196 Podstawy dydaktyki ogólnej
stosunkowo długi — np. ośmioletni (jak u nas)—okres jednakowego dla wszystkich uczniów nauczania w systemie klasowo-lekcyjnym i zróżnicowanego — w pozalekcyjnym i pozaszkolnym.
Tempo pracy uczniów
Zdaniem wielu pedagogów nieprzystosowanie tempa nauczania do możliwości poszczególnych uczniów stanowi jeden z poważniejszych niedostatków systemu klasowo-lekcyjnego. W szczególności podkreśla się, że tempo nauczania zbiorowego, z reguły obliczone na uczniów przeciętnych, jest dla jednych zbyt wolne, a dla innych za szybkie. Stąd też pojawiają się różnorakie zaburzenia w zachowaniu się sporej liczby uczniów', rodzi się u nich niewiara we własne siły, wzrasta niechęć do nauki, słowem — powstaje wiele konfliktów między wychowankiem a szkołą. W celu zmiany tego stanu rzeczy na korzystniejszy podejmowano rozmaite próby modyfikacji tradycyjnego systemu klasowo-lekcyjnego, a nawet tworzono systemy zupełnie nowe.
Tak np. w niektórych szkołach amerykańskich w latach dwudziestych naszego stulecia starano się, zachowując jednakową dla wszystkich uczniów treść nauczania, indywidualizować ich tempo pracy, m.in. przez wprowadzenie do planu zajęć obowiązkowej nauki indywidualnej1. W innych szkołach realizowano zasadę półrocznej klasyfikacji promocyjnej, dzięki czemu skracano do sześciu miesięcy czas powtarzania klasy przez
uczniów opóźnionych w nauce. Tę zasadę promowania uczniów stosowano także przed drugą wojną światową w gimnazjum Górskiego w Warszawie.
Bardziej radykalną próbą reorganizacji nauczania zbiorowego był tzw. plan daltoński. Nauczanie według tego planu zapoczątkowała Helena Parkhurst w mieście Dalton (stan Massachusets) około 1911 roku, a rozwinęła je w pełni w latach dwudziestych. Zdaniem H. Parkhurst, skuteczność wszelkiej działalności dydaktycznej zależy od prawidłowej organizacji procesu nauczania-uczenia się, a przede wszystkim od dostosowania tempa pracy w szkole do możliwości każdego ucznia. „O ile uczniowi nie pozwoli się przyswajać sobie wiedzy z szybkością, jaka jemu jest właściwa, to nie nauczy się on nigdy niczego gruntownie. Wolność polega na pracy we właściwym sobie tempie. Praca w tempie narzuconym jest niewolą” (Parkhurst. b.r., s. 17).
Nauczanie zbiorowe — a zwłaszcza jego najbardziej popularna odmiana, jaką jest system klasowo-lekcyjny — nie zapewnia uczniom tak rozumianej swobody. Narzuca im ono sztywną organizację pracy, każe w krótkich odcinkach czasu zajmować się coraz to innym przedmiotem, wskutek czego nie mogą doprowadzić rozpoczętych zadań do końca, przemyśleć ich i pogłębić swojej wiedzy. Dzwonek, ten typowy atrybut systemu klasowo-lekcyjnego, nie tylko wyznacza czas pracy i odpoczy nku dzieci, ale pod koniec roku szkolnego oznajmia również godzinę, w której mają one zdać sprawę z całorocznych postępów w nauce. Jedni uczniowie otrzymują wówczas promocje do klasy następnej, a inni
— słabi chociażby tylko w zakresie jakiegoś jednego przedmiotu
— pozostają w tej klasie na drugi rok. mimo że przy lepszej organizacji pracy można by z powodzeniem usunąć braki w ich wiadomościach. Przyczyną drugoroczności jest rów nież w niemałym stopniu sztywny rozkład zajęć tygodniowych w szkole, narzucający wszystkim dzieciom jednakowy rytm pracy, bez względu na ich możliwości.
W planie daltońskim zerwano więc z tradycyjną organizacją nauczania i na jej miejsce wprowadzono nową organizację. Chodziło o to. aby zlikwidować przerost nauczania na rzecz uczenia się uczniów, aby nauczyciel stał się dyskretnym organizatorem pracy dzieci, nie zaś osobą, która „przytłacza” swoją aktywnością ich samodzielną pracę w szkole, w tym celu nauczyciel przedstawiał każdemu uczniowi na początku roku szkolnego plan pracy całorocznej, który zawierał program nauczania 2 poszczególnych przedmiotów, podzielony na zadania miesięczne. Uczniowie na piśmie zobowiązywali się wypełnić wyznaczone im zadania 1 pracowali nad ich realizacją w oddzielnych pracowniach (laborato-nach), gdzie mogli korzystać z wr$zelkich potrzebnych im pomocy
Zasadę indywidualizowania tempa pracy uczniów poprzez wprowadzenie do planu zajęć obowiązkowej nauki indywidualnej stosowano m.in. na początku naszego stulecia w szkołach miejscowości Winnetka pod Chicago (stąd nazwa: „plan Winnetki"). G. I Washbum, twórca tego planu, usiłował indywidualizować równocześnie i tempo, i treść nauczania. W tym celu podzielił czas przeznaczony na naukę szkolną na dwie części: przedpołudniową i popołudniową. Przed południem wszystkie dzieci uczyły się tych samych treści, ale każde z nich czyniło to indywidualnie i we właściwym dla siebie tempie. Natomiast po południu dzieci pracowały w grupach tworzonych samorzutnie na podstawie wspólnych zainteresowań, zajmując się rozwiązywaniem różnorakich problemów teoretycznych i praktycznych. Zajęcia grupowe miały chronić uczniów przed samotnictwem i wdrażać ich do planowego współdziałania.
Na podobnych założeniach oparty był również inny amerykański plan, powstały w tym samym okresie, a mianowicie plan batawski. Jego twórcą był John Kennedy, inspektor szkolny w miejscowości Batawia pod Nowym Jorkiem (stąd nazwa planu). Kennedy był zdania, że nauczanie zbiorowe, nastawione przede wszystkim na uczniów przeciętnie zdolnych, jest niekorzystne zarówno dla ich mniej, jak i bardziej zdolnych kolegów. W celu usunięcia tych niedostatków twórca planu batawińskiego zalecał, aby każdy nauczyciel poświęcał połowę swojego czasu w szkole na prowadzenie lekcji, a połowę ru zajmowanie się poszczególnymi uczniami. Kennedy sądził, że ten sposób łączeni! nauczania zbiorowego z nauczaniem indywidualnym zapewni uczniom pomoc, dzięk której będą mogli skutecznie przezwyciężać różnorakie trudności w nauce.