Prawo do samostanowienia narodów.
Pojęcie narodu pojawia się w kontekście specyficznego podmiotu PMP. W tle zagadnienia mamy zasadę prawa narodów do samostanowienia. W jakich relacjach pozostaje do prawo do innych zasad ogólnych PMP? Czy jest ono prawem bezwzględnym, czy jest modyfikowane? Czy każdorazowo musi doprowadzić do powstania nowego podmiotu?
Gdyby miało charakter bezwzględny – naród realizować zaczyna i jest zgoda to każdorazowo doprowadza to do powstania nowego państwa. Czy tak rzeczywiście jest?
Kazus: Kanadyjski SN odniósł się do pytania – prawo Quebecu do secesji i do samostanowienia. Sąd odpowiedział na pytanie: prawo narodów do samostanowienia nie stanowi dostatecznej podstawy do jednostronnej secesji. Czy ta odpowiedź zawiera się w polu dopuszczalnych odpowiedzi związanych z interpretacją PMP? Mamy też z drugiej strony zasadę integralności terytorialnej państwa. Jak ta zasada ma się do zasady prawa narodów do samostanowienia się? Odpowiedź sądu kanadyjskiego: nie jest to dostateczna przesłanka, ponieważ prawo narodów do samostanowienia może przyjmować różne formy, są różne warianty. Celem systemu powierniczego było doprowadzenie ludności zamieszkującego terytorium do stanu świadomości, by mogli dokonywać rozstrzygnięć związanych z terytorium w sposób nieskrępowany. Nigdy nie interpretowano, że terytorium wychodzące musi proklamować niepodległość.
Część proklamowała niepodległość, część z tej możliwości nie skorzystała. Chodzi o nieskrepowaną, wolną decyzję rozstrzygnięcia. Były już takie rozwiązania i sytuacje, w których prawo do samostanowienia było interpretowane w sposób zawężający, a przynajmniej względny. Nie może być tego prawa tak długo jak dana grupa jest w stanie realizować swoje aspiracje narodowe w tej samej formule: w ramach zasady integralności terytorialnej.
Nie da się utrzymać integralności, jeśli np. prowadzi to do naruszenia podstawowych zasad humanitarnych – to otwierałoby drogę do ewentualnej secesji. Sąd uznał jednak, że odnosząc do sytuacji Quebecu ciężko to uznać. Skoro nie da się wykazać czegoś więcej to prawo do jednostronnej secesji nie przysługuje.
Integralność terytorialna ciągle jest podtrzymywana, zasada ta nawet wbrew oczekiwaniom ludności jest podtrzymywana, a nawet wręcz wzmacniana.
Problem Kosowa: czy naród ma prawo do samostanowienia w sytuacji gdy jako naród już z tego prawa skorzystał, czy na dłuższa metę jest to do utrzymania?
Perspektywa czasowa ma duże znaczenie. Kosowo i Albania – czy utrzymujemy przez pewien okres odrębność, ale pytanie czy da się to utrzymać? Czy może ciągle z tego prawa korzystać, powielać owe prawo? Przykład NRD i RFN pokazuje, że można, ale pokazuje też, że w dłuższej perspektywie i tak prowadzi to do unifikacji. Czy proklamacja niepodległości Kosowa była zgodna z PMP? Nie ma żadnej normy PMP, która zakazywałaby proklamować niepodległość. Z drugiej strony pytanie: jak się ma to proklamowanie do innych zasad PMP? A co, gdy tą proklamację zderzymy z całym systemem PMP?
Przykład Kosowa pokazuje, że nie mamy tu czegoś takiego jak „jednomyślność społeczności międzynarodowej”. Dlatego też jest to zasada, która ciężko byłoby zastosować bezwzględnie, muszą istnieć pewne dodatkowe przesłanki. W większości przypadków będzie to zasada względna, a jeśli zderzymy z zasada integralności to rosną Himalaje .
Sprawa Tinoco 1923r.: problem uznania.
Jak można oceniać charakter prawny rządu, który powstaje w sposób dość niekonstytucyjny i niekonwencjonalny z punktu działań, które podejmuje i potem jest obalony? Powraca rząd „stary”, konstytucyjny i nie uznaje tego, co tamten rząd czynił.
Zasada prawna w tym orzeczeniu: jeśli rząd powstał i nawet utrzymywał pewne stosunki w charakterze pokojowym, to taki rząd nie potrzebuje potwierdzenia z punktu prawa wewnętrznego krajowego, brak uznania ze strony innych rządów nie prowadzi go do pozbawienia go możliwości występowania w relacjach zewnętrznych. Reżim de facto w przypadku tego rządu uznano za coś immamentnego. Nie był uznawany, nic nie szkodzi, był reżimem de facto, może nawet nielegalnie doszedł do władzy, ale pokojowo zarządza, w związku z tym wszystko, co uczynił przypisujemy całemu państwu jako podmiotowi. Następcy zatem tymi zobowiązaniami będą związani.
Sprawa jurysdykcji.
Definicja z Montevideo: państwo musi posiadać terytorium; a jak istniało, a terytorium zabrakło to de facto państwo nie istnieje.
W jaki sposób aspekt terytorialny można w PMP rozpatrywać?
Jedno kryterium się przebija w praktyce: kwestia terytorium a suwerenność i postać owej suwerenności.
Po jednej stronie mamy pełną suwerenność – terytoria poddane pełnej suwerennej władzy państw. Po drugiej stronie mamy obszary, które nie są poddane żadnej suwerenności.
Kryterium porządkującym jest stopień suwerenności.
Międzynarodowe zarządzanie terytoriami, np. Sahara Zachodnia: obszar, którym szczególnie interesuje się ONZ. Chcą doprowadzić do stanu, kiedy Sahara Zachodnia dojdzie do tego, że będzie mogła cos zadecydować.
Coś, co wcześniej nie było objęte suwerennością terytorialną potem może i w końcu doprowadzić do innej sytuacji.
Terytorium zatem jest czymś kluczowym.
Przykład: Francja, będąc suwerenem, w zgodzie z regułami prawa morza, mogła sobie wytyczyć granicę. Wynika, że dobrze jest mieć strefę ekonomiczną.
Przykład: wyspa Hanza między Kanadą, a Grenlandią: spór Kanada – Dania.
Wszelkie obiekty mogą pomagać albo utrudniać. Okazało się, ze nie wiadomo, do kogo wyspa należy.
Specyficzny reżim prawny – Antarktyda.
Trochę państwa zostały fizycznie powstrzymane przed działalnością. Traktat waszyngtoński: Antarktyda to nie jest ziemia niczyja; przyjęto swoiste rozwiązanie. Nowych roszczeń nie można wysuwać, ale o zasadności starych nie rozstrzygają – zamrożenie stanu prawnego; brak możliwości zgłaszania nowych roszczeń. Brak stwierdzenia, że roszczenia są nielegalne, a stwierdzenie pewnego statusu quo. By roszczenia nie odżyły tak być musi. Co jakiś czas państwa zainteresowane podtrzymują swoje zainteresowanie Antarktydą, np. Australia.
Korzystać tylko w celach pokojowych, nie można robić prób wojskowych, wolność prowadzenia badań naukowych, etc. Państwa na pewno nie mogą proklamować całkowitej suwerenności terytorialnej w odniesieniu do tego terenu.
Ocean Arktyczny też jest sporami objęty.
Przykład: spór Kanada - USA o część Morza Beauforta, rzecz nie została rozstrzygnięta.
Wspólne dziedzictwo ludzkości – dna mórz i oceanów poza jurysdykcją państw.
Dla wspólnego dziedzictwa ludzkości są wymagane dodatkowe czynniki.
W jaki sposób terytoria te mogą być pozyskane?
Wiadomo, że są chętnie pozyskiwane. Ale w jaki sposób do pozyskania tych terytoriów państwa dochodzą? Najprostsze rozwiązania: terytorium nabyte w sposób pierwotny i wtórny.
Ewolucja pozwoliła i pozwala na dodanie pewnych warunków, które pojawiły się stosunkowo późno, ale rzutują na to, czy państwo potrafi to wykazać. Dziś użycie siły nie może doprowadzić do nabycia terytorium w sposób legalny.
Prawo do samostanowienia także należy uwzględnić.
Szereg sporów terytorialnych rozstrzyganych przed sądami międzynarodowymi – da się wyłowić pewien model rozstrzygania, rozumowania, do kogo dany teren należy. Da się wyróżnić pewne argumenty stron, które da się ze sobą zespolić, ale w uporządkowaniu. Jakie argumenty można przywołać?
tytuł historyczny,
okupacja,
zasiedzenie,
uti possidetis (critical date, data krytyczna – termin do którego pewne rzeczy mają znaczenie; taki moment w czasie, kiedy spór się zogniskował; wszystko przed tym ma znaczenie, po tej dacie wiemy że jest spór i nie bierzemy żadnych więcej rzeczy pod uwagę),
zasada przylegania (coś, co leży blisko wybrzeża należy do nas),
jest jeszcze szereg innych zasad, które można by tu przywołać.
Wszystko zależy od tego, czy spór dotyczy obszaru, który był poddany czyjemuś władztwu, czy też jest ziemią niczyją. W zgodzie z zasadami temporalnymi należy usytuować kwestię tego sporu na odpowiedniej karcie międzynarodowej. Znaczenie dla nas będą miały te zasady, którymi państwa posługiwały się przy rozstrzyganiu sporów terytorialnych. pewną modyfikacją tego rozwiązania jest element notyfikacji. Po tym procesie dopiero ulegnie zakończeniu ten proces.
Element pomocniczy z tytułu konstrukcji: samotny atol nienadający się do zamieszkania, etc. W jaki sposób, czy ta notyfikacja to wszystko, czy musi być jakaś aktywność państwa? Pomiot dokonał czegoś, pokazał, że chce zachować się jak podmiot suwerenny. Tu przechodzimy na poziom pokojowej okupacji. Nie tylko odkrycie, nie tylko proklamowanie, ale jeszcze efektywna władza. Ile tej efektywnej władzy jest potrzebnej, by udowodnić przekształcenie ziemi niczyjej w terytorium państwowe? Wszystko uzależnione jest od określonego przypadku. Stopień efektywności uzależniony jest od tego z jakiego typu terytorium mamy do czynienia: czy jest zamieszkany czy nie, jeśli tak, to przez jaką ludność, czy rdzenną?
Charakter prawny obszaru, a skuteczność spór między Norwegią, a Danią.
Nie da się całej Grenlandii objąć; argument wytoczony przez Danię; chodzi o wschodnią część; oni okupowali z chęcią przejęcia całej, ale nie mogli fizycznie całej, duchem byliśmy za tym, by cała Grenlandia była nasza . Brak władztwa efektywnego całościowego, ale tyle desperacji wystarcza, by uznać iż Grenlandia jako całość jest w gestii Danii.
Rozpatrując rzecz: nadaje się do okupacji to bardziej; jak się nie nadaje, to skala maleje; jakieś sygnały państwa.
Przykład: spór Jemen – Erytrea - skoro mamy mowę o terenach trudno dostępnych nieosiągalnych, to państwa tym bardziej powinny wykazać, że byli bardzo zdeterminowani, przy wykorzystaniu różnych środków chcieli wykazać swoją okupację, etc. – jest to jednak perspektywa większościowa.
Aby pokojowa okupacja była rozpatrywana jako element prawny muszą być dwa elementy:
element obiektywny: odkrycie;
element subiektywny: chcemy zachowywać się jak suweren.