26 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI
Historia Toni i Debory dowodzi, że decyzja jest często ważniejsza od samego konfliktu. Większość nastolatków i ich rodziców stopniowo dochodzi do postanowień, które krok po kroku wyznaczają powolną drogę do uwolnienia dzieci spod wpływu rodziców.
Zazwyczaj młodzież osiąga emancypację bez całkowitego odrzucenia rodziców. W gruncie rzeczy, nawet spierając się o nieistotne sprawy, nastolatki zachowują większość systemu wartości swych rodziców. Choć dorośli bardzo ich w tym czasie irytują, młodzi ludzie szanują opinie rodziców. Bunt nie musi oznaczać całkowitego odrzucenia.
*
Zmianom podlegają nie tylko zachowania nastolatków, ale także ich ciała. W młodym organizmie następuje wybuch hormonów, powodujący wielkie przemiany fizyczne. Nastolatek doświadcza okresów szybkiego wzrostu, szczególnie szyi, rąk i nóg, co sprawia, że wygląda i czuje się - kanciasto i niezgrabnie. Rozwijają się narządy płciowe, zwłaszcza genitalia u chłopców i piersi u dziewcząt. Inne jest wydzielanie potu, więc pojawia się swoisty zapach ciała. Zaczynają się kłopoty z wągrami i wypryskami. Pojawiają się wydzieliny z organów płciowych. Głosy chłopców łamią się piskliwie; dziewczynki rozpoczynają miesiączkowanie. Zmiany te następują tak szybko, że każdy dzień może przynieść coś nieoczekiwanego.
Nic dziwnego, że młodsze nastolatki zaczynają wykazywać prawie obsesyjne zainteresowanie swoim ciałem. Pewnego wieczoru Deborah próbowała odwrócić uwagę trzynastoletniej Toni od niej samej dzieląc się z nią obawami na temat amerykańskiego zaangażowania w Nikaragui. Zapytana, co o tym wszystkim myśli, Toni odparła:
fil - Mamo, powiedz mi szczerze, ale naprawdę szczerze. Czy moje włosy podobają ci się tak jak je teraz uczesałam, czy tak jak je nosiłam wczoraj?
To tyle na temat Nikaragui. Rodzicom łatwo jest stracić cierpliwość wobec takiego zaabsorbowania sobą: zaczynają dzieciom wyrzucać próżność, by w chwilę potem skarżyć się na ich niechlujny wygląd.
Być w porządku to dla dwunastolatka nie różnić się niczym od rówieśników. Najmniejsze odchylenie od normy może dodać wstyd do istniejącego już poczucia niezgrabności. Bez względu na sytuację, dzieci są w tym okresie niezwykle drażliwe w związku z fizycznymi zmia-nnmi, którym podlegają. Nie podoba im się prawie nic z tego, co mówią rodzice.
*
t hoć kłopotliwe, zachowania wynikające z nadmiernego zaabsorbowania sobą i z negatywnej zależności we wczesnym okresie dorastania nie trwają /.byt długo. Gdy młody człowiek zaczyna szkołę średnią, kłótnie o codzienne drobiazgi stają się rzadsze, a zainteresowanie sobą mniej obsesyjne. Potem przychodzi okres względnego spokoju, coś w rodzaju moratorium, gdy młodzież otwiera się na nowe horyzonty, rozszerza zakres umiejętności, działań i zainteresowań, by odnaleźć swoje miejsce w świecie. Piętnasto-, szesnasto- i siedemnastolatki nie przechodzą jakichś wyraźnie rozgraniczonych stadiów rozwoju, ale koncentrują się na umacnianiu własnej tożsamości oraz na osiąganiu autonomii i niezależności.
Rodzice powinni wiedzieć, że zdrowe nastolatki niezależnie od wieku nie mają stałych skłonności do zachowań dewiacyjnych, takich jak łamanie reguł szkolnych, rodzinnych czy ogólnospołecznych. Takie zachowania pojawiają się u niezdrowych nastolatków, szczególnie u tych, które mają problemy ze środkami odurzającymi, a zatem potrzebują diagnozy i leczenia.
*
Muszę przyznać, że w początkach mojej pracy z trudną młodzieżą uważałam, iż wszystkie nastolatki są „trudne". Rodzice wszędzie powtarzali: „on z tego wyrośnie", a ja umacniałam się w przekonaniu, że niedopuszczalne zachowania są czymś normalnym. Jednak trójka moich własnych dzieci, uczniowie szkół średnich oraz młodzież uzależniona, z którą pracowałam, nauczyli mnie, że tak nie jest.
Większość młodzieży nie jest w tym sensie trudna. Kiedy nastolatek wydaje się niezrównoważony, to znaczy, że jest niezrównoważony. Może z tego wyrosnąć - lub nie. Dopiero kiedy zetknęłam się ze zdrowymi nastolatkami, zrozumiałam to, czego nauczyciele i socjologowie nigdy nie przestali twierdzić: dojrzewanie to okres emocjonalnego zdrowia, a nie choroby.
Powtórzmy: nastolatki nie mają zwykle tendencji do powtarzających się zachowań silnie dewiacyjnych w szkole czy w domu. Większość młodych łudzi, tak jak Toni, może mieć jeden lub dwa poważniejsze wybuchy buntu, ale generał-