70 Podstawy dydaktyki ogólnej
Dool, Jr., 1993, s. 83). Warunkiem koniecznym osiągnięcia tych celów jest, aby ów materiał nie był dla dzieci i młodzieży ani zbyt trudny, ani za łatwy.
Wymagania natury dydaktycznej, dotyczące doboru i układu treści kształcenia, wynikają przede wszystkim z konieczności przestrzegania postulatów systematyczności i korelacji.
Systematycznym nazywamy taki układ treści, który wykazuje zgodność z logiką wewnętrzną danej gałęzi wiedzy. Z kolei o korelacji mówimy wówczas, gdy eksponuje się związki zachodzące między poszczególnymi przedmiotami szkolnymi, przypisując jednemu z nich szczególną rolę w zaznajamianiu uczniów z daną dziedziną rzeczywistości. Przykładowo: na lekcjach języka polskiego, które stanowią podstawę nauczania wszystkich pozostałych przedmiotów, pewne zjawiska językowe powinno się omawiać wcześniej aniżeli np. na lekcjach języków obcych. Podobnie matematyka musi przygotowywać grunt do nauczania fizyki i chemii, chemia — dla biologii, biologia — dla nauk rolniczych itd.
Zgodne z postulatami systematyczności i korelacji (wewnątrz-i międzyprzedmiotowej) powinny być wszystkie wyróżniane obecnie układy treści nauczania, a mianowicie: liniowy, koncentryczny i spiralny.
i Liniowym nazywamy układ, w którym poszczególne partie (kroki,
I porcje) materiału nauczania tworzą nieprzerwany ciąg ściśle ze sobą powiązanych i warunkujących się wzajemnie ogniw, przerabianych zazwyczaj tylko jeden raz w ciągu całego okresu nauki szkolnej. Z kolei Iz układem koncentrycznym mamy do czynienia w tych przypadkach, kiedy te same treści powtarza się co pewien czas, rozszerzając stopniowo ich zakres, wzbogacając o nowe składniki, pogłębiając omawiane związki i zależności itp. W ostatnich latach wyróżnia się ponadto spiralny układ treści nauczania. Jego cechą szczególną jest to, iż uczniowie, nie tracąc z pola widzenia problemu wyjściowego, stopniowo wzbogacają zakres dotyczących go informacji oraz pogłębiają ich treść. W przeciwieństwie do układu koncentrycznego, w którym powraca się do danego zagadnienia niekiedy po kilkuletniej nawet przerwie, w układzie spiralnym nie ma tego rodzaju przerw. Równocześnie — inaczej niż w układzie liniowym — nie poprzestaje się na jednorazowej ekspozycji poszczególnych tematów.
Oprócz wymagań naukowych, o doborze treści kształcenia decydują również określone koncepcje programów nazywane też pedagogicznymi teoriami doboru treści kształcenia. Charakterystyce tych teorii poświęcamy następny podrozdział.
Spośród wielu różnych teorii doboru treści kształcenia do najważniejszych zalicza się: materializm dydaktyczny, formalizm, uty-litaryzm, teorię problemowo-kompleksową, strukturalizm, egzempla-ryzm, materializm funkcjonalny oraz teorię programowania dydaktycznego.
Materializm dydaktyczny (encyklopedycyzm)
Twórcą nazwy tej teorii był jej zdecydowany przeciwnik, herbartysta Friedrich Wilhelm Doerpfeld, który w 1879 r. wydał książkę pt. „Materializm dydaktyczny” (Der didaktische Materialismus).
Zwolennicy materializmu dydaktycznego uważali, że zasadniczym celem pracy szkoły powinno być przekazanie uczniom jak największego zasobu wiadomości z możliwie różnych dziedzin nauki. ^
To przekonanie żywił już w XVII stuleciu J.A. ^Komeński, wiele lat swego życia poświęcając pracy nad podręcznikiem^pansoficznym”, w którym chciał umieścić niezbędne dla uczniów wiadomości. Tak też rozumiał funkcję dydaktyczną szkoły współczesny Komeńskiemu poeta i historyk angielski, John .Miltonl (1608-1674); w wydanym w 1644 r. „Traktacie o wychowaniu zalecał on, aby w ciągu 9 lat (od 12 do 21 roku życia) uczeń opanował w szerokim zakresie wiadomości i umiejętności z następujących przedmiotów: język ojczysty, pięć języków obcych, historia biblijna, historia Kościoła, prawo, astronomia, historia naturalna, agronomia, geografia, historia powszechna, nawigacja, architektura, medycyna, etyka, polityka, retoryka i logika. W tym również duchu napisał swój elementarz pedagog niemiecki, Johann Bernard Basedow (1724-1790), który jednak — w przeciwieństwie do Komeńskiego — przeznaczył ten podręcznik dla znacznie węższego kręgu odbiorców, o czym świadczy zresztą tytuł książki wydanej w 1770 r.: „Elementarz dla młodzieży z lepszych stanów i jej przyjaciół” (Das Elenientarhuch Jur die Jugend und ihre Freunde in gęsitteten Stdnden).
Zwolennikami materializmu dydaktycznego było również wielu znanych pedagogów w XIX stuleciu. Także i dzisiaj ma on swoich rzeczników, na co wskazuje analiza treści niektórych programów i podręczników szkolnych. „Encyklopedysta” sądzi, że proporcjonalnie do ilości opanowywanego materiału kształtować się będzie stopień rozumienia przez uczniów określonego fragmentu rzeczywistości, odzwierciedlanego za pomocą tego właśnie materiału. Doceniając zatem wagę reprezentowanej przez siebie dyscypliny, a zarazem nie zawsze rozumie-