historia dyplomacji (309)

historia dyplomacji (309)



«nv»jr wuiuuiwiue oapowieaziaiy na pisma notyfikacyjne i złożyły gratulacje listownie.

W okresie konfederacji barskiej Stanisław August powierzał nieoficjalne misje do Francji kolejno różnym ludziom (byli nimi starosta brodnicki Karol Schmidt, dawny sekretarz Andrzeja Zamoyskiego Charles Jeanroy zwany baronem de Saint-Pol i Joachim Chreptowicz) nie utrzymywał jednak we Francji w tym okresie stałego agenta. W pewnym sensie był nim Monet, od 1767 r. kierownik kancelarii „sekretu”. Utrzymywał on korespondencję ze Stanisławem Augustem i kontaktował się ze Schmidtem i Saint-Polem.

fbyplomaci pierwszego okresu panowania Stanisława Augusta rekru-towili się z różnych środowisk. Misje o wyższej randze powierzano ludziom o statusie magnackim, lub niemal magnackim] (Franciszek Rzewuski, Józef Czartoryski, Andrzej Ogiński, Tadeusz Burzyński, Franciszek Ksawery Branicki, Franciszek Kwilecki, czy też gdy chodzi o misje niedoszłe — August Sułkowski i Joachim Chreptowicz), ludziom dość młodym, na ogół jednak już przetartym w „wielkim świede”. Było to zjawiskiem normalnym w ówczesnej europejskiej dyplomacji, iż przynależność do owego „wielkiego świata” starczała za inne kwalifikacje i że nie było koniecznośd odbywania praktyki na niższych szczeblach służbowych, choć oczywiśde często zdarzało się, że młodzi arystokraci szykujący się do dyplomatycznej kariery praktykę taką przechodzili, przeważnie zresztą w luźniejszych formach, jako członkowie świty ambasadora, czy posła. Spośród tej kategorii dyplomatów polskich żaden nie związał się na stałe ze służbą^zagraniczną, żaden też nie wytrwał na placówce dłużej niż parę lat. Q£iższej rangi misje obejmowali przedstawiciele szlachty średniej i cudzoziemcy! Ci pierwsi nie reprezentowali jednak typu szlachcica-ziemianina. Mieli za sobą zagraniczne wojaże (jak Husarzewski), czy też studia w zagranicznych akademiach rycerskich (Łoyko w Legnicy, Aleksandrowicz w Luneville), spełniali różne funkcje dla swych protektorów magnackich, później zaś związali się trwale ze służbą publiczną (Łoyko, Husarzewski), czy dworem królewskim (Aleksandrowicz). Najmniej wiemy o wcześniejszych i późniejszych losach Psar-skiego, którego możemy uznać za pierwszego niemal zawodowego dyplomatę, spędził bowiem na placówce lat dziesięć, awansując z sekretarza na rezydenta. Pod jego okiem wyrabiał się jako sekretarz, późniejszy najwybitniejszy dyplomata stanisławowski Augustyn Deboli, wychowanek Szkoły Rycerskiej w Warszawie. W Londynie metamorfozę z magnackiego oficjalisty w dyplomatę przechodził szlachcic żmudzki Franciszek Bukaty, który wyjeżdżając z kraju nie znał podobno żadnego obcego języka. Sprowadzenie go do Londynu było wymownym przykładem ówczesnych trudności kadrowych. Król i ministerium nie mogli bowiem znaleźć Burzyńskiemu kandydata na sekretarza do korespondencji fran-

5 52

cuskiej, a nie było funduszu na zaangażowanie w Londynie cudzoziemca.

Pierwsze wydatki na zagraniczne misje awansował skarb królewski. Tak więc np. na początku 1765 r. jadący do Rzymu Józef Czartoryski pobrał z tego skarbu 2000 dukatów, Jacek Małachowski jadący do Petersburga 1500 dukatów, Branicki do Berlina 1000 dukatów, przeznaczony na stałą placówkę do Holandii Wincenty Zawisza otrzymał roczną pensję 600 dukatów i 150 dukatów na koszta podróży. Skarb królewski awansował również sumy na inne wydatki związane z polityką zagraniczną. Tak więc wypłacił w lutym 1765 r. za roczny najem pałacu Bruhla dla ambasadora Repnina 1500 dukatów, zgodnie bowiem ze zwyczajami rosyjskimi mieszkanie dla poselstwa dostarczała strona przyjmująca. Po sejmie koronacyjnym na podstawie uchwał rad senatu skarb Rzeczypospolitej przejmował na siebie wydatki na służbę zagraniczną, zwracając awanse czynione przez króla, w dalszym ciągu jednak wobec powolności wypłat istniała konieczność wcześniejszego asygnowania pieniędzy przez skarb królewski, który pokrywał również niektóre dodatkowe wydatki jak na przykład koszty „oporządzenia się” funkcjonariuszy Gabinetu, wyjeżdżających na placówki zagraniczne, podarki dla paszy cho-cimskiego, „korespondencję gazetników” opłacaną przez rezydenta Zawiszę w Hadze (a więc wydatek na informację i propagandę) itp. Suma wypłat skarbu koronnego na różne wydatki związane ze sprawami zagranicznymi wynosiła w okresie od lipca 1764 do 30 września 1766 r. 775 496 złp. Istniała zasada, że skarb koronny pokrywał 2/3 tych wydatków, zaś skarb litewski 1/3, z tym jednak, że wydatki związane z poselstwem w Rosji w 2/3 obciążały skarb litewski, a w 1/3 koronny. W sumie więc rocznie oba skarby przeznaczały na sprawy zagraniczne 500 do 600 000 złp., a więc około 30 000 dukatów, co stanowiło fundusz bardzo szczupły. Dla uzmysłowienia tego wystarczy wspomnieć, że Tadeusz Burzyński w ciągu pierwszych 15 miesięcy swego poselstwa w Anglii wydał 10 000 dukatów, zużywając własne pieniądze i zaciągając długi.

Stan ten nie uległ istotniejszym zmianom (od sejmu w 1766 r. doszła stała dotacja 100 000 rocznie na królewski Gabinet i na nadzwyczajne wydatki misji zagranicznych) w następnym dwuleciu, ale od 1768 r. nastąpił katastrofalny spadek dochodów zwłaszcza skarbu koronnego wskutek konfederacji barskiej, co odbiło się bardzo niekorzystnie i na niewielkim funduszu przeznaczonym na sprawy zagraniczne. Stąd więc król musiał znów awansować, czy dokładać ze swego skarbu coraz bardziej opierającego się o pożyczki; próbował też uciekać się do szukania mniej legalnych źródeł nadając wakujące starostwa pod warunkiem zapłacenia kilku tysięcy dukatów przeznaczonych na zalegające uposażenia placówek zagranicznych.

W stosunkach Rzeczypospolitej z innymi państwami ważniejszą rolę od polskich placówek za granicą odgrywały obce przedstawicielstwa w

5 53

i


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia dyplomacji (10) jański z strony swej na pogańca tego rad pojedzie”. Obiecywał wypłatę subsy
historia dyplomacji (162) uzyskać zgodę kajmakama na zwolnienie z tego niezwykle przykrego obowiązku
historia dyplomacji (357) temoersKiego. z.e względu jednak na opinię polską wysunięto przede •wszyst
historia dyplomacji (250) w Ratyzbonie, występujący jako poseł na sejm Rzeszy. Rezydenci oraz sekret
historia dyplomacji (257) tym nie tylko koszta polskich misji dyplomatycznych, ale też opłaty na utr
historia dyplomacji (102) dyplomata, wojewoda bracławski, Rusin i prawosławny, człowiek cieszący się
historia dyplomacji (113) Na początku kwietnia 1657 r. nowy poseł polski — podskarbi wielki koronny
historia dyplomacji (124) Szczególną uwagę zwrócił Jan III na Persję, zaciekłego od XVI w. polityczn
historia dyplomacji (125) na ustępstwa terytorialne. Straty — łudził się — będzie można odzyskać w m
historia dyplomacji (140) 44. Bankiet wydany, przez wie.kiego wezyra Kara Mustafę na cześć polskiego
historia dyplomacji (150) równo na audiencjach publicznych, jak i w czasie rozmów dyplomatycznych pr
historia dyplomacji (152) polska służba dyplomatyczna zatrudniała również niższych funkcjonariuszy.
historia dyplomacji (154) również na radzie senatu. Mamy tu na myśli poselstwo Czartoryskiego i Sapi
historia dyplomacji (166) szpiegostwa wojskowego organizowano nawet akcje dywersyjne na tyłach wojsk
historia dyplomacji (169) Tabela I Wydatki Skarbu Koronnego na dyplomacje w latach 1648
historia dyplomacji (174) nych znajdujemy w nich niewiele. Warto jednak zwrócić uwagę na takie wydaw
historia dyplomacji (177) __Rezydent moskiewski na dworze polskim (Tiapkin). Szkice Historyczne, ser
historia dyplomacji (180) __Rywalizacja polsko-tatarska o Ukrainę na przełomie lat 1660/1661, Przegl
historia dyplomacji (181) i Indiami a Europą. Rosja rozwinęła na wielką skalę swą armię lądową, jedn

więcej podobnych podstron