Obraz (54)

Obraz (54)



T UZNA, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA

nie „wietrznym”, spontanicznym, piekielnym. Poprzez zbrodnię ukonstytuowało się jego „ja”, jego odrębność, jego izolacja i samotność w złu. Nebaba dlatego z taką tęsknotą powraca do dzieciństwa, młodości, do przestrzeni arkadyjskiej, do ludowego obrzędu, kiedy był „człowiekiem naiwnym”, „niewinnym”, i bezpiecznym w zbiorowych praktykach obrzędowych, skrupulatnie wyznaczających granice „dnia” i „nocy”, pozwalających czasem obcować z demonami nocy i ognia, ale pod kontrolą zbiorowości, która zna całą potęgę i grozę Kseni, siłę tego, co demoniczne i ciemne w naturze i duszy ludzkiej.

W akcie iluminacji wewnętrznej bohater Goszczyńskiego zrozumiał, że dla tych, co odważyli się przekroczyć granice „bezludnej ustroni” natury, uosobionej w Kseni - kobiecie demonie, nie ma stamtąd powrotu. Z kręgu zbrodni, gwałtu, nocy — a mówi o niej Goszczyński językiem symbolicznym erotyki demonicznej - nie ma wyjścia. Zło bowiem tkwi potencjalnie i immanent-nie w naturze. Blask zbrodni staje się bowiem coraz bardziej nocny, bo dla człowieka Zamku popaść w zło w stanie dzikim, fatalistycznym - „to je kontynuować”38. Jest ono jego losem kosmicznym. Taką uniwersalną wymowę ma przecież scena dumania bohatera na dębie. „Natrętne widziadło” — Ksenia - jest u Goszczyńskiego przede wszystkim widziadłem człowieka historii. Wolność, „kochane widmo”, Orlika - na zasadzie fatalistycz-nych przeznaczeń - staje się dla niego „natrętnym widziadłem”, Ksenią.

Prawda losu człowieka została Nebabie objawiona we śnie, kiedy za pomocą obrazów mówi nocna sfera jaźni. A jeszcze wcześniej - w Prologu, wzywając piekło39 zemsty w stanie dzikim, szatańskim, usłyszał on dziwny śmiech nocnych puszczyków:

Nagle się dziwnie zaśmiały puszczyki:

Pieszczone cieniem stworzenia te rade Słyszeć wyroki, co niosą zagładę.

I, w. 188-190

A teraz — w scenie na dębie, pogrążony w sobie,

Ockniony z myśli ataman zawoła -„A co być musi, niechaj się już staje!”

III, w. 428-429

A to, co „być musi” właśnie „wiedziały” puszczyki. W sferze nocno-demonicznej łączy się z nimi, stworzeniami zła i śmierci -Ksenia. Jej głos wszak to nie tylko wycie wilka, ale i pohukiwanie sowy (I, w. 276-277): „odgłos smutny, znany, / Smutny jak odgłos sowy pośród cienia”. Jej postać jest puszczykowata (I, w. 314: „Dziwna jej żywość, jak radość puszczyka”). Mochancki zauważył, że krzyk ptaków nocnych ma w sobie „coś okropnie wróżącego o przyszłości”40. „Wokół obrazów ptaków nocnych - stwierdził Bachelard - zbiera się coś posępnego i ciężkiego”41. Nic dziwnego, że śmiech puszczyków o północy wzbudził strach w sercu Orliki. Niepowtarzalne piętno Zamku kaniowskiego jako poezji nocy wynika między innymi z wprowadzenia przez Goszczyńskiego do jego świata poetyckiego wyobrażeń ludowych wyposażających puszczyki - ptaki nocy - w pełną grozy tajemniczość: „Głos sowy, postać i nocne jej a dziwne obyczaje, samotność, [...] wszystko to razem wzięte sprawia, że od niepamiętnych czasów sowa wzbudza tajemniczą obawę w człowieku [...]. Pierwotna wyobraźnia otoczyła tego ptaka aureolą demoniczną i złowrogą. Sowa jest posłańcem i wróżbą śmierci, głos jej uchodzi za śmiech samego diabła [...]. Puszczyk wyszydza swym śmiechem i sprowadza śmierć [...]. Puszczyk jest w bliskich stosunkach z diabłem, służy mu”4kj W utworze Goszczyńskiego puszczyki są „rade słyszeć wyroki, co niosą zagładę”. Radość Kseni jest jak radość puszczyka, bo jest to radość „rzucania” człowieka w sytuacje graniczne, w których jaskrawo obnażają się przeciwieństwa ludzkiej natury, jej skrajności i ukryte w niej zło, a więc wszystko to, co pokazuje w akcie irracjonalnego zawłaszczania przez to, co nocne. Noc w Zamku kaniowskim to właśnie radość niszczenia, zatracania się w gwał-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz (44) i:NIŻNA, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA aktywniejszy i najbardziej spontaniczny żywioł, jak w
Obraz (36) WIETRZNA, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA Poeta przywołał w swym utworze cały obszar narosłych
Obraz (40) HfTKZNA, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA Chropawym torem, w ślepiącej ciemnocie Orężny orszak
Obraz (41) RZNĄ, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA twiej, przewrotniej zwieść atamana: wciągnąć w fatalist
Obraz (42) WIETRZNA, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA kie cechy „ciemnej” bohaterki i zestawi z cechami te
Obraz (47) 2 K/.NA, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA Jak utajona, tląc w serca głębinie, Na trupim ciele w
Obraz (49) RZNĄ, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA niem” Zamku, ujawniającym się, we wszystkich jego warstw
Obraz (50) RZNĄ, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA Szelest po krzakach. Czy ptak pierznął z gniazda? Coś ma
Obraz (38) 2 V! ET RZNĄ, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA Ziemia ciemnieje, a Orliki nie ma [...] Kochane
Obraz (39) WIKT RZNĄ, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA proces przepływu znaczeń od światła do ciemności, j
Obraz (45) I li i RZNĄ, JESIENNA ZAWYŁA NOC Z DALA * V Obok Kseni, symbolu nocnej, demonicznej stron
Obraz (55) UZNA, J MSI EN NA ZAWYŁA NOC Z DALA cie, w upojeniu mordem. Porządek ujawniania się obu k
Obraz (43) wimu/NA, jisiinna zawyła noc z dala natury i człowieka została w Zamku wytłumaczona sposo
obraz6 (54) 104 E. E, Evans-Pritchard - Religia Nuerów szę ich imiona z małej, a nie z dużej litery
Obraz1 (54) 44 dzo poczesne miejsce i skończyły swój byt razem z upadkiem monarchji. Nie dowierzajm
Obraz1 5 54 Co wiadomość czyni wiadomym i jakie są obecnie tendencje w jej redagowaniu? Nie mniej i
Obraz (116) KI. NOC FAUSTA, NOC KONRADA... nie nadał jej status próby moralnej, gdyż człowieczeństwo

więcej podobnych podstron