CV1

CV1



104 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI

- Chyba nie mam zbyt wielkiego wyboru - powiedziała zrezygnowanym tonem. - Wiązałam z panią takie nadzieje, a pani mówi mi to samo co inni.

Nie będę próbowała analizować pokrętnego rozumowania, które nie pozwalało tej matce sensownie połączyć przyczyny i skutku. Na szczęście, zaczyna chyba dostrzegać związek między zachowaniem syna i używaniem przez niego narkotyków. Ponadto, przestaje być może widzieć w areszcie domowym panaceum na wszystkie problemy. Zdaje sobie sprawę, że nie można trzymać go w nim w nieskończoność i słusznie się obawia, że jej syn powróci do poprzednich zachowań, gdy tylko złagodzi się mu reżim. Matka nie chce nawet myśleć o środkach zleconych przez sąd na taką ewentualność.

*

Przyjrzyjmy się teraz rodzicom z przytoczonych dotychczas historii i zobaczmy, na ile rozumieli oni te dwa podstawowe fakty. Ojciec JoAnn wiedział o używaniu przez nią alkoholu i kokainy oraz o zmianach zachowań/osobowości, które w niej zachodziły. Minimalizował jednak ich znaczenie i uparcie odmawiał dopuszczenia jakiegokolwiek związku między narkotykami a zachowaniem córki. Dopiero gdy zetknął się z jej pamiętnikiem, przyznał, że związek istnieje, a JoAnn potrzebuje specjalistycznego leczenia odwykowego.

Rodzice Ricky'ego wiedzieli od lat - nie od miesięcy, tygodni czy dni -że używa on heroiny. Ricky zszedł na poziom niemal roślinnej wegetacji, nie mógł już normalnie funkcjonować i ledwie trzymał się żyda, a jednak Ramona i Jim nie potrafili jasno ocenić jego stanu. Wymyślali mu, błagali, gderali, grozili, a nawet bili go za narkomanię. Ramona usiłowała ułatwić mu życie, a Jim próbował zrobić z niego mężczyznę, który wreszcie dorósłby i zajął się jakąś pracą. Postępowali tak, jakby narkomanię syna umieszczali w jednej szufladce, a jego zachowanie w drugiej. Kilka razy w ciągu lat zdarzyło im się oba fakty połączyć, ale i wówczas nie dostrzegali potrzeby leczenia.

#

Tak samo zresztą jak rodzice Tima. Mary, matka Tima, przepłakała całą naszą pierwszą rozmowę. Powiedziała, że nie może znieść myśli, że syn jest narkomanem, chociaż to właśnie ona upierała się, że Tim ma problem i potrzebuje pomocy. Ojciec, Marty, siedział tak daleko od nas, jak tylko to było możliwe. Nie płakał, ale i nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Od

UŻYWANIE ŚRODKÓW ODURZAJĄCYCH A ZMIANY ZACHOWAŃ

105


czasu do czasu poprawiał żonę lub dorzucał jakiś szczegół do opisów postępowania Tima, ale głównie okazywał zniecierpliwienie - zarówno dla łez żony, jak i dla zachowania syna. Kilka razy wyśmiał Mary, która wtedy zaczynała płakać jeszcze żałośniej.

Oboje bardzo cierpieli - i dawali sobie z tym radę, najlepiej jak potrafili. Ich dwudziestoczteroletni syn powinien być w rozkwicie życia. Niestety. Wymykał się ze swego pokoju tylko po to, by ściągnąć z lodówki trochę jedzenia, gdy nikogo nie było w pobliżu. Poza tym zajmował się głównie piciem alkoholu i braniem narkotyków.

Tim był początkowo najambitniejszym z czwórki dzieci Mary i Marty'-ego. Chciał zostać prawnikiem, a w przyszłości może i senatorem. Jednak wyleciał z college'u podczas drugiego semestru i odtąd nie przestał się staczać.

Najstarszy syn, Gene, jest zdrowiejącym alkoholikiem. Ma trzydzieści jeden lat, ożenił się i prowadzi własną firmę ogrodniczą. Mimo alkoholizmu, obecnie zupełnie dobrze kieruje swoim życiem.

Dwudziestosiedmioletnia Peggy wyszła za mąż od razu po ukończeniu szkoły. Ma teraz trójkę dzieci i mieszka w innym stanie. Jest zadowolona ze swego życia, ale żałuje jednej rzeczy z przeszłości. Raz na rodzinnym przyjęciu weselnym Peggy i jeden z kuzynów upili jedenastoletniego wówczas Tima szampanem:

fil - Żałuję, że to zrobiliśmy - mówi Peggy. - Wtedy wydawało się to nam zabawne, ale teraz czuję się winna, bo może od tego wszystko się zaczęło. Później, przy innych okazjach, widziałam, jak Tim krąży wokół dorosłych i ukradkiem popija z kieliszków.

Najmłodsza z rodziny jest dwudziestodwuletnia Jenny. Mieszka z rodzicami i pracuje jako kasjerka na pełnym etacie; wieczorami chodzi na niektóre kursy organizowane w miejscowym college'u. Gdyby mogła, całkowicie zmieniłaby swoje życie:

- Chciałabym się stąd wydostać, uciec z tego wariackiego domu. Mam dość mego brata i dość tego, jak traktują go rodzice. Nic nie robią dobrze. Timowi wszystko uchodzi na sucho.

Według Mary, Tim był zawsze wesołym dzieckiem, „urodzonym optymistą" i dobrym uczniem. Może nie należał do najinteligentniejszych


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CV1 2 24 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI wściekła, że już nigdy nie chciałam jej oglądać, ale zadzwonił
CV8 138 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI -    Chyba jednak ci powiem. Zgodziłabyś się nie
CV1 144 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Allsion stwierdziła, że zgodzi się na kontrakt, ale trzeba zmie
CV1 164 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI z Florydy przyjechała do nas na weekend, a ty się upiłeś. Kiedy
CV1 204 DZIECI, ALKOHOL, NARKOTYKI -    Katolicki Ośrodek Wychowania i Resocjalizacj
CV4 30 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI prawdę, to ci dwaj wcale nie byli moimi kolegami. Nie miałem kol
CV5 32 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Brian czuje się teraz zupełnie dobrze. Chociaż nie jest całkiem
CV7 2 56 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI czasie Mark wydawał się nie tylko smutny, ale wręcz ponury alb
CV6 94 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI stym rokiem życia, zanim zaczęty się zmiany, była dla niej nie d
CV0 102 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI -    To wspaniale. Ale nie bardzo rozumiem, dlac
CV3 108 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Gratulowali nam takiego syna. Po prostu nie mogłem powiedzieć i
CV2 126 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI ła". Można ją sobie łatwo wyobrazić, jeśli nie przy czyszc
CV2 166 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI bo dobrze mi idzie w szkole i wyzywasz mnie, bo nie piję i nie
CV4 170 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Brad rozpoczął leczenie, gdy wyeksmitowano go z jego mieszkania
CV 2 186 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKIMODELOWANIE POSTAW Dzieci nadużywające środków odurzających częs
CV 5 192 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI -    Moi rodzice nie mają tyle pieniędzy, co inn
CV2 26 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI Historia Toni i Debory dowodzi, że decyzja jest często ważniejsz
CV6 34 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI dom lub rozbijał meble. Pewnego razu, cierpiąc na głodzie mdłośc
CV7 2 36 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI znalazła Ricky ego na podłodze łazienki ze strzykawką wiszącą

więcej podobnych podstron