Echo kulturowe
człowieka, któremu życie ratowano kilkakrotnie takimi właśnie zabiegami. Wreszcie znaleziono też kamienne narzędzia chirurgiczne: trepany używane przy operacjach14. Wraz z upadkiem kultury neolitycznej cała ta wiedza zaginęła zupełnie. Zakazana, tępiona, została zapomniana. Europa dopracowała się jej po raz drugi dopiero w czasach nowożytnych.
Figury
Joseph Campbell: „w religiach, gdzie bogiem czy też stwórcąjest matka, cały świat jest jej ciałem. Poza nim nie ma innego miejsca. Męski bóg zazwyczaj znajduje się w innym miejscu. Jednakże męskość i żeńskość to dwa aspekty jednej zasady”15.
W świątyniach Malty i Gozo nie było podobizn mężczyzn. Natomiast znaleziono tam liczne statuetki i figury kobiet. Jedne robione z gliny, inne rzeźbione w kamieniu. Najmniejsze mają kilka centymetrów, największe kilka metrów. Cechą, która je łączy, jest obfitość ciała. Nazywane „Grubymi Paniami” przedstawiają Boginię pękatą jak dzieża, emanującą spokojem cielesności. Święte ciało świata napęczniałe życiem. Są tak obfite, bo dają nam znać, że cały świat jest ciałem Bogini, a to znaczy, że boskość jest w nim bezpośrednio obecna. Wystarczy, byśmy skontaktowali się z cielesnością świata, czyli istnieniem w postaci wszelkiego bytu, nie przeoczając nasion, kamieni, gliny, wody i naszego ciała, a odsłoni się przed nami wszechobecność boskiej potencji. Żeńska zasada świata mówi, że boskość jest w nim ucieleśniona, zawarta, może nawet zamknięta. Należymy do ziemi, ona jest ciałem Bogini wraz ze wszystkim, co nosi, wraz z nami. Żyjemy w boskości świata, jesteśmy naturalnym przejawem tej boskości, jedną z jej fonn. Uczestniczymy w niej, ponieważ przez nią jesteśmy kreowani, a więc nieobcy, a nawet w jakiś sposób tożsami.
Trudno nam przyjąć dziś taką filozofię, bo ukształtowani w systemach patriarchalnych, nauczyliśmy się obawiać świata i samych siebie, a przede wszystkim ciała, które pomówione o zaprzeczanie boskości zostało poddane represjom i jako byt podejrzany obecne jest w kulturze w dwu opozycyjnych postaciach: w zanegowanej formie ascetycznej lub w karykaturze seksu wulgarnego. Te dwa skłócone wyobrażenia cielesności są parą uzupełniających się idei właściwych cywilizacji patriarchalnej. Utrudniają nam one zrozumienie neolitycznych przeświadczeń o wyższych wartościach ukrytych w boskiej materii świata. Nie możemy uwierzyć, że znajdujemy się w miejscu najwyższej wartości: tu. Na poziomie bardziej elementarnym można powiedzieć, że modele naszej kultury przeszkadzają w prostej akceptacji wszystkiego, co jest, w takiej postaci, w jakiej jest.
Figury kobiet odkryte w maltańskich świątyniach były przedmiotami kultu, a małe statuetki prawdopodobnie składanymi przez wiernych darami wotywnymi. Tych ostatnich najwięcej znaleziono w Hypogeum, co tłumaczy się wykonywaniem tam zabiegów leczniczych.
Skąd wiadomo, że figury kobiet umieszczane w neolitycznych świątyniach symbolizowały Boginię, a nie zwykłe kobiety? Najprostsza odpowiedź byłaby taka, że zwykłe kobiety też symbolizowały Boginię, bo będąc sobą, zarazem stanowiły wcielenie żeńskiej zasady świata. Maltańskie figury Grubej Bogini są bardzo ładne, harmonijne, nie mają parzystych wypiętrzeń ciała charakterystycznych dla figurek z górnego paleolitu i neolitycznych znanych z innych miejsc świata. Stanowią swoisty, bardzo oryginalny zabytek sztuki. Skąd wiemy, że przedstawiają Boginię? Interesujące argumenty podają V. Veen i M. Gimbutas.
Zacznijmy od tego, że jest kilka typów figur kobiecych w maltańskim neolicie. Do najstarszych należy tak zwana „trójkątna” Bogini ze świątyni Skorba, pochodząca z okresu 4200 lat p.n.e., skomponowana na motywie trójkąta powtarzającego się w układzie wzniesionej do góry trójkątnej twarzy, litery V wyrytej między piersiami oraz wyeksponowanego trójkąta łonowego, który obramowany jest dodatkowym trójkątem kości nóg przykucniętej kobiety. Ta figurka, oparta na schematycznych znakach seksu Bogini, podobna jest do starych wyobrażeń Bogini z innych obszarów Europy. Innym rodzajem figury jest realistyczny akt kobiecy nazywany „Wenus z Malty” (ilustr. 6). Przypomina swoje paleolityczne poprzedniczki z Kostienki
31