Obraz6 2

Obraz6 2



ARS SONA    ,ersVtetu Paris X) i śpiewak, znany jesz u nas z kuku płyt, na kt<w

.    ,    , chorału (wyUadowca un'we > _    ksiąiki „Dziady. Teatr święta zmarłych" Levk

T tg* Keznikott b* _^ . ^iłikansk, £    razem z Michelem Dauvois dowiódł w latach osiemdz^*

I opiewa solo chor- painięują, że w,.^n,e Re ^    0 najlepszej akustyce. Mnie, u nas wiadomo o ty*

X Kolankiewiczo    irncgo paleolitu znajdują    dc7eniem duchowych i psychofizycznych dobrodziej

^iżr^lne1"^^^ dzieje się swoim d^adc^    La Vie Spirituelle" (nr 623)^

że Reznikoff pro|',u    ,077 ukazał się na lama, k    zdecydowałem się zaprezentować ten tekst (pomijaj

*'C"'ŻP^‘    £££££• ■**» ^ wiekus.,este” 1—7- * p-m E

(Ui nK„>.tu,lno,. -7-    , * /s,„cily aktualności, a jego ,-roba wyhczcn.a podstawowych

   is'" ■ 'P'    „t^ lSa do dyskusji. W tekście może drazntc meco afektowany styl i wytaźe

T lumen u stanowi znakomtty punki >" _    e zastrzeżeń stawiania na jednym poz.omie różnych tradycji

S* mówionego. Teolog me możezresztą zrozumiaiy ze względuna charakter wyp^

religijnych Muzykolog obrusz, «t nai br. k •    m    tekstu wychodź, na korzyśC artykułowi, prowokując d„

1 o 1 '    •    z** nawet nicuoMd^* h

^Cfc-na. fundamenta,ny dia rozum,enia chorału.    ^

Pragnę mówid do^yas^nnn. co uważam za najistotniej-sze. Zacznę od kilku pytań.

I. Pytania

w śpiewie kościelnym istniejci obecnie trzy aspekty, znane jednak od dawna i przekraczające znacznie ramy katolicyzmu, a nawet chrześcijaństwa:

1.    prowadzenie śpiewu kościoła/wiernych,

2.    aspekt koncertowy (piękna muzyka),

3.    w końcu śpiew sakralny.

Kaidv z tvch punktów widzenia ma swoją wagę. Na przykład pierwszy może oznaczać zarówno pełne skupienia nabożeństwo, jak i animowanie śpiewu w stylu infantylnym. Nie jest też powiedziane, że cały repertuar powszechnie zwany gregoriańskim najeży automatycznie zaliczać do kategorii śpiewu sakralnego. Ale jest rzeczą pewną - chociaż sam chorał gregoriański zbyt często przedstawiano w duchu pierwszych punktów widzenia - że poważne badania w dziedzinie monodii liturgicznej powinny mieć za przedmiot jedynie trzeci z wymienionych aspektów. Wydaje się w ięc, że nie da się dokonać pogłębionej pracy nad chorałem (...) nie stawiając sobie pytania, czym jest śpiew sakralny.

Każdy z uczestników naszego Kongresu byłby pewnie bardzo zakłopotany, gdyby go poproszono o precyzyjną odpowiedz na to pytanie. Albo odpowiedziałby peryfrazą " r<Xb'a)U: t0 śP,ew liturgiczny, śpiew Oficjum, śpiew to-

jeTarZz    alb° taki' ktÓry ją niesie- Pytanie

nak pozostaje: czym jest śpiew liturgiczny? Czym jest p.«v rnosący modlitwę? w gruncie rJ2

“1*7',0 0dpOWiedi 0 «k*«kf«xe analitycznym Precy-

^ ™ric«8Xi"Lm0T 1°dl6Żni<: mUZykę Mkraln%

sikrajnyt^ic 7T* religiinei? Cz>'

*-• 1ckar1terys,yc2nymi-i iakie jest ,ch znaczy ' ,ató Są te p«wa

Gregorianiśa, których snnt-iż 1

nie potrafią odnowić 7ZT' ^ którydl czy-nie stawiają Wystaw    to Pytanie, a nawet go

zmarłych gregonan^ow z    P°przal^dw,

^twila. Tymczasem nie ulega watnl ’ m0dlUiśmy s‘f przed 1 othicra. Dom Mocouereat i *’*!”*»■ * » czasach Do,n

ztchdzu,-również me znano odpLed^''^ Wynika

powiedzi, a przed nimi też

nie. Tradycja - nie tylko chorału gregoriańskiego, ale w ogó-le śpiewu o charakterze sakralnym — została zagubiona już dawno. Ale kiedy raz wyjdą na światło dzienne pewne cechy tego śpiewu, łatwo podać przyczyny historyczno-społeczne

i muzyczne jego zaniku; można także nakreślić obraz wielowiekowej ewolucji, jakiej podlegały tradycje śpiewu sakralnego na naszym Zachodzie. Takie studium przekracza zresztą ramy śpiewu czysto liturgicznego (XVIII wiek próbuje jeszcze odnaleźć coś z tych tradycji: co do Beethovena mamy pewność, ale jest on ostatnim).

Ostatecznie, dlaczego uważać, że właściwy sposób śpiewania znano w IV wieku, a nie w XVIII? Czy znamy go w XX? Na czym polega ten właściwy sposób? A może przeciwnie, właśnie XVII i XVIII wiek był bliższy śpiewowi sakralnemu? Jak można powiedzieć, że dana interpretacja jest bardziej liturgiczna, bardziej sakralna niż inna, na podstawie jakich kryteriów, a przede wszystkim według jakich typów śpiewu, śpiewanych przez kogo i zgodnie z jakimi wzorcami?

Przychodzi na myśl słowo tradycja. Dom Pothier kończy wstęp do swego fundamentalnego dzieła, które liczy nie mai sto lat, mówiąc o „śpiewie gregoriańskim takim, jakim on jest, to znaczy takim, jaki ukazuje nam nauka i jaki prze kazują nam zabytki tradycji". Wówczas zabytkami były rękopisy, tak jak dziś - a chorał zachodni, przede wszystkim gregoriański, był z tego punktu widzenia uprzywilejowany . Ale podtrzymajmy też słowo nauka użyte przez Dom Pothiera. To oczywiste, że jeśli próbuje się odpowiedzieć na pytania podniesione wyżej, nie wystarczy znajomość rękopisów, trzeba znać także sposób śpiewania. W rzeczywistości, tym, co nas interesuje, jest tradycja śpiewana. Tymczasem każdy manuskrypt czyta się muzycznie i śpiewa się z meS°-&odłri(.’ ze swoim uchem i swoją edukacją muzyczną. Naszą, w danym wypadku; to znaczy, z grubsza rzecz biorąc, związaną z fortepianem, a co do śpiewu, opartą na solfeżu i bel canto, którym jesteśmy całkowicie przesiąknięci, nie zdając sobie z tego sprawy.

1 em wszyscy się zgadzamy, że fortepian oraz bel liemieckie lieder, które dziś się słyszy, nie mają nic 11 Inego ze śpiewem sakralnym w ogólności, ani w szcze-

m, który nas interesuje, a który śpiewano przed

‘    " Autun, Rzymie, Trewirze albo Mediolanie.Samo

Ut r<> Popisów nie pozwala więc odpowiedzieć na po-" Kue * 'tarua- Dom Mocquereau, od pierwszej strony’

8


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz6 ARS CANENDI wMekśMch <rednio» H c*nych teoretyków. Najczęściej cyto-Lntllgmen.em jest tek
Obraz2 2 ARS CANENDI ki mi joLtynam: a chorałem.- koierne ostrzeżenie przed odniesieniami teorety k
Obraz4 2 ars canendi dłem zbyt niejednoznacznym, by można na ich podstaw,e odtwarzać dźwięk, ale sp
Obraz9 2 ARS SONANDI jllM w edług danej intonacji, istnieje s/ansa. że ta w skazów-kajest n.u ą<
Obraz5 2 ARS EPISTOLARIA Bóg zaś, który napełnia dusze wybranych światłem prawdy i prowadzi je do p
Obraz8 2 ARS SONANDI stępowały wówczas jeden zwykły śpiew bądź część oficjum danego świętego. Swymi
Obraz9 2 ARS EPISTOLARIA To powiada żyjące światłoKorespondencja Hildegardy z Bingen z Tenxwindą z
Obraz5 2 ARS CANENDI I um w s c M * ,v I b I * alków u le odmienm od ti ad i    » Ol
Obraz6 2 ars canend •    , ihiektvwizmu, do form kulturowych odmień śnieniem obiekl
Obraz8 2 ARS canendi mówić o sensie przestrzeni i ruclu. w liturgii, o znaczeniu światła, i tego po
Obraz5 2 ARS CANENDI ,
Obraz6 2 ARS CANENDI ✓ znaczne części, a pochodzące z pism najznaczniejszych Ojców Kościoła takich
Obraz8 2 ARS CANENDI su, aby rytm był bliższy mowie [pronuntiati], niż śpiewowi [antnfi].“ Można by
Obraz6 2 ARS INTERPRETAND1 Z preludium wynika w sposób jasny, jakie elementy będzie posiadał akompa
Obraz7 3 •1- vih My powoli 11 struny przeirżyślo^i I walający w ostatnim etapie na Jylonien ars in
Obraz0 2 ars SONANPI-- Bohdan Pociej (Warszawa) Duch polifonii srec iniowiecznej (2) za- Polifonia
Obraz2 2 ARS SONANDI nicznej, jaką stanowi msza, musi być w tym samym stopniu czytelny, zrozumiały,
Obraz4 2 ARS IN RPRETANDIaasssss33=ssa* w,^ych!^    muzyce z po* czątków szesnastego

więcej podobnych podstron