ROZDZIAŁ 8__
serce Cnie tylko rozum), zdobywamy ugruntowane poczucie sensu życia. On nam rozświetla świat, otwiera na to, co Boskie.
Tęsknota za mądrym dziadkiem, spokojem i bezpieczeństwem Chociaż archetyp ten ujawnia się zwykle w życiu człowieka dojrzałego, to dzieci, które ze swej natury są bliżej nieświadomości zbiorowej, a więc tętna tajemnicy, podobnie jak dorośli pragną kontaktu ze Starym Mędr-cem. Obraz św. Mikołaja, przez który przemawia Stary Mędrzec, daje poczucie bezpieczeństwa, ponieważ on wszystko wie, a więc jest w tej dziedzinie autorytetem. Kiedyś (a w niektórych rodzinach do dziś) tym archetypowym przejawem Starego Mędrca był dla dzieci dziadek. Dlatego też dzieci w swojej miłości do św. Mikołaja wyrażają tęsknotę, pragnienie dziadka, a więc spokoju, bezpieczeństwa, które wypływają z mądrości.
Niektórzy uważają, że opowiadanie o Mikołaju i wiara w niego napawają dzieci strachem. „Strach jest potrzebny. Tajemnica z jednej strony zachwyca, zaspokaja dziecięcą potrzebę przeżycia cudowności, z drugiej zaś przeszywa dreszczem grozy. Jedno bez drugiego nie istnieje. Dreszczyk grozy wzbudzają przecież wszystkie baśnie, a nawet słowa modlitwy szeptane przez małe dziecko, które jeszcze nie rozumie, co mówi. Te tajemnicze dla dziecka słowa wywołują w nim zachwyt i grozę; wnoszą w jego życie tę tajemnicę, która jest istotą życia".
Czym innym jest przerażenie, które niosą ze sobą np. współczesne filmy, książki dla dzieci, gry komputerowe itd. Tu jest tylko groza, z którą dziecko pozostaje samotne. Natomiast w postaci św. Mikołaja czy w baśniach groza ma swój odpowiednik w fascynacji, ich przesłanie zaś głosi, że spełni się sprawiedliwość, że poszkodowany będzie nagrodzony, czyli że będzie jakaś gratyfikacja dla świata dobra.
„Życie jest tajemnicą. Właściwie wszystko zaczęło się od tajemnicy. W niej jest istota sensów”.
Dlatego o Mikołaju powinno się opowiadać w aspekcie tajemnicy. Rodzice mogą stworzyć wokół tej postaci aurę tajemniczości: św. Mikołaj przybywa skądś, na mało znanym zwierzęciu (reniferze), posiada worek, w którym jest coś, o czym nie wiemy. Te dary to nie tylko Barbie, komputer, ale coś, co wpływa na dziecko, na jego zdrowie, wyobraźnię, poczucie twórczości w świecie. Uzasadnione są spostrzeżenia starszych dzieci, które uważają, że prawdziwy św. Mikołaj jest niewidzialny, gdyż to, co tajemnicze, jest niewidzialne.
W naszym społeczeństwie moment, w którym dziecko przestaje wierzyć w św. Mikołaja, oznacza jego dorosłość. Dorosłość zaś to racjonalizm, który sprawia, że Mikołaj przestaje być święty. Nadal—z aprobatą wszystkich ■— przynosi podarki, ale nie ma już charakteru świętej osoby.
Moment, w którym dziecko zaczyna podejrzewać, że pod postacią Mikołaja ukrywają się zwyczajni ludzie, często członkowie najbliższej rodziny, bywa trudny zarówno dla dzieci, jak i rodziców. JDla dziecka jest to jakby urwanie dzieciństwa”. Jak się wtedy zachować?—pytają rodzice. — Jak obronić swój autorytet, co powiedzieć?
Przede wszystkim nie pozostawiać dziecka samego z tym problemem. W życiu jest tak, że pewne wartości tracą swoją aktualność, a to, co było wzniosłe i poetyckie, okazuje się prozą. Taki moment, w którym okazuje się, że św. Mikołaj to tata, a jego broda jest z waty, dziecko może silnie przeżyć. To tak jak z baśniami — następuje taka chwila, że dziecko dostrzega w nich tylko iluzję, bezwartościową dla jego obecnego życia.
Od dorosłych zależy, czy dziecko w cudowności, Fantazji, świętości dostrzeże głębsze wartości, ukryte za zasłoną tajemnicy. A może się prze-
127