CV2

CV2



126 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI

ła". Można ją sobie łatwo wyobrazić, jeśli nie przy czyszczeniu zębów, to na pewno przy gotowaniu wielkiego świątecznego obiadu. Z pewnością nie przestawałaby przy tym mówić. Miała krótki romans z jednym ze znajomych dentystów i nadal ma z tego powodu ogromne poczucie winy. Obecnie opuszcza jeden albo dwa dni pracy w miesiącu z powodu „nieznośnej migreny".

:;if - Wpędziłam się w chorobę martwieniem o Tima - przyznaje.

-    Czasem czuję się tak, jakbym traciła zmysły. Zapominam o różnych rzeczach. Nie mogę się skoncentrować i czasami po prostu wszystko mi się wyłącza. Zeszłej soboty jechałam samochodem po zakupy i nawet nie wiem, jak znalazłam się pod swoją przychodnią. Wiem, że prowadziłam samochód, ale nie pamiętam tego - zniknęła mi blisko godzina. Nie potrafię już podejmować decyzji, nawet małych... jak, na przykład, jaki rodzaj soku mam kupić.

Mary przyznała także, iż wiele razy pragnęła, „żeby to wszystko już się skończyło". Kiedy spytałam, co ma na myśli, wyjaśniła, że mogłaby umrzeć i „mieć to już za sobą", ale zaprzeczyła robieniu konkretnych planów.

Marty ważył blisko trzysta funtów, jego zachowanie było pełne rezerwy, a nawet wrogie - w sumie efekt raczej odpychający. Jego współżycie małżeńskie z Mary skończyło się wiele lat temu, nie miał też nikogo innego, ale zachowywał się, jakby nie miało to dla niego znaczenia:

-    Nie przyszedłem tutaj rozmawiać o swoim życiu erotycznym -powiedział.

Odrzucił również sugestię, że może mieć złe nawyki żywieniowe, swoją nadwagę przypisując temu, że jego pralnia mieści się tuż obok pizzerii. Jest człowiekiem małomównym i niełatwo się do niego zbliżyć.

W ich reakcjach na Tima trudno było powiedzieć, które z nich się dystansuje, a które stara się Tima kontrolować; wydawało się, że często zamieniają się rolami. Martwili się nieustannie. Oboje robili wszystko, by kontrolować zachowania syna i nie przestawali roztaczać nad nim opieki. Wydzielali mu tygodniówki wiedząc, że zostaną wydane na narkotyki. Marty uważał, że trzeba płacić ubezpieczenie za samochód Tima, bo chłopak „będzie potrzebował wozu, aby znaleźć pracę". Nie wzywali policji, gdy Tim rozrabiał, bo obawiali się, że mogłoby to zmniejszyć jego szanse na znalezienie dobrej posady. Mary co tydzień sprzątała pokój syna, aby nie żył w brudzie. Marty siłą ciągnął Tima do łazienki kilka razy w tygodniu i pilnował, by chłopak naprawdę brał prysznic:

(II - Raz po prostu puścił wodę w natrysku, a sam siedział na sedesie.

To spryciarz; nie można go spuścić z oka.

Mary podsłuchiwała telefoniczne rozmowy Tima. Marty czytał jego listy. Mary gotowała mu oddzielne posiłki i nosiła je do jego pokoju na „małej, czystej tacy z nóżkami", kupionej specjalnie w tym celu. Marty chciał, żeby Tim jadał przy stole razem ze wszystkimi. Fakt, że Tim odmawiał jedzenia zarówno z nimi, jak i osobno, jakoś uchodził ich uwagi. I tak to trwało rok po roku, a w Martym i Mary pogłębiała się obsesyjna potrzeba kontrolowania wszystkiego.

#

Może dziwisz się, jak to możliwe, by rodzice dopuszczali do tak długiego trwania podobnych sytuacji. Bardzo łatwo.

Uzależnienie kogoś kochanego z łatwością nas przytłacza. Kiedy dziecko traci kontrolę nad używaniem środków odurzających i, konsekwentnie, nad swymi zachowaniami, w domu zaczyna panować anarchia. Reguły są łamane, ograniczenia odrzucane, a standardy zachowania tracą jakiekolwiek znaczenie. Im dłużej dziecko pozostaje w pułapce uzależnienia, tym większe jest załamanie autorytetu. Z czasem, rodzice całkowicie tracą swoją władzę i dziecko robi, co chce.

W rezultacie załamania życia domowego, normą stają się niektóre bardzo bolesne i destrukcyjne reakcje rodziców; stan taki nazywa się współuzależnieniem. Współuzależnieni rodzice młodych narkomanów pozwalają, by problemy dzieci przysłaniały im absolutnie wszystko. Żyją według niepisanych praw, z których nie zdają sobie sprawy. Prawa te zakazują wyrażania swoich uczuć, ufania sobie i innym, wesołości, uczciwego porozumiewania się, realistycznych celów i oczekiwań oraz dbania o siebie.

Przyjrzyjmy się teraz korzeniom rodzicielskiego współuzależnienia. Dochodzi do niego wówczas, gdy narkotyk w coraz większym stopniu opanowuje dziecko, którego zachowanie tak się pogarsza, że rodzice rozpaczliwie starają się poddać swojej kontroli jego decyzje, uczucia i działania.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CV2 26 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Historia Toni i Debory dowodzi, że decyzja jest często ważniejsz
CV2 66 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI kowe. Potoczna opinia, że marihuanę bezpieczniej jest palić niż
CV2 106 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI dzieci, ale „z pewnością był bystry". Wkrótce po rozpoczęc
CV2 166 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI bo dobrze mi idzie w szkole i wyzywasz mnie, bo nie piję i nie
CV 2 186 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKIMODELOWANIE POSTAW Dzieci nadużywające środków odurzających częs
CV2 206 DZIECI, ALKOHOL, NARKOTYKI -    Ośrodek Resocjalizacji („MONAR”), Zaczerlany
CV5 32 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Brian czuje się teraz zupełnie dobrze. Chociaż nie jest całkiem
CV 4 190 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI rodziców, a siostra i ja dostałyśmy zakaz wychodzenia po szkole
CV4 30 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI prawdę, to ci dwaj wcale nie byli moimi kolegami. Nie miałem kol
CV1 104 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI - Chyba nie mam zbyt wielkiego wyboru - powiedziała zrezygnowan
CV1 2 24 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI wściekła, że już nigdy nie chciałam jej oglądać, ale zadzwonił
CV6 34 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI dom lub rozbijał meble. Pewnego razu, cierpiąc na głodzie mdłośc
CV7 2 36 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI znalazła Ricky ego na podłodze łazienki ze strzykawką wiszącą
CV9 40 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Allison była oburzona, gdy rodzice przedstawili jej całą sprawę
CV0 42 DZIECI,ALKOHOLI NARKOTYKI wolności i że Phillis powinna popuścić jej cugli. Byli też tacy, k
CV4 50 DZIECI,ALKOHOLI NARKOTYKI działania zmierzające do ograniczenia zapotrzebowania na narkotyki
CV5 2 52 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Czułam, że fruwam, że jestem w niebie; cały świat należał do m
CV6 54 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Mark wyglądał na zgnębionego i nietrudno się było domyślić, dlac
CV7 2 56 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI czasie Mark wydawał się nie tylko smutny, ale wręcz ponury alb

więcej podobnych podstron