 

nie fermentacji przemysłowej, czyli nie kefirze kupnym, tylko fermentacji 

domowej, czyli kefirze własnej roboty, świeżym. Taki kefir w domu robi 

się łatwo, bo przy pomocy grzybków kefirowych, znanych także pod na-

zwą  grzybki  tybetańskie  i  kilkoma  innymi.  Jednak  zanim  przejdę  do 

szczegółów, przedtem parę słów o korzyściach zdrowotnych picia kefiru 

— i ogólnie fermentowanych produktów mlecznych. 

Ż

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-4-  

Korzyści zdrowotne z picia kefiru 

Fermentowane produkty mleczne pojawiły się najprawdopodobniej 

7000-8000 lat przed naszą erą, w tropikalnych obszarach Mezopotamii i 

Cywilizacji  doliny  Indusu.  Od  dawna  więc  stanowią  część  diety  czło-

wieka. I słusznie, bo wpływają korzystnie na zdrowie nie tylko poprzez 

dostarczanie  składników  odżywczych  — między  innymi  witaminy  B

12

B

6

,  K,  biotyny,  wapnia,  fosforu,  magnezu,  aminokwasów  czy  potrzeb-

nych  kwasów  tłuszczowych  —  ale  także  poprzez  działanie  detoksyka-

cyjne.  To  znaczy:  fermentowane  produkty  potrafią  „wyciągnąć”  wiele 

różnych  metali  ciężki  z  organizmu,  które  się  nagromadziły.  Ale  kon-

kretne korzyści wypunktuję zaraz. 

Zawęźmy od razu temat fermentowanych produktów do samego ke-

firu. Strona tytułowa mówi o „łyku radości”. Częściowo należy to odbie-

rać  w  znaczeniu  metaforycznym,  oczywiście,  ale  nie  do  końca.  Słowo 

‘kefir’ pochodzi bowiem od tureckiego keyif — które oznacza radość wła-

śnie. Kefir jako stała część diety człowieka pojawił się u rdzennych ple-

mion  z  Kaukazu,  łańcucha  górskiego  położonego  między  Morzem 

Czarnym a Morzem Kaspijskim. Duża część tamtejszej ludności odznacza 

się doskonałym zdrowiem  i długowiecznością, przekraczając magiczny 

wiek stu lat. Dzisiejsi badacze twierdzą, że częściowo może odpowiadać 

za  to  duże  spożycie  kefiru

1

.  Rzecz  jasna  twierdzenie  takie  wysunąć 

można tylko na podstawie dowodów. Oto (1) profil żywnościowy  i (2) 

                                       

1

 S. Otles, O. Cagindi, Kefir: A probiotic dairy—Composition, nutrition and therapeutic aspects, „Pakistan Journal 

of Nutrition” 2003, nr 2, s. 54-59. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-5-  

główne korzyści zdrowotne, jakie daje regularne picie kefiru, o których 

informują najnowsze dowody naukowe. 

  Niekorzystne  bakterie  flory  bakteryjnej  jelit  mogą  przekształcić 

niektóre  związki  pochodzące  z  jedzenia  w  potencjalne  czynniki  rako-

twórcze. Flora bakteryjna kefiru unieszkodliwia te czynniki. 

 Chemiczne zmiany, jakie zachodzą w składnikach mleka podczas 

fermentacji, powodują, że końcowy produkt (kefir) dużo łatwiej się trawi 

w porównaniu z początkowym (mlekiem). Pozwala to organizmowi na 

skuteczne wchłonięcie składników. Na przykład białka mleka są w więk-

szości wstępnie strawione, co odciąża organizm w procesie enzymatycz-

nej ich przemiany. 

 A co, jak nie tolerujemy mleka? Czy wtedy kefir zrobiony na grzyb-

kach  kefirowych  także  będzie  powodować  nieprzyjemne  objawy  ze 

strony układu pokarmowego? U większości ludzi nie będzie

2

. Ponownie, 

fermentacja poprawia bowiem strawność składników mleka i powoduje, 

że są łatwiej wchłaniane. Przede wszystkim obniża się zawartość laktozy, 

i to tak, że nawet osoby z nietolerancją najprawdopodobniej będą mogły 

pić kefir. Bakterie i drożdże zużywają laktozę jako źródło energii, tworząc 

kwas  mlekowy,  kwasy  lotne,  związki  smakowe,  minimalną  ilość  alko-

holu i dwutlenek węgla — i w ten sposób obniża się jej zawartość. 

                                       

2

 W. Rolfes, Understanding Nutrition, wyd. 14, Canada 2016, s. 108. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-6-  

Nawet  jest  lepsza  wiadomość.  Jak  wynika  z  badania  Hertzlera  i 

Clancy’ego

3

, kefir podnosi zdolność organizmu do trawienia laktozy! 

Ponadto kefir zawiera mikroorganizmy, które wspierają organizm w 

trawieniu pozostałej  laktozy. Ich działanie jest takie samo jak działanie 

enzymu laktazy, którego brakuje osobom z nietolerancją laktozy.  

 Kefir zawiera sole mineralne (potocznie minerały) i niezbędne ami-

nokwasy. Tryptofan, na przykład, jest dobrze znany z wpływu rozluźnia-

jącego na  układ  nerwowy,  dzięki  czemu pomaga  się  uspokoić. Między 

innymi  dlatego  najlepiej  pić  go  po kolacji,  w  porze wieczornej,  o  czym 

jeszcze napiszę później. Kefir jest także źródłem: wapnia, magnezu, po-

tasu, fosforu, magnezu, cynku, miedzi, manganu, żelaza, molibdenu

4

 — 

składników ważnych dla zdrowia. 

Co  ciekawe  kefir  jest  jednym  z  nielicznych  źródeł  kwasu  rumeno-

wego, znanego także pod nazwą ‘sprzężony kwas linolowy’, w skrócie 

CLA — z angielskiego conjugated linoleic acid. Jest to bardzo ważny skład-

nik odżywczy. Zaleca się, aby był obecny w diecie, gdyż jest dobrą bronią 

w walce z nowotworami, wspomaga obniżanie zbyt wysokiego poziomu 

cukru i tłuszczów we krwi, wspiera terapię przeciw astmie i różnym aler-

giom. Właściwie, to badania potwierdziły, że CLA jest silnym środkiem 

                                       

3

 S.R. Hertzler, S.M. Clancy, Kefir improves lactose digestion and tolerance in adults with lactose maldigestion

„Journal of the American Dietetic Association” 2003, nr 103 (5), s. 582-587. 

4

 Z. Ahmed i in., Kefir and health: a contemporary perspective, „Critical Reviews in Food Science and Nutrition” 

2013, nr 53, s. 422-434. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-7-  

przeciwnowotworowym

5

. Zwłaszcza dotyczy to kobiet, bo niski poziom 

CLA  we  krwi  powiązano  ze  zwiększonym  ryzykiem  zachorowania  na 

raka piersi

6

Mówiąc o minerałach, nie wolno zapomnieć o najważniejszym: w po-

równaniu z mlekiem, minerały w kefirze są dużo lepiej rozpuszczalne i 

wchłaniane!  Żelazo,  fosfor,  magnez,  potas,  miedź,  cynk,  molibden  czy 

mangan — wchłaniają się znacznie lepiej

7,8

 Kefir mocno przyczynia się do rozwoju zdrowej flory bakteryjnej 

jelit, a według wielu źródeł naukowych pełni w tym zakresie kluczową 

funkcję spośród dostępnych produktów spożywczych. Czyli jest probio-

tykiem. Wykazano, że po czterech tygodniach spożywania pół litra kefiru 

dziennie całkowita liczba bakterii w kale zwiększyła się

9

. Ponadto kefir 

można  uznać  za  probiotyk,  bo  liczba  zawartych  w  nim  mikroorgani-

zmów  jest  wystarczająco  duża,  mianowicie  >10

8

-10

CFU/g

10,11

.  Ale  co 

najważniejsze, przynajmniej kilka szczepów Lactobacillus jest odporne na 

                                       

5

 A. Białek, A. Tokarz, Źródła pokarmowe oraz efekty prozdrowotne sprzężonych dienów kwasu linolowego (CLA)

„Biuletyn Wydziału Farmaceutycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego” 2009, nr 1, s. 1-17. 

6

 S. Zmarlicki, Zdrowotne aspekty mleka i przetworów mlecznych, „Zdrowie Publiczne – Polish Journal of Public 

Health” 2006, nr 116 (1), s. 144. 

7

 J.P. Lv, L.M. Wang, Bioactive components in kefir and koumiss [w:] Bioactive Components in Milk and Dairy Prod-

ucts

, red. Y.E. Park, New York 2009, s. 251-262. 

8

 A. Irigoyen i in., Microbiological, physico-chemical ad sensory characteristics of kefir during storage, „Food Chem-

istry” 2005, nr 90, s. 613-320. 

9

 M. Figler i in., Effect of special Hungarian probiotic kefir on fecal microflora, „World Journal of Gastroenterol-

ogy” 2006, nr 21, s. 1129-1132. 

10

 S. Arslan, A review: Chemical, microbiological and nutritional characteristics of kefir, „CyTA - Journal of Food 

Impact & Description” 2014, nr 12, s. 1-6. 

11

 G.L. Garrote i in., Chemical and microbiological characterisation of kefir grains, „Journal of Dairy Research” 

2001, nr 68, s. 639-652. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-8-  

niskie pH środowiska żołądkowego i kwasów żółciowych, a dodatkowo 

ma  przeciwdrobnoustrojową  aktywność  przeciw  wielu  enteropatoge-

nom, a są to popularne kryteria dla bakterii probiotycznych. 

  Ponadto  kefir  pobudza  ruchy  perystaltyczne  jelit,  podobnie  jak 

błonnik. Do tego pobudza gruczoły trawienne w błonie śluzowej żołądka, 

dzięki czemu zwiększa wydzielanie soku żołądkowego. W trochę mniej-

szym stopniu pobudza także inne gruczoły biorące udział w trawieniu, 

między innymi gruczołową część trzustki, co powoduje zwiększone wy-

dzielanie soku trzustkowego — również koniecznego do prawidłowego 

trawienia. 

Dlatego,  podobnie  jak  napoje  alkoholowe,  o  których  pisałem  w  26 

numerze BIULETYNU ZDROWIA, kefir także można wykorzystać strate-

gicznie. Mianowicie, żeby pobudzić układ pokarmowy do ciężkiej pracy, 

jaką  jest  trawienie  jedzenia,  20-30  minut  przed  kolacją  można  wypić 

szklankę  wcześniej  przygotowanego  kefiru.  Mamy tak naprawdę  dwie 

odpowiednie pory picia kefiru. Około dwie godziny po kolacji, w porze 

wieczornej, lub właśnie 20-30 minut przed kolacją w celu pobudzenia tra-

wienia. Więc mając w domu świeży kefir, możemy sobie darować picie 

przed jedzeniem rozcieńczonego z wodą octu jabłkowego. To dziś częsta 

praktyka,  sam  zresztą  do  niej  zachęcałem.  I  nadal  zachęcam,  jednak 

trzeba zauważyć, że zbyt duże spożycie octu jabłkowego na pusty żołą-

dek, zwłaszcza w perspektywie długoterminowej, może stanowić dla żo-

łądka  obciążenie  —  być  szkodliwe  u  osób,  które  mają  stan  zapalny 

śluzówki żołądka, który z kolei może doprowadzić do uszkodzeń. W wy-

padku  kefiru nie  istnieje  takie  ryzyko.  Kefir  jest  całkowicie  bezpieczny 

pod tym względem. A nawet zdradzę więcej — w kolejnym punkcie… 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-9-  

 Mianowicie kefir jest żywnością funkcjonalną, i jako taka żywność 

— uwaga! — stosowany jest do leczenia wrzodów trawiennych żołądka 

lub  dwunastnicy  oraz  zapalenia  okrężnicy.  Ponadto  kefir  ma udowod-

nioną  skuteczność  w  leczeniu  biegunki,  czerwonki

12

 i  nieżytu  żołąd-

kowo-jelitowego.  Nawiasem  mówiąc,  między  innymi  te  dolegliwości 

leczyli kefirem mnisi tybetańscy i chyba stąd wzięła się nazwa ‘grzybki 

tybetańskie’, chociaż — o czym wspomniałem wcześniej — kefir pocho-

dzi z Kaukazu, a potem znalazł swoją drogę do Mongolii

13

Tak wygląda profil żywnościowy kefiru. Zobaczmy teraz, jakie ma 

główne korzyści zdrowotne. 

Już w dawnym Związku Radzieckim w szpitalach i sanatoriach sto-

sowano  kefir  do  wspierania  leczenia  chorób  metabolicznych,  alergii, 

miażdżycy, gruźlicy i raka, jak również w celu łagodzenia zaburzeń żo-

łądkowo-jelitowych, pobudzania motoryki jelit, redukcji wzdęć, redukcji 

nadwagi, wrzodów, schorzeń wątroby i pęcherzyka żółciowego, a także 

do wytworzenia zrównoważonego ekosystemu wewnętrznego dla opty-

malnego  zdrowia  i  długości  życia

14,15

.  Zwykłe  mleko,  to  znaczy  niefer-

mentowane, nie ma takich właściwości, bo dopiero podczas fermentacji 

                                       

12

 C zer wonka — choroba zakaźna charakteryzująca się bólami brzucha, częstymi stolcami z domieszką 

śluzu lub ropy i krwi. 

13

 S.L. Jin, Ancient but new style milk beverage—Kefir, „China Dairy Industry” 1999, nr 27, s. 18-23. 

14

 Z. Ahmed i in., Kefir and health: A contemporary perspective, „Critical Reviews in Food Science and Nutri-

tion” 2013, nr 53, s. 422-434. 

15

 M. Wszolek i in., Production of kefir, koumiss and other related products [w:] Fermented Milks, red. A. Tamime, 

UK 2008, s. 177-216. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-10-  

powstają dodatkowe bioaktywne peptydy, zwłaszcza przeciwbakteryjne, 

które niosą wiele korzyści dla zdrowia. 

Regularne spożycie kefiru, jak wykazano, pomaga uzyskać i utrzy-

mać lepsze zdrowie układu pokarmowego, ponadto działa przeciwbak-

teryjnie,  pomaga  zapobiegać  nowotworom,  kontrolować  stężenie 

glukozy  we  krwi,  przywrócić  i  utrzymać  prawidłowy  profil  lipidowy 

(odpowiedni  stosunek  HDL  do  LDL  i  niskie  trójglicerydy),  a  także 

wspiera działanie układu odpornościowego, gdyż 70% odpowiedzi im-

munologicznych odbywa się w jelitach. 

Kefir mogą i powinny spożywać kobiety w ciąży i dzieci od najmłod-

szych lat. Badania wykazały bowiem, że probiotyki mogą redukować wy-

stępowanie  alergii  pokarmowych

16

.  Co  więcej,  wykazano  powiązanie 

między spożyciem probiotyków podczas ciąży a 30-procentową redukcją 

występowania egzemy w wieku dziecięcym. 

Kefir ma swój udział także w poprawianiu jakości snu. Melatonina, 

jak wiadomo, to hormon produkowany w mózgu, pomagający wyregu-

lować  wewnętrzny  zegar,  czyli  rytm  dobowy.  Stężenia  melatoniny  są 

różne w różnych porach dnia, z wiekiem jednak obniżają się, powodując 

bezsenność i problemy ze spaniem. Jednak — melatonina występuje na-

turalnie w mleku. Może niektórzy pamiętają, że dawniej powszechnym 

zwyczajem było picie mleka przed spaniem na wypadek bezsenności. I to 

było poniekąd słuszne. Poniekąd, bo mleko niefermentowane ma swoje 

                                       

16

 A.C. Ouwehand, Antiallergic effects of probiotics: Effects of probiotics and prebiotics, „Journal of Nutrition” 

2007, nr 137 (supl. 3), s. 794S-797S. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-11-  

strony ujemne (z powodu których ja takiego mleka nie piję). Ale zupełnie 

czym  innym  jest  mleko  sfermentowane  —  w  postaci  kefiru.  Kefir  pod 

względem działania na sen jest lepszy niż mleko. 

Dalej  —  kefir  jest  doskonałym  elementem  przeciwzapalnego  trybu 

życia,  o którym  pisałem w  27  numerze.  Dowiedzieliśmy  się z tego  nu-

meru, że przeciwzapalny tryb życia to dziś konieczność, aby utrzymać 

zdrowie na długie lata. A ponieważ bakterie zawarte w kefirze zmniej-

szają cytokiny zapalne, można uznać, że napój ten ma lekko przeciwza-

palne działanie. 

Z innych korzyści warto wymienić działanie kefiru na zęby. Liczne 

badania  pokazały,  że  mleko  fermentowane  grzybkami  kefirowymi 

zmniejsza ryzyko ubytków zębowych i ogólnie poprawia zdrowie jamy 

ustnej  poprzez  przywrócenie  równowagi  bakteryjnej.  Co  więcej,  kiedy 

kefir wchodzi w bezpośredni kontakt z jamą ustną, bakterie zawarte w 

tym napoju zmniejszają płytkę nazębną i zapobiegają chorobom dziąseł. 

Istnieje również  dużo dowodów, że regularne picie kefiru pomaga 

zapobiegać inwazji złych bakterii na drogi moczowe, redukując ryzyko 

zakażeń. 

Następnie  nadciśnienie,  wielki  problem  współczesnego  świata.  Z 

wielu badań wynika, że składniki kefiru — peptydy pochodzące z ser-

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-12-  

watki, fosfopeptydy kazeiny i kilka innych biologicznie aktywnych pep-

tydów — mają wpływ na  obniżenie ciśnienia w  chorobie nadciśnienio-

wej

17,18,19

Innym  wielkim  problemem  jest  otyłość. 

Kefir  pomaga  walczyć  z  tą  cho-

robą, bo jego aktywne składniki 

wpływają na wiele czynników, 

które  sterują  wagą.  Na 

przykład,  składniki  ke-

firu  pomagają  zapobiec 

dojrzewaniu preadipocy-

tów  do  adipocytów  w 

tkance  tłuszczowej.  Po-

nadto  regulują  mechani-

zmy odkładania tłuszczu. 

Na koniec, jedną z mniej znanych 

korzyści  picia  kefiru  jest  korzystny 

wpływ na górne drogi oddechowe, także zakażenia zatok. Kefir działa w 

ten sposób, że zmniejsza ilość patogenicznych bakterii w kanałach noso-

wych, redukując zapchanie nosa i inne objawy związane z sezonowymi 

alergiami  oraz  zakażeniami  bakteryjnymi.  Kiedyś  tłumaczyłem,  jak  to 

                                       

17

 K. Marshall, Therapeutic applications of whey protein, „Alternative Medicine Review” 2004, nr 9, s. 136-156. 

18

 M.N. Ashar, R. Chand, Antihypertensive peptides purified from milks fermented with Lactobacillus delbrueckii ssp. 

bulgaricus

, „Milchwissenschaft ” 2004, nr 59, s. 14-17. 

19

 M.N. Ashar, R. Chand, Fermented milk containing ACE-inhibitory peptides reduces blood pressure in middle aged 

hypertensive subjects

, „Milchwissenschaft” 2004, nr 59, s. 363-366. 

KEFIR

Ciśnienie 

krwi

Choroby 

serca

Otyłość

Nadmierny 

apetyt

Cukrzyca

Nowotwory

Alergie

Zdrowie 

zębów

Nitolerancja 

laktozy

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-13-  

możliwe, że coś, co idzie do żołądka i jelit może mieć wpływ na górne 

drogi oddechowe. 

Żeby rozpocząć  domową produkcję  smacznego  i zdrowego  kefiru, 

potrzebne nam będą grzybki kefirowe. 

I o nich teraz parę słów. 

Grzybki kefirowe — czym są i skąd je wziąć 

Grzybki  kefirowe  to  (za  Wikipe-

dią

20

) „naturalne skupiska wielu popula-

cji symbiotycznych mikroorganizmów o 

specyficznych właściwościach, tradycyj-

nie używane od stuleci w różnych spo-

łecznościach  ludzkich  jako  naturalna 

kultura  starterowa  w  procesie  wytwa-

rzania musującego napoju mlecznego — 

kefiru”.  Mają  różne  rozmiary,  od  groszku  zielonego  do  orzecha  wło-

skiego, wyglądem zaś przypominają różyczki kalafiora, co widać na zdję-

ciu  obok.  Kolor  mają  żółtawobiaławy,  ale  kiedy  zaleje  się  je  mlekiem  i 

rozpocznie się fermentacja, pęcznieją i zmieniają kolor na biały. 

Grzybki  takie  zalewamy  odpowiednim  mlekiem  na  odpowiedni 

czas, ale o przebiegu fermentacji za chwilę, najpierw napiszę, gdzie kupić 

grzybki. 

                                       

20

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Ziarna_kefirowe 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-14-  

Otóż  najprościej  myślę,  że  przez  Internet.  Jest  przynajmniej  kilka 

stron  www,  które  wydają  się  godne  zaufania.  Również  na  Allegro  nie 

brakuje aukcji z grzybkami kefirowymi/tybetańskimi. Nie sprawdziłem 

wszystkich  źródeł,  dlatego  nie  mogę  zagwarantować,  że  każde  jest 

pewne. Co mogę, to polecić miejsca, w którym kupiłem swoje grzybki — 

z  których  skutecznie wytwarzam  kefir. Podaję adres  sklepu:  sklep.sero-

war.pl. W polu do wyszukiwania wpisujemy ‘grzybki’, wciskamy Enter i 

wyświetli się jedna pozycja pod nazwą „Grzybek kefirowy (tybetański) 

— zrób własny kefir!”. W chwili, gdy to piszę, widzę, że chwilowo grzyb-

ków brak. Ale to z  powodu przerwy wakacyjnej. Kiedy ten numer będzie 

już u czytelników, najprawdopodobniej grzybki będą już dostępne.  

Nie mam interesu w polecaniu tego sklepu. Po prostu ułatwiam czy-

telnikom życie, podając sprawdzone przeze mnie źródło zakupu. Zaletą 

jest, że zakup jest jednorazowy. Grzybki bowiem się nie kończą. Ba, one 

stopniowo rosną  Po 24 godzinach inkubacji (czyli grzybków zalanych 

mlekiem) biomasa ziaren powiększa się o 5-7%. Po kilkunastu dniach bę-

dzie ich tak dużo, że można będzie oddać kilka sąsiadowi lub rodzinie, 

żeby też robili sobie kefir. 

Sklep serowar.pl sprzedaje tyle grzybków, ile jest potrzebne do zala-

nia 200 mililitrami mleka,  czyli jedną szklanką.  Stopniowo, jak grzybki 

będą rosnąć, będzie można zwiększać jednorazową ilość mleka, którym 

będziemy je zalewać. Zaletą kupowania grzybków w polecanym przeze 

mnie sklepie jest to, że wysyłają je z niewielką ilością mleka w saszetce. 

To jest o tyle istotne, że grzybki cały czas pozostają aktywne. Gdybyśmy 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-15-  

kupili suche grzybki w papierowej kopercie, to należałoby je reaktywo-

wać, czyli zrobić dwa-trzy zalania mlekiem, aby uzyskały pełną aktyw-

ność  biologiczną.  A  tak  —  możemy  od  razu  rozpocząć  domową 

produkcję pełnowartościowego kefiru  

Jeśli w sklepie serowar.pl nie będzie w danym czasie grzybków na 

sprzedaż,  to  jako  drugie  sprawdzone  źródło  zakupu  polecam  stronę 

grzybektybetanski.pl. 

Dobrze, wiemy, czym są grzybki i gdzie je kupić. Czas zabrać się za 

robienie kefiru! 

Krok 0 — co jest potrzebne 

1. Oczywiście grzybki kefirowe. Na początek, kiedy kupujemy je, 

najczęściej zaczynamy od dwóch łyżeczek grzybków. Kupowałem z czte-

rech różnych źródeł i zawsze jedna porcja wynosiła dwie łyżeczki. To do-

bra ilość na początek, bo jeśli przedtem nigdy nie piliśmy kefiru, to nie 

wiemy naprawdę, jak organizm odpowie. Od razu uspokajam: picie ke-

firu  absolutnie  nie  wiąże  się  z  żadnymi  ujemnymi  objawami.  Jednak 

może się zdarzyć, że organizm z jakiegoś powodu nie będzie zbytnio to-

lerować tego napoju, mimo że jest on lekkostrawny i wspiera prawidłowe 

działanie układu pokarmowego. 

2.  Naczynie  szklane  lub  porcelanowe  z  oddychającym  wiecz-

kiem.  Dlaczego?  Dlatego,  że  szkło  i  porcelana  to  najodpowiedniejsze 

tworzywa  do  fermentacji.  Zresztą przemysłowej  produkcji  kefiru  tylko 

takie  się  używa. Więc w  domu  też  takich używajmy. Do  tego  wieczko 

musi  być „oddychające”,  czyli  przepuszczające powietrze.  Jeśli  takiego 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-16-  

nie mamy, to istnieją dwie opcje. Nie zakręcamy słoika wiekiem, tylko je 

nakładamy na słoik, albo druga opcja: używamy gazy, czystej ściereczki 

lub  papierowego  ręcznika.  Jak  już  będziemy  mieć  grzybki  zalane  mle-

kiem,  to  słoik  okrywamy  pokrywką  lub  którymś  z  materiałów  i  „ła-

piemy” dookoła gumką recepturką, żeby materiał się trzymał. 

3. Nieodtłuszczone, pasteryzowane mleko. Takie kupić najłatwiej 

i takie też jest najlepsze dla większości ludzi. Tylko proszę zwrócić uwagę 

na jedną rzecz. W sklepach spożywczych najczęściej można dostać mleko 

UHT, stoi ono na półkach poza lodówkami. Natomiast mleko pasteryzo-

wane powinno leżeć w lodówkach. I takie właśnie bierzemy, nigdy UHT. 

Oczywiście z  każdego mleka  powstanie  kefir.  Ale skład  odżywczy 

kefiru  będzie  zależeć  od  składu  odżywczego  mleka.  Dlatego  różne  ro-

dzaje mleka dadzą różnej jakości kefir. Za mleko wysokiej jakości do pro-

dukcji  kefiru  z  grzybków  kefirowych  uznaje  się,  jak  tłumaczę,  mleko 

nieodtłuszczone (3,2%), pasteryzowane. Ono w porównaniu do UHT ma 

trochę więcej wartości odżywczych, zwłaszcza ważnych witamin z grypy 

B i folianów, jest nieco smaczniejsze i ma przez to krótszy termin przy-

datności,  bo  zaledwie  do  kilkunastu  dni,  gdy  tymczasem  mleko  UHT 

można przechowywać w sklepie kilka miesięcy. 

Osoby,  które  prowadzą  hodowlę  bydła  mlecznego  i  mają  świeże 

mleko  prosto  od  krowy,  kozy  lub  owcy,  mogą  takie  mleko  oczywiście 

wykorzystać, ale pod jednym warunkiem. Mianowicie do przygotowania 

kefiru na grzybkach kefirowych surowe mleko trzeba przedtem podgrzać 

w 80°C przez 30 minut, w 90°C przez 5 minut, w 95°C przez 2-3 minuty 

lub w 100°C przez 1 minutę. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-17-  

Czyli  nie  używamy  surowego  mleka,  niepoddanego  obróbce  ter-

micznej. Dlaczego? Kefir to wytwór złożonej fermentacji mlekowo-alko-

holowej, a więc bakteryjno-drożdżowej. Jednak: żeby drożdże i bakterie 

mogły prawidłowo przeprowadzić fermentację, nic nie może im w tym 

przeszkadzać. W mleku surowym jest taka „przeszkadzajka”, to znaczy 

są algutyniny i jest system laktoperoksydazy — które działają przeciw-

drobnoustrojowo, czyli niekorzystnie na mikroorganizmy grzybków ke-

firowych.  Gotowanie  niszczy  zarówno  algutyniny,  jak  system 

laktoperoksydazy — dlatego taka obróbka termiczna jest wskazana. Po-

nadto zagotowanie surowego mleka według powyższej instrukcji powo-

duje  denaturację  białek,  co  jest  korzystne  w  produkcji  kefiru,  a  także 

niszczy  mikroorganizmy,  które  rywalizują  z  tymi  zawartymi  w  grzyb-

kach. 

Krótko mówiąc nie zalewamy grzybków kefirowych surowym mle-

kiem. Piszę to, bo w sieci można znaleźć, że mleko surowe, prosto od by-

dła, nadaje się. Owszem, nadaje się, bo z każdego mleka powstanie kefir, 

ale lepsze, a czasami nawet bezpieczniejsze będzie mleko podgrzane we-

dług powyższej instrukcji lub kupne pasteryzowane. Uwaga: po przego-

towaniu surowego mleka, należy je oczywiście ostudzić do temperatury 

pokojowej, zanim zalejemy nim grzybki. Grzybków nie wolno wystawiać 

na działanie temperatur wyższych niż pokojowa. 

W  różnych  regionach  geograficznych  ludzie  fermentują  mleko  od 

różnych ssaków. Jest przynajmniej 11 gatunków zwierząt, których mleko 

nadaje  się  do  robienia  kefiru,  to  znaczy:  krowa,  bawolica,  koza,  owca, 

klacz, oślica, wielbłądzica, łania i samica jaka zwyczajnego. Zauważmy 

jednak, że prawdziwy, tradycyjny kefir powstaje tylko z mleka krowiego 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-18-  

i koziego. Jeśli przy pomocy grzybków fermentujemy mleko innych ssa-

ków, to dany napój będzie mieć nie tylko trochę inny skład, ale też inną 

nazwę. Na przykład fermentowane mleko klaczy nosi nazwę kumys. Jed-

nak charakterystyka tego napoju i innych jest podobna do tradycyjnego 

kefiru. 

A czy można używać mleko roślinne do robieni kefiru? Na przykład 

kokosowego, migdałowego, orzechowego? Na wielu stronach w sieci jest 

napisane, że tak. I rzeczywiście, zajdzie fermentacja. Jednak zauważmy, 

że mleko w odniesieniu do produktu roślinnego to tylko nazwa umowna. 

To tak naprawdę nie mleko. Prawdziwe mleko produkują tylko ssaki, nie 

rośliny. Dlatego ja nie polecam robić kefiru z niby-mleka, powstanie niby-

kefir, a tu jest mowa o kefirze. 

Słowo jeszcze o pasteryzacji. Oglądałem na YouTube nagranie „Ra-

dia Katowice”, w którym zaproszony gość, de facto znany (unikam na-

zwisk, by skupić się tylko na sprawie, nie na osobach), powiedział, że do 

robienia fermentowanych napojów — mówiono między innymi o kefirze 

— powinno się używać tylko surowego mleka, prosto od krowy. Argu-

mentacja była taka, że mleko pasteryzowane ma… wszystko zniszczone. 

Ogólne przesłanie: mleko takie nie ma wartości i dlatego nie nadaje się 

do produkcji kefiru. Kurczę, oglądam to zastanawiam się: dlaczego ktoś 

z taką wiedzą mówi takie rzeczy! Przecież nie jest trudno zrobić przegląd 

badań w tej sprawie i dowiedzieć się, jak jest naprawdę. 

Na  przykład,  postawiono zarzut,  że  pasteryzacja,  czyli  podgrzanie 

mleka,  zabija  ważne  enzymy.  Mówienie  tego  oznacza,  że  nie  wiemy, 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-19-  

czym są enzymy i jak działa organizm. Otóż enzymy to białka, a wszyst-

kie naturalnie występujące białka są niszczone przez wydzieliny gruczo-

łów trawiennych na kilku odcinkach układu pokarmowego. Ale nic to nie 

zmienia  pod względem jakości odżywczej

21

,  bo przecież organizm sam 

wytwarza sobie potrzebne enzymy. Ludzie tego nie rozumieją i myślą, że 

jak obróbka termiczna niszczy enzymy w jakimś produkcie, to produkt 

ten  robi  się  gorszej  jakości.  Wcale  nie.  Czy  enzymy  zostaną  rozłożone 

przez  obróbkę  termiczną  czy  przez  obróbkę  wydzielin  gruczołów  tra-

wiennych — absolutnie nie ma znaczenia. Na przykład, pasteryzacja dez-

aktywuje proteazy i lipazy lipoproteinowe. Ale dla naszego organizmu 

nie  ma  to  żadnego  znaczenia  fizjologicznego,  bo  te  same  enzymy  wy-

dziela nasz układ pokarmowy. 

Inny zarzut był taki, że podczas  gdy pasteryzacja zabija szkodliwe 

mikroorganizmy, zabija także korzystne. To prawda, proces pasteryzacji 

nie jest selektywny, nie wybiera, co zniszczyć, a co oszczędzić. Tylko że, 

hello!, robimy kefir, czyli „hodujemy” miliony nowych, korzystnych bak-

terii. Jak tylko połączymy grzybki z mlekiem, korzystne mikroorganizmy 

uwalniają się z grzybków i mnożą, wykorzystując dostępne źródła ener-

gii w mleku — głównie oczywiście laktozę. Dopiero gdybyśmy kefir pod-

dali pasteryzacji zniszczylibyśmy te bakterie. Ale tego nie robimy, kefiru 

przecież nie podgrzewamy. 

                                       

21

 T. Olivecrona i in., Lipases in milk [w:] Advanced Dairy Chemistry, red. P.F. Fox, P.L.H. McSweeney, Kluwer 

Academic 2003, s. 473-494. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-20-  

Kolejny zarzut dotyczył strat witamin podczas pasteryzacji. MacDo-

nald i wsp.

22

 zrobili w r. 2011 metaanalizę 40 badań pod tym względem. 

Witaminy A — było nawet trochę więcej w mleku po pasteryzacji niż su-

rowym;  witaminy  B

1

  —  było  tyle  samo;    witaminy  B

2

  —  było  w  litrze 

mleka surowego 2,41 mg, a w litrze mleka pasteryzowanego 2 mg;  wita-

miny  B

6

  — było  tyle samo,  witaminy  B

12

  — było  nieznacznie więcej w 

mleku  surowym  (nie  dało  się  jednak  określić  dokładnej  różnicy);  folia-

nów — w litrze mleka surowego było 62 µg, a w litrze mleka pasteryzo-

wanego 50 µg; witaminy C — w litrze mleka surowego było 12 mg, a w 

litrze mleka pasteryzowanego 10 mg. Jak widać różnice są znikome. A w 

kontekście całej diety mało istotne, bo na przykład jest wiele innych do-

brych źródeł witaminy B

2

. Już pomijając, że kefir nie ma być głównie źró-

dłem  witamin,  tylko  głównie źródłem  korzystnych  bakterii  dla  układu 

pokarmowego.  Tych  ludziom  brakuje,  bo  mało  kto  spożywa  produkty 

fermentowane dwa-trzy razy dziennie, a tak by było wskazane. 

Dobrze, a co z solami mineralnymi, potocznie minerałami? Z badań 

wynika, że pasteryzacja nie ma ujemnego wpływu zarówno na stężenie

23

 

minerałów,  jak  na  ich  wchłanialność

24

 w  układzie  pokarmowym.  Ma 

wpływ tylko pozytywny, bo poprawia wchłanianie. I taka jest prawda! 

Mamy więc kolejny przykład, że nie wolno kierować się tym, jak bardzo 

                                       

22

 L. MacDonald i in., A Systematic Review and Meta-Analysis of the Effects of Pasteurization on Milk Vitamins, and 

Evidence for Raw Milk Consumption and Other Health-Related Outcomes

, „Journal of Food Protection” 2011, nr 

74 (11), s. 1814-1832. 

23

 G. Zurera-Cosano i in., Effect of processing on contents and relationships of mineral elements of milk, „Food 

Chemistry” 1994, nr 51, s. 75-78. 

24

 C.E. Weeks, R.L. King, Bioavailability of calcium in heat-processed milk, „Journal of Food Science” 1985, nr 50, 

s. 1101-1105. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-21-  

ktoś jest znany w środowisku zdrowotnym — nadal może wyrwać się z 

jakimś głupstwem.  

4. Sitko i łyżka. Sitko będzie używane do oddzielenia gotowego ke-

firu od ziaren kefirowych, a łyżka do mieszania  kefiru jeszcze podczas 

fermentacji.  Jednak  uwaga,  nie może  to  być  byle jakie  sitko  i  byle  jaka 

łyżka. Te sprzęty gospodarskie muszą mieć dwie cechy. Po pierwsze mu-

szą być kwasoodporne, a po drugie muszą się dać łatwo odkazić. 

W  przypadku  łyżki  najlepiej  więc  unikać  drewna,  a  także  metali, 

które dość łatwo wchodzą w reakcje z kwasami, są to metale: aluminiowe, 

posrebrzane, srebrne, złocone, miedziane. Więc jakie się nadają? Ja osobi-

ście mam kilka łyżek porcelanowych, więc takich używam. Ale sprawdzą 

się  też  łyżki  z  kwasoodpornych  gatunków  stali  nierdzewnej.  Najpow-

szechniejszy rodzaj takiej stali, z której produkuje się sztućce, to stal nie-

rdzewna chromowo-niklowa — i łyżki z takiej stali można polecić obok 

porcelanowych. 

Jeśli chodzi o sito, ono również nie może reagować z kwasami. Naj-

odpowiedniejsze więc będzie sito perlonowe, plastikowe lub ze stali nie-

rdzewnej chromowo-niklowej. 

Chociaż nie jest to konieczne, poleca się przed każdym użyciem wy-

parzyć słoik, sito i łyżkę. Wtedy jest gwarancja, że produkcja kefiru prze-

biega  w  najbardziej  higienicznych  warunkach.  W  przemysłowej 

produkcji kefiru kładzie się na higienę duży nacisk, stąd wskazanie, by 

podobnie postępować w domu. Ale jak tłumaczę, nie jest to warunek ko-

nieczny.  Ja na przykład, ponieważ  jestem  leniwy w tych sprawach, a z 

drugiej strony zapracowany zawodowo — wyparzanie robię rzadko. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-22-  

Krok 1 — wkładamy grzybki do słoika i zalewamy mlekiem 

Bierzemy  umyty  słoik,  wkładamy  do  niego  kupione  grzybki  kefi-

rowe (około dwie łyżeczki), zalewamy 200-250 mililitrami mleka. Dla uła-

twienia  odmierzania  podaję,  że  poleca  się  przedział  2-5  gramów 

grzybków kefirowych na 100 ml mleka. Jeśli mamy w domu precyzyjną 

wagę, to możemy zważyć grzybki, żeby wizualnie orientować się, ile to 

jest dwa lub pięć gramów. 

Nowo kupione grzybki będą w otoczeniu małej ilości częściowo sfer-

mentowanego mleka,  czyli  będą  aktywne.  W  instrukcjach, jakie można 

znaleźć w sieci, najczęściej nie poleca się płukania takich grzybków pod 

bieżącą  wodą  z  zapewnieniem,  że  można  od  razu  zalać  je  mlekiem. 

Owszem,  można,  ale  ja  bym  jednak  radził  przed  każdym  zalaniem 

grzybki  oczyścić,  czyli  wziąć  na  sitko  i  przepłukać  pod  bieżącą  wodą, 

oczywiście  zimną,  nigdy  ciepłą,  a  tym  bardziej  gorącą.  Tak  się  robi  w 

przemysłowej produkcji kefiru, a ma to na celu między innymi uniknięcie 

powstania drożdżowego posmaku w końcowym produkcie. Opłukiwa-

nie grzybków przed każdym nowym zalaniem  oczyszcza je z niechcia-

nych  bakterii,  które  mogą  się  przyłączyć  do  żyjących  w  symbiozie 

pałeczek  i  paciorkowców  fermentacji mlekowej  oraz  drożdży  i  bakterii 

octowych. Osobiście przepłukuję grzybki przed każdym zalaniem. 

Najprościej  i  najwygodniej  jest  oczywiście  płukać grzybki  pod  bie-

żącą wodą. Jednak tu dodam, że chlorowana i fluorowana woda ma nie-

korzystny wpływ na mikroflorę grzybków. Tego chloru i fluoru nie ma 

aż tak wiele, więc grzybki będą cały czas produkować kefir. Ale na pewno 

w  jakimś  stopniu  wpłyną  na  nie  niekorzystnie.  Dlatego  jeśli  mamy  w 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-23-  

kuchni zainstalowany  filtr  do wody,  a nawet  prosty  dzbanek z  filtrem 

węglowym, to starajmy się płukać grzybki w filtrowanej wodzie. Co wię-

cej, w produkcji przemysłowej kefiru grzybki płucze się w roztworze fi-

zjologicznym, czyli w wodzie z dodatkiem soli, tak aby roztwór zawierał 

0,9% chlorku sodu. Ponownie: w domowej produkcji kefiru nie jest to ko-

nieczne, ale osoby chętne mogą sobie podnieść jakość produkcji do pro-

dukcji  przemysłowej  i  płukać  swoje  grzybki  w  takim  roztworze.  Jak 

zrobić roztwór fizjologiczny? Prosto: do litra wody wsypujemy 9 gramów 

czystej  soli  kuchennej  i  mieszamy  do  rozpuszczenia.  Lub  do  pół  litra 

wody — 4,5 grama soli. 

Jeśli kupiliśmy grzybki z innego źródła, niż przeze mnie polecane i 

nie są one w otoczeniu sfermentowanego mleka, tylko suche, to musimy 

je reaktywować, bo mikroorganizmy są wtedy w fazie zastoju. Jak zrobić 

reaktywację:  w  pierwszym  dniu  zalewamy  grzybki  roztworem  fizjolo-

gicznym.  Po  upływie  24  godzin  płuczemy  grzybki  i  zalewamy  już 

szklanką  mleka.  Ponownie zostawiamy na 24 godziny,  po czym mleko 

wylewamy, grzybki płuczemy. I powtarzamy to samo: zalewamy grzybki 

mlekiem po raz drugi, zostawiamy na 24 godziny, po tym czasie mleko 

wylewamy, grzybki płuczemy. Teraz grzybki są już w pełni aktywne bio-

logicznie i z kolejnego zalania powstanie kefir, który możemy pić. 

Po zalaniu grzybków mlekiem, nakładamy wieczko, ale go nie zakrę-

camy. Lub — nakładamy gazę bądź ręcznik papierowy i owijamy gumką 

recepturką, żeby się trzymał. 

Krok 2 — odstawiamy słoik w ciemne miejsce 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-24-  

Tak  przygotowany  słoik  z  mlekiem  i  grzybkami  odstawiamy  w 

ciemne miejsce, w którym panuje pokojowa temperatura, czyli między 18 

a 24°C. 

Jak długo czekamy, aż powstanie kefir? Odpowiedź na to pytanie w 

sieci jest jedna: jeden dzień. Ale w rzeczywistości — wszystko zależy, jaki 

chcemy mieć kefir  Mianowicie, mleko będzie gotowe i sfermentowane 

na kefir po 12 godzinach (powstanie kefir łagodny), po 24 godzinach (po-

wstanie  kefir  kwaśny)  lub  po 48  godzinach (powstanie  kefir  o  bardziej 

intensywnym,  wyrazistym  smaku).  Proponuję  spróbować  wszystkich 

opcji i zdecydować, który smakuje najbardziej. Ja najczęściej  odcedzam 

grzybki po 24-30 godzinach. 

Teraz, na etapie fermentacji, przyda się nam łyżka. Produkujący się 

kefir należy bowiem zamieszać co 6-8 godzin, aby równomiernie rozpro-

wadzić bakterie i drożdże. Ponadto zamieszanie podczas fermentowania 

zapobiega oddzielaniu się cząstek stałych tłuszczu i serwatki w pojem-

niku.  Strony  w  sieci  o  grzybkach  kefirowych  rzadko,  albo  w  ogóle  nie 

wspominają  o  potrzebie mieszania kefiru  podczas  fermentacji,  a jest  to 

normą  w  produkcji.  Kiedy  jeszcze  kefir  produkowano  tradycyjnie,  w 

workach  skórzanych  lub  beczkach  dębowych,  to  worki  z  kefirem  wie-

szano w pobliżu drzwi, żeby przechodzące osoby potrącały worek, co po-

zwalało utrzymać mleko i ziarna kefirowe dobrze wymieszane

25

. Dlatego 

pamiętajmy o tym. 

                                       

25

 V. Gaware i in, The magic of kefir: a review, „Pharmacologyonline” 2011, nr 1, s. 376–386. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-25-  

Krok 3 — przecedzamy grzybki, zlewamy kefir do szklanki 

Nazwa kroku mówi sama za siebie. Przecedzamy grzybki, płuczemy 

je pod bieżącą wodą, a jeśli chcemy, to nawet lepiej — oczyszczamy je w 

wodzie  filtrowanej,  ze zmniejszoną  ilością  chloru  i  ewentualnie  fluoru, 

jeśli uzyskujemy filtrowaną wodę przez odwróconą osmozę, bo tylko ta 

metoda oczyszcza wodę z fluoru, filtry węglowe (obecne w popularnych 

dzbankach)  tego  nie  robią.  Uwaga,  nie  musimy  grzybków  oczyszczać 

bardzo  dokładnie.  Wystarczy  raz,  dwa  przepłukać  i  już.  Acha,  przed 

przecedzeniem i zlaniem kefiru do szklanki warto całość jeszcze raz wy-

mieszać, usuniemy dzięki temu „dziury wody” (serwatki) i będzie lepiej 

przechodzić przez sitko. 

Po zlaniu kefiru i oczyszczeniu grzybków, mamy dwie opcje. Wrócić 

do kroku 1 i ponownie zalać grzybki, aby kontynuować produkcję kefiru, 

lub  zrobić  przerwę.  Przerwa  może  być  spowodowana  tym,  że  chcemy 

zrobić sobie przerwę w piciu kefiru, albo tym, że wyjechaliśmy na urlop 

lub gdzieś indziej na dłuższy czas. Co wtedy? Dać grzybki sąsiadce, żeby 

nam  je  zalewała?  Niekoniecznie    Wystarczy  zrobić  tak.  Wkładamy 

grzybki do słoika, zalewamy pasteryzowanym, nieodtłuszczonym mle-

kiem i wkładamy do lodówki na półkę, na której są najwyżej 4°C. Niska 

temperatura poważnie zahamuje proces fermentacji i grzybki mogą sobie 

w ten sposób „odpocząć” przez 8-10 dni. Po okresie przerwy wylewamy 

mleko, opłukujemy grzybki i już są gotowe do przeprowadzania fermen-

tacji  w  temperaturze  pokojowej.  Uwaga:  po  10  dniach  takiej  przerwy 

grzybki zaczynają tracić aktywność biologiczną. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-26-  

Właśnie,  a  czy  można  zrobić  dłuższą  przerwę?  Można,  ale  wtedy 

grzybki trzeba wysuszyć. Jak to zrobić: trzeba mieć muślin, czyli lekką, 

cienką  tkaninę  jedwabną,  czasami  bywa  także  bawełniana  i  wełniana. 

Kładziemy na nią grzybki kefirowe, owijamy, następnie odkładamy na 

36-48  godzin,  w  czasie  których  grzybki  całkowicie  wyschną.  Po  wy-

schnięciu  grzybki  wkładamy  do  papierowej  koperty  i  chowamy  w 

ciemne, chłodnawe miejsce. Tak przygotowane grzybki można przecho-

wywać przez 12-18 miesięcy, cały czas zachowają swoją aktywność bio-

logiczną. Oczywiście będą wtedy wymagać reaktywacji,  czyli pierwsze 

20-24 godziny muszą być zalane roztworem fizjologicznym (0,9% NaCl, 

który robimy dodając do litra wody 9 gramów czystej soli), następnie na 

kolejne 20-24 godziny zalewamy po raz pierwszy mlekiem, odcedzamy, 

potem zalewamy mlekiem po raz drugi. Przy trzecim zalaniu powstaje 

kefir gotowy do spożycia. 

Przechowywanie gotowego kefiru 

Na pewno będzie tak, że narobimy więcej kefiru, niż będziemy w sta-

nie naraz wypić. Co wtedy? Wystarczy włożyć kefir do lodówki. Jeśli bę-

dzie trzymany w temperaturze 4-10°C, to czas przechowywania wynosi 

1  do  3  dni.  Dłużej  już nie polecam,  bo  podczas  przechowywania w  lo-

dówce kefir dodatkowo jeszcze dojrzewa, w związku z czym zmieniają 

się jego pewne parametry, na przykład lepkość i konsystencja. Ponadto 

zapach robi się intensywniejszy i zwiększa się zawartość alkoholu z około 

1% do 2-3%. Smak również może być bardziej cierpki, kwaśny. 

Ile i jak długo pić kefir 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-27-  

Standardem jest taki sposób picia. Przez pierwsze trzy tygodnie mo-

żemy pić nawet codziennie, a potem robimy tydzień przerwy. Dlaczego? 

Cóż, przede wszystkim nigdy nie jest racjonalne codzienne spożywanie 

tego samego produktu. Pisałem już o tym jakiś czas temu. W wypadku 

kefiru argumentem przemawiającym za zrobieniem przerwy jest choćby 

to, aby nie rozleniwić zbytnio układu pokarmowego, jeśli chodzi o endo-

genny rozwój mikroflory i produkcję korzystnych bakterii. Innym argu-

mentem  jest  to,  że  kefir  ma  właściwości  „wyciągające”  z  organizmu 

toksyny powstałe z przemian metabolicznych i dostarczone ze środowi-

ska. Nagłe uwolnienie dużych ilości toksyn i próba ich usunięcia może 

przejściowo osłabić organizm, spowodować bóle głowy i inne objawy.  

A ile kefiru dziennie pić? Jak ze wszystkim, tak z kefirem najlepiej 

zacząć  od małych  dawek.  Szklanka dziennie w  porze  wieczorowej, 2-3 

godziny po kolacji wydaje się najlepszym sposobem picia. Taką też ilość 

zaleca się w celu utrzymania zdrowej mikroflory układu pokarmowego

26

Nie jest tajemnicą, że jeśli trzeba usunąć dużą ilość chorobotwórczych mi-

kroorganizmów  z  jelit  i  zastąpić  je  dobroczynnymi  bakteriami,  odpo-

wiednie  probiotyki  będą  najskuteczniejsze.  Osoby,  które  taką  terapię 

probiotyczną miały zalecaną, po jej zakończeniu mogą utrzymać zdrowy 

mikrobiom w układzie pokarmowym właśnie przez spożywanie jednej 

szklanki kefiru dziennie. Jeśli chcemy pić więcej niż szklankę dziennie, 

                                       

26

 R.E. Rakel, D.P. Rakel, Textbook of Family Medicine, wyd. 9, USA 2016, s. 885. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-28-  

bo smak nam podchodzi, to jak najbardziej można. Kefir jest bowiem lek-

kostrawny, co pozwala na duże spożycie bez zaburzeń ze strony jelit

27

. Z 

tego zresztą powodu kefir był szeroko stosowany w szpitalach i sanato-

riach jeszcze w dawnym Związku Radzieckim jako część diety pacjentów 

z chorobami żołądkowo-jelitowymi, zaburzeniami metabolicznymi, nad-

ciśnieniem, chorobą niedokrwienną serca czy alergiami. Wiele szpitali w 

dzisiejszej Rosji nadal szeroko stosuje kefir wśród pacjentów, zwłaszcza 

w oddziałach noworodkowych. Kefir podaje się tam zarówno matkom, 

jak dzieciom. Tak, poleca się go dzieciom od najmłodszych lat jako drugi 

pokarm po mleku matki, a także pacjentom z zespołem złego wchłania-

nia

28

. Trawienie fermentowanych produktów jest bowiem dla organizmu 

bardzo łatwe.  

Czy grzybki się kiedyś wyczerpią? 

Nigdy,  jeśli  robimy  kefir  według  powyższych  instrukcji.  A  to  dla-

tego, że grzybki to żyjący ekosystem, który może się rozwijać w nieskoń-

czoność,  oczywiście  zakładając,  że  ciągle  dostarczamy  źródła  energii, 

czyli zalewamy je mlekiem. 

Z powodu aktywnej produkcji dwutlenku węgla, dobry kefir lekko 

pieni się i musuje — jak piwo. I po tych cechach można poznać, czy do-

                                       

27

 J.M. Rosell, Yoghurt and kefir in their relation to health and therapeutics, „Canadian Medical Association Jour-

nal” 1932, s. 341-345. 

28

 H.S. Kwak i in., Biostabilization of kefir with a nonlactose-fermenting yeast, „Journal of Dairy Science” 1996, nr 

79, s. 937-942. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-29-  

brze zrobiliśmy kefir. Jeśli w ogóle się nie pieni i w ogóle nie musuje, naj-

prawdopodobniej nie robiliśmy kefiru według moich instrukcji, tylko we-

dług instrukcji z sieci. 

I to by było wszystko, co mam do powiedzenia na temat robienia ke-

firu. Zważywszy że większość ludzi spożywa bardzo  mało produktów 

fermentowanych, kefir na pewno odegra dużą rolę w poprawie zdrowia 

moich czytelników. Z powodów opisanych powyżej, ale także z wielu in-

nych — bo nie da się wszystkiego streścić w jednym numerze — ja piję 

kefir prawie codziennie i na pewno nie przestanę. Nie mam wątpliwości, 

że jest to dobry produkt, skutecznie wpływający na poprawę zdrowia i 

jakości  życia.  Życzę  powodzenia  w  produkcji  i  smacznego.  A  teraz 

zmiana tematu. 

Witamina D – wiadomość z ostatniej 

chwili. Ważna zmiana w zaleceniach 

ostęp  to  proces  następowania  zmian  wykazujących  zmierzanie 

ku stanowi coraz lepszemu. Dlatego w miarę posuwania się me-

dycyny na drodze postępu mamy coraz doskonalsze, praktycz-

niejsze  zalecenia,  jak  dbać  o  zdrowie.  Oczywiście  każdego  roku  w 

zakresie  żywienia  wprowadza się wiele  ulepszeń.  Ale w  tym  numerze 

omówię według mnie jedno z najważniejszych, bo dotyczy witaminy D. 

Oczywiste jest, że dużo osób dbających o zdrowie suplementuje dietę 

witaminą D. Słusznie, bo jak pisałem niedawno większość Polaków, z po-

wodu  niezbyt  korzystnego  pod  tym  względem  położenia  geograficz-

nego,  ma  niedobór  witaminy  D  we  krwi.  A  ponieważ  pełni  ona  liczne 

P

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-30-  

funkcje  w  organizmie,  między  innymi  dba  o  równowagę  hormonalną, 

odporność, przeciwdziała przewlekłemu zapaleniu i pomaga zapobiegać 

nowotworom,  warto  suplementację  doprowadzić  do  doskonałości,  aby 

mieć maksymalne korzyści. Przypominając, po więcej informacji o wita-

minie D odsyłam do 26 numeru BIULETYNU ZDROWIA

29

Zanim wytłumaczę, na czym polega zmiana w zaleceniach dotyczą-

cych witaminy D, przedtem należy wiedzieć, że jedną z podstaw nauki o 

żywieniu jest równowaga składników odżywczych, zwłaszcza w odnie-

sieniu do tak zwanych składników partnerskich, czyli które mocno z sobą 

współpracują  w  procesach  biochemicznych  w  organizmie.  Najlepszym 

przykładem takiego partnerstwa składników jest wapń i magnez. Uzu-

pełniają  się, dlatego większość suplementów z wapniem zawiera także 

magnez,  najczęściej  w  stosunku  2:1.  Innym  przykładem  partnerstwa, 

dość niedawno poznanym, o czym zresztą już pisałem, jest wapń i wita-

mina K

2

 w izoformie MK-4 lub MK-7. Na razie tylko nieliczne suplementy 

z wapniem zawierają witaminę K

2

, już pomijając fakt, że wapnia lepiej w 

ogóle nie suplementować,  bo jest go dużo w normalnej  diecie, wyjątek 

stanowią tylko nieliczne przypadki, na przykład osoby, u których stwier-

dzono ubytek masy kostnej. 

Przechodząc do witaminy D, ona także ma ważnego partnera, waż-

niejszego niż dotychczas myślano. Jest nią witamina A. Silny i istotny dla 

zdrowia związek tych dwóch witamin polega na tym, że współdzielą one 

receptory retinoidowe X (po angielsku retinoic X receptors, w skrócie RXR) 

                                       

29

 www.BiuletynZdrowia.pl/26 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-31-  

z  receptorami witaminy  D  (po  angielsku  vitamin  D receptors,  w  skrócie 

VDR). Nie wdając się w szczegóły, oznacza to, że jeśli jednej witaminy 

jest w organizmie zbyt dużo lub zbyt mało, wpływa ona niekorzystnie na 

biologiczne  funkcje  drugiej.  Na  przykład,  jeśli  jest  zbyt  dużo  lub  zbyt 

mało witaminy A, stan taki pogorszy działanie witaminy D. I wtedy fakt, 

że suplementujemy dietę witaminą D niekoniecznie jest powodem, żeby 

się cieszyć. W związku z tym nowe zalecenie brzmi (przytoczę najnowsze 

wydanie znakomitej książki z zakresu żywienia, już na rok 2017): 

„Wykazano, że witamina A (retinol) powiązana jest z funkcjami 

biologicznymi witaminy D, dlatego podczas oceny statusu witaminy 

C u danej osoby i przed rozpoczęciem zażywania suplementów z 

witaminą D zaleca się robić oznaczenie stężenia witaminy A we 

krwi”. 

[D. Noland, Inflammation and the Pathophysiology of 

Chronic Disease [w:] Krause’s Food & The Nutrition Care Process

red. nauk. L.K. Mahan, J.L. Raymond, wyd. 14, Canada 2017, s. 41] 

 

Prościej mówiąc: jeśli chcemy zrobić badanie krwi, żeby sprawdzić, 

czy nie brakuje witaminy D, oraz jeśli chcemy rozpocząć suplementację 

tej witaminy  —  co  jest  bardziej  niż  wskazane,  to  zarazem  powinniśmy 

zrobić badanie krwi na sprawdzenie, czy nie brakuje nam witaminy A. I 

jeśli wyjdzie, że brakuje lub że stężenie jest w dolnej granicy normy, to z 

rozpoczęciem  suplementacji  diety  witaminą  D  należy  także  wyrównać 

stężenie witaminy A poprzez większe spożycie produktów, które są jej 

źródłem. Inaczej mówiąc, nie powinno się dbać o witaminę D bez zadba-

nia o witaminę A. Ponieważ o witaminie D już napisałem w innym nu-

merze wszystko, co należy wiedzieć, skupmy się na witaminie A. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-32-  

Ile witaminy A powinniśmy mieć we krwi. Oto normy z książki Tietz 

Fundamentals of Clinical Chemistry and Molecular Diagnostics

 

30

 dla poszcze-

gólnych grup wiekowych. 1 rok do 6 lat — między 20 a 40 µg/dL (= mi-

krogramów na decylitr); 7 do 12 lat — między 26 a 49 µg/dL; 13 do 19 lat 

— między 26 a 72 µg/dL; od 20 lat i więcej — między 30 a 86 µg/dL. 

U  dorosłych  wartości  powyżej  30  µg/dL  świadczą,  że  w  wątrobie 

najprawdopodobniej  są  zdrowe  rezerwy  witaminy  A.  Pamiętajmy  jed-

nak, że 30 µg/dL to dolna granica normy, a zawsze najlepiej utrzymywać 

stężenie  poszczególnych  składników  krwi  na  poziomie  średnim  —  ani 

zbyt wysokim, ani zbyt niskim. Bo na przykład w wypadku zakażenia i 

ostrego stanu zapalnego organizm zużywa więcej witaminy A niż nor-

malnie i stężenie może szybko spaść poniżej normy

31

. A jak wiadomo z 

Biochemii 

Harpera

32

:  „Nawet  łagodne  niedobory  [witaminy  A]  są  przy-

czyną zwiększonej podatności na infekcje”. Dlatego najbardziej pożądane 

stężenie  witaminy  A,  jeśli  suplementujemy  dietę  witaminą  D,  wynosić 

będzie między 50 a 60 µg/dL w przypadku osób dorosłych. Tu dodam, 

że toksyczność witaminy A rozpoczyna się dopiero, jak stężenie we krwi 

przekroczy  ∼140  µg/dL.  Wtedy  występują  poważne  objawy  zatrucia. 

Jednak uznaje się, że zbyt wysokie stężenie, czyli niepożądane, jest wtedy 

już, gdy wartość przekracza 86 µg/dL. Dlatego nie chcemy tej wartości 

przekraczać. 

                                       

30

 A. Shenkin, N.B. Roberts, Vitamins, Trace Elements, and Nutritional Assessment [w:] Tietz Fundamentals of 

Clinical Chemistry and Molecular Diagnostics

, red. nauk. C.A. Burtis, D.E. Bruns, wyd. 7, USA 2015, s. 464. 

31

 S.S. Gropper, J.L. Smith, Advanced Nutrition and Human Metabolism, wyd. 6, USA 2013, s. 388. 

32

 D.A. Bender, P.A. Mayes, Żywienie, trawienie i wchłanianie [w:] Biochemia Harpera, red. nauk. R.K. Murray i 

in., wyd. 6 uzup., Warszawa 2012, s. 592. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-33-  

Dopiero  upewniwszy  się  poprzez  badanie  krwi,  że  stężenie  wita-

miny A mamy w normie, możemy zrobić badanie krwi na oznaczenie stę-

żenia 25(OH), czyli metabolitu witaminy D. Jeśli okaże się, że witaminy 

A mamy zbyt  mało,  to  nie  powinniśmy  uzupełniać  samej witaminy  D, 

tylko obie. Czym grozi długotrwała suplementacja witaminy D przy nie-

doborze  lub zbyt  niskich  stężeniach witaminy  A? Po  prostu:  objawami 

niedoboru witaminy A i zahamowaniem do pewnego stopnia funkcji bio-

logicznych witaminy D, nawet jeśli dzięki suplementacji jej stężenie we 

krwi będzie duże. 

Załóżmy, że z badania wyszło, że stężenie witaminy A mamy w dol-

nej  granicy normy,  albo  nawet  —  poniżej  normy. Co można jeść,  by  je 

zwiększyć, na przykład do 50 µg/dL? 

Pokarmowe źródła witaminy A. Pokarmowe, a nie w postaci suple-

mentów  —  dlatego,  że  w  normalnej  diecie,  czyli  diecie  racjonalnej,  nie 

powinno brakować tej witaminy, więc nie istnieje potrzeba suplementacji 

diety. Są dwie główne kategorie witaminy A, zależnie czy dany produkt 

jest pochodzenia zwierzęcego czy roślinnego… 

Produkty pochodzenia zwierzęcego to źródła preformowanej wita-

miny A, należą do nich: wątroby cielęce, wieprzowe, wołowe i wątróbka 

kurczaka,  pasztety,  nabiał:  pełnotłuste  mleko,  prawdziwe  masło,  śmie-

tana  30%,  18%  i  12%,  sery  podpuszczkowe  i  dojrzewające;  jajka,  tłuste 

ryby morskie i przetwory rybne. 

Produkty pochodzenia roślinnego to źródła prowitaminy A, czyli ka-

rotenoidów. Organizm wytwarza z nich retinol, a z retinolu inne aktywne 

formy witaminy A. Prowitamina A jest w większości owoców i warzyw, 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-34-  

a najbogatsze źródła to: boćwina, brokuły, cykoria, dynia, jarmuż, kapu-

sta pekińska, koper ogrodowy, marchew, papryka czerwona, liście pie-

truszki, por, sałata, szczaw, szczypiorek, szpinak, melon i morela. 

Skąd  wiedzieć,  ile  witaminy  A  dostarczamy  z 

dietą?  I  ile witaminy  A zawierają  poszczególne  pro-

dukty  spożywcze?  Oczywiście  dzięki  korzystaniu  z 

tabel  wartości  odżywczej  produktów  spożywczych. 

W numerze 12 pisałem, że każdy taką tabelę powinien 

w domu mieć. Według mnie najlepszą książką z tabe-

lami jest ta pokazana po prawej — Wartość  odżywcza 

wybranych produktów spożywczych i  typowych potraw

 autorstwa H. Kuna-

chowicz, I. Nadolnej, K. Iwanow i B. Przygody. 

Na przykład, dziś na śniadanie jadłem 5 dużych jajek gotowanych na 

miękko  i 200  gramów brokułów  gotowanych na parze.  Ile witaminy  A 

zjadłem? Najpierw sprawdzam jajka. Otwieram książkę na s. 33. Widzę, 

że w 100 gramach jajek jest 272 µg witaminy A. Jedno duże jajko ma 50 

gramów, więc pięć jajek to 250 gramów produktu, co daje 680 µg wita-

miny A. Teraz sprawdzam brokuły. Otwieram na s. 59 i widzę, że w 100 

gramach  brokułów  są  153  µg  witaminy  A.  Zjadłem  200  gramów,  więc 

mnożę razy dwa, co daje 306 µg witaminy A. Dodaję witaminę A z jajek i 

brokułów, o daje 986 µg witaminy A. Tyle zjadłem dziś na śniadanie. 

Pozostaje pytanie, czy pokryłem już swoje dzienne zapotrzebowanie 

na witaminę A, czy jeszcze nie? Spójrzmy, oto zalecane dzienne spożycie 

witaminy A dla poszczególnych grup wiekowych… 

 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-35-  

Wiek 

[w latach] 

Kobiety, mężczyźni 

[w µg/dziennie] 

Kobiety w ciąży 

[w µg/dziennie] 

Kobiety karmiące 

[w µg/dziennie] 

1-3 

300 

N/D 

N/D 

4-8 

400 

N/D 

N/D 

9-13 

600 

N/D 

N/D 

14-18 

900 dla chłopców, 

700 dla dziewczy-

nek 

750 

1200 

19+ 

900 dla mężczyzn, 

700 dla kobiet 

770 

1300 

 

Wynika z tego, że już samo śniadanie zapewniło mi pełne pokrycie 

minimalnego zapotrzebowania na witaminę A. Jednak proszę zauważyć, 

że 900 µg witaminy A to tyle, ile nie dopuści do spadku stężenia we krwi 

poniżej  30  µg/dL,  a  jest  to  dolna  norma.  Dodatkowo  zważywszy,  że 

cztery-pięć razy w tygodniu biorę 5000 jednostek międzynarodowych wi-

taminy D, w pozostałych posiłkach upewniam się, że zjadam przynajm-

niej  drugie  tyle,  mniej  więcej  do  2000  µg  witaminy  A  dziennie.  I  tak 

polecam do tego podejść. 

Taka ilość jest wciąż bardzo bezpieczna. Żeby witamina A stała się 

toksyczna — czyli żeby doszło do hiperwitaminozy — musiałbym spo-

żywać przynajmniej 7500 µg witaminy A dziennie przez 6 lat lub 30 000 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-36-  

µg dziennie przez 6 miesięcy

33

. Więc przy spożyciu 2000 µg witaminy A, 

a nawet 3000 — w żadnym wypadku nie zagraża mi nawet najmniejszy 

stopień zatrucia. 

Podsumowując, błędem jest suplementacja diety witaminą D, jeśli w 

ogóle nie zainteresowaliśmy się stanem witaminy A we krwi. Najpierw 

należy upewnić się, że stężenie witaminy A we krwi jest prawidłowe (naj-

lepiej między 50 a 70 µg/dL). Jeśli nie, należy odpowiednio zmienić dietę, 

by  jeść  więcej  preformowanej  witaminy A,  czyli  ze źródeł zwierzęcych 

lub prowitaminy A, czyli ze źródeł roślinnych. Dopiero potem zabieramy 

się za badanie krwi na oznaczenie stężenia witaminy D i ewentualną jej 

suplementację, gdy będzie niedobór, a najprawdopodobniej będzie. 

To, że witamina A i D blisko z sobą współdziałają, a raczej że wita-

mina A przede wszystkim asystuje witaminie D, nie jest ostatnim słowem 

nauki, wiadomo to już od pewnego czasu. Natomiast całkowitą nowością 

jest zalecenie, jeśli chodzi o witaminę D, mianowicie to, co napisałem — 

żeby nie badać i nie suplementować witaminy D bez wcześniejszego zba-

dania i ewentualnego uzupełnienia poprzez dietę (w przypadku niskich 

wartości) witaminy A

34

Powyższe ma  odbicie w przyrodzie.  Jeśli się jej  przyjrzymy,  to od-

kryjemy, że… witamina D zawsze występuje w parze z witaminą A! Na 

                                       

33

 R.F. Greaves, Vitamin A – Serum Vitamin A Analysis [w:] Vitamin A and Carotenoids. Chemistry, Analysis, 

Function and Effect

, red. nauk. V.R. Preedy, UK 2012, s. 166. 

34

 E.A. Schmutz, M.B. Zimmermann, S. Rohrmann, The inverse association between serum 25-hydroxyvitamin D 

and mortality may be modified by vitamin A status and use of vitamin A supplements

, „European Journal of Nutri-

tion” 2016, nr 55 (1), s. 393-402. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-37-  

przykład wątróbka, prawdziwe masło, jajka, tłuste ryby — produkty te 

są zarazem bogatym źródłem witaminy D i A  Dziś już wiemy, że to nie 

przypadek, że witaminy te w przyrodzie zawsze występują razem. Orga-

nizmy  ludzi  najlepiej  funkcjonują  właśnie  wtedy,  gdy  jest  zachowana 

między nimi równowaga. A co z produktami roślinnymi? Cóż, nie można 

mówić o nich, że są źródłem witaminy A, bo nie są. Są one źródłem pro-

witaminy A, z której w wątrobie są robione aktywne formy witaminy A. 

Acha, jeszcze jedno. Jeśli zamierzamy zrobić badanie krwi na ozna-

czenie stężenia witaminy A, nie wolno nic jeść przynajmniej przez 8 go-

dzin

35

, a najlepiej — jak wskazują inne źródła

36

 — przez 12 godzin. Czyli 

na badanie udajemy się na czczo. Wodę oczywiście można pić. Ponadto, 

jeśli chodzi  o alkohol, to nie wolno spożywać przynajmniej 24 godziny 

przed badaniem

37

, aby nie zafałszować wyniku badania. 

Przedwczesny wytrysk? Medycznie potwierdzone 

sposoby, dzięki którym zaspokoisz partnerkę 

 poprzedniego numeru poznaliśmy pierwszą zasadę klinicznego 

podejścia  do  problemów  związanych  z  seksualnością.  Przypo-

minając  chodzi  o to,  że  seksualność  człowieka  uwarunkowana 

jest czterema sferami życia: biologią, psychiką, stosunkami międzyludz-

kimi i kulturą. Dzięki tej zasadzie rozumiemy, że problemy seksualne to 

problemy wieloczynnikowe. Czyli najczęściej trzeba radzić sobie z nimi 

                                       

35

 J.M. Catagnus, N.D. Chohan, Diagnostic Tests. Nurse’s 5-Minute Clinical Consult, USA 2008, s. 531. 

36

 A.M. Van Leeuwen, D.J. Poelhuis-Leth, Davis’s Comprehensive Handbook of Laboratory and Diagnostic Tests 

with Nursing Implications

, wyd. 3, USA 2009, s. 1228. 

37

 F. Fischbach, M.B. Dunning III, A Manual of Laboratory and Diagnostic Tests, wyd. 9, China 2015, s. 1143. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-38-  

na kilka sposobów — jeden może nie wystarczyć. W poprzednim nume-

rze opisałem jeden ze sposobów, mianowicie tworzenie zdrowej intym-

ności  psychicznej.  Okazuje  się,  że  czasami  tylko  tyle  wystarczy,  aby 

mężczyzna poradził sobie z przedwczesnym wytryskiem, ponieważ źró-

dło problemu często leży w psychice. Zdrowa intymność psychiczna po-

woduje, że mężczyzna jest bardziej pewny siebie, znakomicie się czuje w 

towarzystwie partnerki, nie ogarnia go niepokój i obawy. W niniejszym 

numerze wymienię inne sposoby radzenia sobie z tym problemem. 

Zanim to, zacznijmy od drugiej zasady, która jest „sercem” klinicz-

nego  podejścia  do  problemów  związanych  z  seksualnością.  Warto  ją 

znać, podobnie jak pierwszą opisaną w 28 numerze. Otóż doświadczenia 

seksualne  to  proces  dynamiczny,  stale  rozwijający  się.  Doświadczenia 

ulegają zmianie w okresie krótko- i długoterminowym w odpowiedzi na 

czynniki psychologiczne, interpersonalne i fizjologiczne. Na przykład, je-

śli zbudujemy zdrową intymność psychiczną z partnerem (jak to zrobić 

— tłumaczyłem w 28 numerze), czynnik ten może radykalnie wpłynąć na 

zachowania łóżkowe, ale może też wpływać stopniowo i poprawę zoba-

czymy po tygodniu lub miesiącu, a nawet dopiero roku. Krótko mówiąc, 

cokolwiek robimy, aby wpłynąć na zachowania seksualne — w tym wy-

padku jest to problem przedwczesnego wytrysku u mężczyzn — trzeba 

pamiętać, że niekoniecznie z dnia na dzień zajdą kolosalne zmiany, gdyż 

proces ten jest dynamiczny i trwa nieustannie. Potrzebna jest cierpliwość, 

wzajemne zrozumienie i wspieranie się. 

A teraz konkrety… 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-39-  

Terapie poznawczo-behawioralne 

w leczeniu przedwczesnego wytrysku 

Metz  i  Pryor  podzielili  terapie  poznawczo-behawioralne  na  dwie 

grupy: (1) procedury indywidualne i (2) procedury dla par

38

. Terapie z 

pierwszej grupy mężczyzna stosuje sam, a z drugiej — z partnerką. Nie 

będę jednak robić podziału, wymienię i opiszę wszystkie terapie, jakich 

klinicyści dziś uczą swoich pacjentów. Kolejność jest losowa. Każda tera-

pia adresuje problem z trochę innej strony — i każda jest skuteczna.  

TERAPIA NR 1. Technika stop-start. Kiedy para udaje się do specja-

listy, klinicysta widzi się w gabinecie najpierw z mężczyzną, potem z ko-

bietą.  Każdemu  osobno  tłumaczy,  na  czym  polega  problem 

przedwczesnego  wytrysku,  a  potem  objaśnia  technikę  stop-start.  Tech-

nika ta jest ćwiczeniem, w którym kobieta stymuluje członka partnera, aż 

ten  osiągnie  doznania,  które  ostrzegają  o  zbliżającym  się  wytrysku.  W 

tym momencie partnerka przerywa stymulację do chwili, gdy doznania 

ustąpią — na ok. 30 sekund. Kiedy mężczyzna czuje, że doznania minęły, 

daje  sygnał  partnerce  i  partnerka  ponownie  rozpoczyna  stymulację 

członka. Taki proces należy kontynuować do czasu, aż mężczyzna będzie 

mógł opóźnić wytrysk tak długo, jak tego chce — czyli będzie w stanie 

pełnej kontroli nad swoim ciałem

39

                                       

38

 M.E. Metz, J.L. Pryor, Premature ejaculation: a psychophysiological approach for assessment and management

„Journal of Sex & Marital Therapy” 2000, nr 26 (4), s. 293-320. 

39

 J.H. Semans, Premature ejaculation: a new approach, „Southern Medical Journal” 1956, nr 149, s. 353-358. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-40-  

Jak spojrzymy w odnośnik nr 39 w stopce, to zobaczymy, że technika 

ta jest bardzo stara. Wymyślił ją doktor James Semans i klinicyści stosują 

technikę do dziś dnia, ponieważ jest skuteczna. Głównym celem tej tech-

niki jest, aby mężczyzna po pierwsze nauczył się rozpoznawać i obser-

wować przedwytryskowe doznania, przedwytryskowe podniecenie, a po 

drugie  żeby  nauczył  się  je  kontrolować  i  nad  nimi  panować.  Innymi 

słowy, mężczyzna uczy się rozumieć doznania prowadzące do wytrysku, 

co daje mu poczucie kontroli nad nimi. Kontrola oznacza, że może świa-

domie panować nad ciałem — czyli opóźnić wytrysk. 

Tu bym chciał przestrzec przed opisami techniki „stop-start” w sieci. 

Można przeczytać głupoty. Na przykład na jednej stronie napisano: „[…] 

kiedy  poczujesz,  że  jesteś  już  naprawdę  blisko  przerwij  masturbację. 

Spróbuj się zrelaksować i nie myśleć o przedwczesnym wytrysku i ko-

nieczności jego powstrzymania”. Co za bzdury. Jak można starać się nie 

myśleć  o  wytrysku,  o  konieczności  jego  powstrzymania?  Przeciwnie! 

Trzeba całą uwagę na tym skupić, otworzyć się na doznania, wczuć się w 

nie głęboko — tylko wtedy nauczymy się nad nimi panować.  

Zauważmy, że ta terapia wymaga partnera i partnerki. A to oznacza, 

że mężczyzna musi przyznać, że problem przedwczesnego wytrysku go 

dotyczy i że chce nad nim popracować. Czy widzimy tu coś znajomego? 

Tak,  widzimy,  że  stworzenie  zdrowej  intymności  psychicznej  między 

partnerami, o której pisałem w 28 numerze, jest kluczowe do zadziałania 

tej techniki. KLU-CZO-WE! Kto nie czytał poprzedniego numeru, niech 

sobie kupi. Bo jeśli para nie stworzyła między sobą zdrowej intymności 

psychicznej, terapie tu opisane będą w najlepszym razie mało skuteczne, 

a w najgorszym — niemożliwe do wykonania. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-41-  

TERAPIA NR 2. Technika uciskowa. Pozwala mężczyźnie zobaczyć, 

że  ciało  da  się  kontrolować.  Technikę  można  stosować  samemu  lub  z 

partnerką. Polega na tym, że w chwili, gdy mężczyzna jest bliski wytry-

sku,  należy  przerwać  stymulację  i  na  kilka  sekund  ścisnąć  wędzidełko 

napletkowe. Ucisk powinien być mocny, ale nie na tyle, by powodował 

ból. Ucisk prawie natychmiast spowoduje częściową utratę erekcji i cał-

kowite ustąpienie pragnienia wytrysku. Podobnie jak w terapii nr 1, pro-

cedurę  powtarzamy  kilka  razy,  a  nawet  kilkanaście  —  do  chwili,  aż 

mężczyzna  będzie  potrafił  opóźnić wytrysk  na 15-20 minut.  Jak już  się 

uda, można rozpocząć stosunek płciowy. Jednak uwaga: należy wybrać 

pozycję, w której mężczyzna kontroluje ruchy. To ważne, bo podczas wy-

konywania tej techniki kobieta powinna pozwolić, aby mężczyzna wyko-

nywał wszystkie ruchu. Mówiąc wprost: kobieta ma być bierna. Dzięki 

temu mężczyzna uczy się przejmowania pełnej kontroli nad swoim cia-

łem, co stopniowo pozwoli mu wydłużenie stosunku dowolnie długo

40

TERAPIA NR 3. Technika kontinuum pobudzenia. Dziwna nazwa, 

wiem. Ale technika jest prosta, wyjaśniam. Polega na tym, że mężczyzna 

stopniowo obserwuje, przygląda się i rozpoznaje te myśli, te zachowania, 

te  stany  emocjonalne,  te  pozycje  seksualne,  te  pieszczoty,  te  fetysze  — 

które prowadzą do nagłego, silnego podniecenia. Kiedy mężczyzna do-

kładnie określi, co podnieca go najbardziej, powinien zostawić to na sam 

koniec, a rozpocząć stosunek od mniej podniecających (dla niego) zacho-

wań. Dzięki temu będzie mógł „zarządzać” stopniem podniecenia, a co 

                                       

40

 W.H. Masters, V.E. Johnson, Human sexual inadequacy, Boston 1970. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-42-  

za tym idzie — wydłużyć stosunek

41,42

,  bo wytrysk uzależniony jest od 

stopnia  podniecenia.  Prosty  przykład:  pozycja,  w  której  kobieta  jest  na 

górze i wykonuje większość ruchów, podczas których jej piersi kołyszą 

się na wszystkie strony. Jeśli widok taki silnie podnieca mężczyznę, po-

zycję tę należy zostawić na koniec stosunku, a rozpocząć od takiej, która 

nie wzbudza aż tak dużego podniecenia. Inny przykład: jeśli dotykanie 

jąder  przez  partnerkę  podczas  stosunku  powoduje  u  mężczyzny  silnie 

podniecenie i nagłą chęć wytrysku, powinien powiedzieć partnerce, żeby 

zostawiła tę igraszkę na koniec. Jeszcze innym bodźcem, który „urucha-

mia” mężczyznę, może być zapach perfum. Wtedy musi poprosić part-

nerkę, by nie używała ich przed stosunkiem. I podobnie ze wszystkim. 

TERAPIA  NR  4.  Ćwiczenia  relaksacyjne.  Znakomitym  dopełnie-

niem  powyższych  terapii  jest  stosowanie  ćwiczeń  relaksacyjnych.  W 

praktyce klinicznej często zaleca się pacjentom  różne techniki fizycznej 

relaksacji  (czyli  skoncentrowanie  na  mięśniach),  których  skutkiem  jest 

także odprężenie psychiczne. Jedno i drugie (odprężenie psychiczne i fi-

zyczne)  ma  ogromny  wpływ  na  kontrolę  nad  ciałem.  Napięcie  jest  bo-

wiem czynnikiem ryzyka do występowania przedwczesnego wytrysku. 

Klinicyści zalecają, by relaksacja trwała 10-20 minut dziennie. Czym bliżej 

stosunku wykonamy relaksację, tym lepiej. Najskuteczniejsze techniki to: 

                                       

41

 M.E. Metz, J.L. Pryor, Premature ejaculation: a psychophysiological approach for assessment and management

„Journal of Sex & Marital Therapy” 2000, nr 26 (4), s. 293-320. 

42

 M.E. Metz, Styles of conflict inventory for personal relationships [w:] Handbook of sexuality-related measures, red. 

nauk. C.M. Davis i in., Thousand Oaks 1998, s. 144-146. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-43-  

trening autogenny Schultza i relaksacja progresywna Jacobsona. Instruk-

cje łatwo znaleźć w sieci. Uzasadnieniem dla ćwiczeń relaksacyjnych jest 

naukowo  potwierdzony  fakt,  mianowicie  że  zadowalające  zachowania 

seksualne są wynikiem fizjologicznego odprężenia

43

TERAPIA NR 5. Technika świadomości zmysłowej. Polega na tym, 

że mężczyzna skupia się na własnym ciele, nie na ciele partnerki. Celem 

jest zwiększenie świadomości dotykowej swojego ciała, a co za tym idzie 

— zwiększenie świadomości tego, jak ciało odpowiada na kontakt z cia-

łem partnerki. Mówiąc inaczej, mężczyzna, zamiast koncentrować się na 

ciele  partnerki,  koncentruje  się  na  swoich  własnych  cielesnych  dozna-

niach. Wykazano,  że jeśli mężczyzna  skupi uwagę na własnym  ciele, a 

nie na ciele partnerki, ma większą kontrolę nad nim, a co za tym idzie — 

potrafi  skuteczniej  opóźnić  wytrysk.  Przykład:  mężczyzna  koncentruje 

się na przyjemnych doznaniach w swoim członku, zamiast na piersiach 

partnerki,  fantazjach  seksualnych,  a  nawet  wyobrażeniach,  które  mają 

rozproszyć uwagę, czyli na przykład meczu piłki nożnej. Wielu mężczy-

znom wydaje się, że jak podczas stosunku będą myśleć o czymś nieprzy-

jemnym,  a  nawet  obrzydliwym,  to  pomoże  im  to  opóźnić  wytrysk. 

Niewiele w tym prawdy. Jeśli staramy się uciec od jakiegoś problemu, to 

oznacza, że się poddajemy, jesteśmy wobec problemu bezsilni. Dlatego 

taki sposób nie działa. Działa natomiast, ponownie, skoncentrowanie się 

                                       

43

 M.E. Metz, J.L. Pryor, Premature ejaculation: a psychophysiological approach for assessment and management

„Journal of Sex & Marital Therapy” 2000, nr 26 (4), s. 293-320. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-44-  

na własnych doznaniach cielesnych, wczucie się w nie, skupienie na nich 

uwagi

44

TERAPIA NR 6. Technika skupiania się na wrażeniach czuciowych 

podczas  pieszczot.  Ta  terapia  jest  podobna  do  terapii  nr  5.  Polega  na 

tym, że para rozpoczyna sesję od odprężenia się, rozluźnienia — na przy-

kład wspólna gorąca kąpiel w wannie z olejkami eterycznymi. Następnie 

należy dołączyć do tego pieszczoty okolic intymnych, cały czas skupiając 

się na tym, aby doprowadzić się do jak największego rozluźnienia. Czyli 

uwalniamy wszelkie napięcia fizyczne i psychiczne, na przykład niepew-

ność,  obawy,  strach. To wszystko ma zniknąć. Ma być błogość,  spokój, 

przyjemność.  Następnie mężczyzna  kładzie  się na plecach,  a  partnerka 

zaczyna delikatnie stymulować jego członka. I teraz mężczyzna, najlepiej 

z  zamkniętymi  oczami,  koncentruje  uwagę  na  doznaniach  cielesnych 

okolic  członka  —  czyli wykonuje  de  facto terapię nr  5,  z  tą  różnicą,  że 

technikę wykonuje podczas pieszczot, a nie stosunku. Podczas gdy part-

nerka go pieści, mężczyzna w tym samym czasie powinien pilnować, aby 

utrzymać pełne odprężenie, do którego przedtem się doprowadził. W ten 

sposób uczy się, jak zachować spokój i rozluźnienie psychiczno-fizyczne 

podczas  stosunku.  Najlepiej  najpierw  zastosować  tę  terapię,  a  potem 

przejść do terapii nr 5. 

TERAPIA NR 7. Rozluźnianie mięśnia PC. ‘PC’ to skrótowiec dla pu-

bococcygeal

. Jest to, można powiedzieć, męska wersja kobiecego mięśnia 

Kegla. Aby namierzyć mięsień PC, wystarczy podczas oddawania moczu 

                                       

44

 B. McCarthy, M.E. Metz, Men’s sexual health, New York 2008. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-45-  

wstrzymać na chwilę strumień. Za wstrzymanie moczu odpowiada wła-

śnie mięsień PC, jego skurcz jest łatwo wyczuwalny. W sieci można zna-

leźć radę, że opłaca się ćwiczyć mięsień PC. Czyli napinać i rozluźniać. 

Na przykład: spinamy na trzy sekund, rozluźniamy na trzy sekundy — i 

tak 30 razy w 3 seriach. Nie znalazłem jednak dowodów, że taki trening 

jest  istotny  przy  przedwczesnym  wytrysku.  Najprawdopodobniej  nie 

jest. Ale nie o to chodzi w terapii nr 7. Chodzi mianowicie o to, żeby pod-

czas stosunku rozluźniać mięsień PC, czyli żeby nie był w stanie skurczu 

(żeby nie był napięty). Utrzymanie rozluźnienia mięśnia PC jest dlatego 

ważne, że daje organizmowi naturalny sygnał hamowania wytrysku. In-

nymi słowy, rozluźniony mięsień PC działa przeciwwytryskowo. Spięty 

zaś szybko prowadzi do wytrysku. Terapia nr 7 polega więc na tym, aby 

podczas stosunku przenieść uwagę w okolice mięśnia PC i utrzymać jego 

całkowite  rozluźnienie  —  pilnować,  aby  mięśnia  nie  napinać.  Samo  to 

może wiele zmienić! 

TERAPIA NR 8. Aklimatyzacja członka. Często przedwczesny wy-

trysk spowodowany jest tym, że mężczyzna rozpoczyna dynamiczne ru-

chy od razu po wejściu w partnerkę — kiedy jego członek nie zdążył się 

zaaklimatyzować. Pobudzenie nerwowe członka jest wtedy dużo więk-

sze i kończy się szybkim wytryskiem.  Dlatego potrzebna jest aklimaty-

zacja. Oto, na czym polega. Zanim mężczyzna wejdzie w partnerkę, musi 

cały czas pamiętać o utrzymaniu rozluźnienia mięśnia PC (patrz terapia 

nr  7).  Utrzymując  rozluźnienie  mięśnia,  mężczyzna  wchodzi  w  part-

nerkę. Teraz, gdy członek jest w środku, mężczyzna i jego partnerka za-

stygają  w  bezruchu  do  czasu,  aż  członek  osiągnie  punkt  nasycenia  — 

czyli zaaklimatyzuje się. Punkt nasycenia jest wtedy, gdy intensywność 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-46-  

wrażeń zmysłowych w członku obniży się. Inaczej mówiąc — kiedy od-

działywanie ciepłoty pochwy na członka będzie mniejsze niż od razu po 

wejściu w partnerkę. Kiedy członek się zaaklimatyzuje, zaczyna tolero-

wać bardziej intensywną przyjemność, czyli pocieranie wynikające z ru-

chów — zachowując przy tym kontrolę nad wytryskiem. 

Łatwo dostrzec, że w stosowaniu tych terapii mężczyzna wychodzi 

na egoistę, bo skupia się głównie na sobie, a nie partnerce. Jednak pamię-

tajmy, że to są terapie — i jak każde terapie, są przejściowe. Kiedy męż-

czyzna  całkowicie  opanuje  opóźnianie  wytrysku,  nagrodę  dostanie  nie 

tylko on, ale przede wszystkim — jego partnerka  

I pamiętajmy: przedwczesny wytrysk uważa się za problem pary, a 

nie samego mężczyzny

45,46

! Mimo tego z braku wiedzy większość par nie 

pracuje  nad  rozwiązaniem  problemu  wspólnie.  Dlatego  tak  ważne  są 

umiejętności  otwartej  komunikacji  —  i  stworzenie  zdrowej  intymności 

psychicznej. 

Inne metody leczenia przedwczesnego wytrysku 

Początkowo leczenie przedwczesnego wytrysku ograniczało się do 

terapii behawioralno-poznawczych. Według mnie takie leczenie jest naj-

skuteczniejsze, ponieważ w znakomitej większości wypadków — główne 

                                       

45

 R.C. Rosen, S. Althof, Impact of premature ejaculation: the psychological, quality of life, and sexual relationship 

consequences

, „The Journal of Sexual Medicine” 2008, nr 5 (6), s. 1296-1307. 

46

 S. Althof i in., International Society for sexual medicine’s guidelines for the diagnosis and treatment of premature 

ejaculation

, „The Journal of Sexual Medicine” 2010, nr 7 (9), s. 2947-2969. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-47-  

przyczyny problemu leżą w nieprawidłowych zachowaniach uwarunko-

wanych psychiką. Mimo wszystko są także inne metody leczenia, które 

warto rozważyć. 

SPOSÓB NR 1. Leczenie farmakologiczne. Jednym z najpowszech-

niejszych leków jest dapoksetyna. Zalicza się do grupy selektywnych in-

hibitorów  wychwytu  zwrotnego  serotoniny  (SSRI).  A  więc  spowalnia 

wydzielanie serotoniny biorącej udział w powodowaniu wytrysku. Z ba-

dań  klinicznych  wynika,  że  dapoksetyna  zapewnia  przedłużenie  sto-

sunku  poprzez  opóźnienie  wytrysku.  Ale  już  sam  fakt,  że  spowalnia 

uwalnianie serotoniny jest niepokojący. Więc nie obędzie się bez skutków 

ubocznych — jak w przypadku każdego leku. Dapoksetynę uznaje się za 

jeden z najskuteczniejszych leków na przedwczesny wytrysk, jak i… za 

jeden z bezpieczniejszych i lepiej tolerowanych. Ale mimo wszystko za-

nim sięgnie się po tę  substancję,  przedtem warto wypróbować  opisane 

terapie behawioralno-poznawcze. Jeśli one nie pomogą, należy udać się 

do lekarza i zapytać o aktualne możliwości leczenia farmakologicznego. 

SPOSÓB  NR  2.  Miejscowe  znieczulenie.  Jak  sobie  przypomnimy 

pierwszą zasadę, która jest sercem klinicznego podejścia do problemów 

seksualnych,  to  wiemy,  że  przyczyną  danego  problemu  może  być  nie 

tylko  psychika  (tę  przyczynę  rozwiązuje  8  opisanych  terapii  behawio-

ralno-poznawczych), ale także fizjologia. Innymi słowy, etiologia przed-

wczesnego wytrysku może polegać na zaburzeniach fizycznych, nie tylko 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-48-  

psychicznych.  Głównym  zaburzeniem  fizycznym  w  przypadku  przed-

wczesnego  wytrysku  jest  nadwrażliwość  członka  na  stymulację

47

.  Dla-

tego  substancje,  które  powodują  pewien  stopień  desensytyzacji,  to 

znaczy znieczulenia uznaje się za skuteczną terapię wspomagającą lecze-

nie. Najczęściej terapia polega na zmniejszeniu wrażliwości żołędzia prą-

cia  poprzez  miejscowe  znieczulenie.  Takie  znieczulenie  nie  wpływa 

negatywnie na stopień przyjemności związany z wytryskiem. W porów-

naniu  z  leczeniem  farmakologicznym,  znieczulenie  miejscowe  jest  nie 

tylko  skuteczniejsze,  ale  przede  wszystkim  ma  minimalne  —  mniejsze 

skutki uboczne. Jakie rozwiązania w tym zakresie są dostępne? Wypunk-

tuję… 

• LIDOKAINA W POSTACI AEROZOLU. Produkty takie zawierają 9,6% 

lidokainy, substancji o udokumentowanym działaniu chwilowo znieczu-

lającym, stosowanej od ponad 28 lat. Do kupienia w aptekach i sklepach 

internetowych. Sposób aplikowania jest zawsze opisany na etykiecie do-

łączonej do danego produktu. 

• LIDOKAINA I PRYLOKAINA W POSTACI KREMU. Produkty w postaci 

kremu zawierają po 2,5% lidokainy i prylokainy. Kremy aplikuje się 20 

minut przed stosunkiem. 

Zarówno kremy znieczulające, jak spraye mają strony ujemne, to zna-

czy występuje ryzyko lekkiego odrętwienia członka i utraty erekcji. Z ba-

dań wynika, że najlepiej tego typu produkty stosować na 20 minut przed 

                                       

47

 M.G. Wyllie, W.J. Hellstrom, The link between penile hypersensitivity and premature ejaculation, „BJU Interna-

tional” 2011, nr 107, s. 452-457. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-49-  

stosunkiem, wtedy ryzyko odrętwienia i utraty erekcji jest bardzo małe. 

Jeśli  produkty  aplikowane  są  30-45  minut  przed  stosunkiem,  może  się 

okazać, że mężczyzna nie dozna wzwodu. 

Jak skuteczne są produkty z lidokainą lub z lidokainą w połączeniu 

z  prylokainą?  Największe  dotychczasowo  badanie  z  podwójnie  ślepą 

próbą kontrolowane placebo wykazało, że można oczekiwać ponad pię-

ciokrotnego wydłużenia stosunku, średnio z 1,50 min. do 8,45

48

• PREZERWATYWY ZE ŚRODKAMI ZNIECZULAJĄCYMI. Wyżej wymie-

nione produkty można kupić osobno, aplikować je na członka, a następ-

nie przed stosunkiem założyć prezerwatywę lub rozpocząć stosunek bez 

prezerwatywy.  W  przypadku  gdy  stosunek  chcemy  odbyć  z  nałożoną 

prezerwatywą, można użyć takich prezerwatyw, które już są nawilżone 

od wewnątrz lidokainą lub innym przebadanym środkiem znieczulają-

cym, na przykład benzokainą. Różnica między znieczulaniem członka i 

stosunkiem bez prezerwatywy a znieczulaniem i stosunkiem z prezerwa-

tywą jest taka, że podczas stosunku z prezerwatywą nie zachodzi ryzyko, 

że częściowemu znieczuleniu ulegną okolice narządów płciowych part-

nerki. Teoretycznie nie powinno się tak zdarzyć, ponieważ aplikowane 

środki wchłaniają się w tkankę członka. Ale doświadczenie pokazuje, że 

nie na tyle, aby nie mogły zadziałać na kobietę podczas stosunku. 

To już wszystko w tym numerze.

 

                                       

48

 W. Busato, C.C. Galindo, Topical anesthetic use for treating premature ejaculation: a double-blind, randomized, 

placebo-controlled study

, „BJU International” 2004, nr 93, s. 1018-1021. 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-50-  

Numer 30 można zamówić już teraz. W przypadku edycji drukowa-

nej, numer wyślę na adres domowy w pierwszym tygodniu października 

2016.  W przypadku  edycji  elektronicznej  (do  czytania  na  komputerze), 

numer  wyślę  także  w pierwszym  tygodniu  października,  lecz  na 

skrzynkę pocztową e-mail. 

Aby zamówić, wykręć poniższy numer. Odbierze któraś z moich ko-

leżanek z obsługi klienta, która akurat urzęduje w biurze. 

Zamawianie przez telefon pod numerem: 

(22) 123 99 55 

Jeśli wszystkie  telefony w  biurze  będą zajęte,  odczekaj  chwilę  i za-

dzwoń ponownie. Dzwoni już tyle osób, że czasem trzeba wykręcić nu-

mer kilka razy. Jeśli nie chcesz dzwonić i wolisz zamówić przez Internet, 

nie ma sprawy. Po prostu wejdź na poniższą stronę, wypełnij formularz 

i gotowe: 

 Zamawianie przez Internet na: 

www.BiuletynZdrowia.pl/nowy

  

Ze względu na to, że co miesiąc drukuję ograniczoną ilość numerów, 

to następny numer zachęcam zamówić jak najprędzej. Tym sposobem re-

zerwujesz  swoją  kopię,  którą  wyślę  Ci  w  pierwszym  tygodniu  następ-

nego miesiąca. 

Jeśli nie czytasz systematycznie wszystkich numerów  BIULETYNU 

ZDROWIA

, zajrzyj do archiwum i uzupełnij kolekcję o braki: 

background image

www.BiuletynZdrowia.pl

 • Wszystkie prawa zastrzeżone 

______________________________________________________________________________________ 

______________________________________________________________________________________ 

-51-  

www.BiuletynZdrowia.pl/spis

  

To wszystko na teraz. Jak zawsze, czekam na telefon od Ciebie lub na 

zamówienie złożone przez Internet (patrz powyższy adres). 

Dla Ciebie i Twojej rodziny — dużo ciepła i radości! 

 

— Łukasz D. King