26 Dzień I (23 marca 1998 r.)
że perspektywy jakiejkolwiek reformy czy ulepszenia muszą tkwić w idei i systemie skutecznych konstytucyjnych ograniczeń władzy wykonawczej. Ewidentna niezdolność demokratycznych rządów do przestrzegania podstawowych zasad rozwagi i dyscypliny finansowej była najlepszą ilustracją ich nieodpowiedzialności. Moja ówczesna opinia na ten temat, zresztą taka sama jak obecnie, sprowadzała się do tego. że okres finansowej nieodpowiedzialności należało wyjaśniać minioną dominacją keynesowskiego panaceum. Pogląd ten został szerzej nakreślony w książce pt. Democracy in Deficił (Deficyt demokracji, Buchanan. Wagner 1977), napisanej wspólnie z Ryszardem Wagnerem. Bezpośrednie wnioski z tych rozważań wsparły wprowadzenie poprawki do konstytucji nakazującej rządowi Stanów Zjednoczonych utrzymywanie równowagi budżetowej.
W szerszym spojrzeniu nasuwała się wyraźna potrzeba dokonania wszechstronnej analizy fiskalnego systemu państwa. Aby to uczynić, niezbędne było przyjęcie modelowego założenia, że rząd sam w sobie jest skomplikowanym procesem interakcji bez wewnętrznie spójnej funkcji wyboru. W badaniach zainicjowanych wspólnie z Geoffrey’em Brennanem dostrzegliśmy, że interesujący wydawał się model zakładający maksymalizację przychodów budżetowych. Najpierw sformułowaliśmy, a później staraliśmy się w wyniku analizy udzielić odpowiedzi na następujące pytanie: Jeśli rząd faktycznie stara się zmaksymalizować przychody z każdego konstytucyjnie przyznanego mu źródła, to jak powinno się te źródła ograniczać? Jaki zakres władzy finansowej — również tej ukrytej za zasłoną — powinien być konstytucyjnie dozwolony, aby można było ją sprawować poprzez zwyczajne działania polityczne?
Analiza tych kwestii zawarta w naszej książce The Power to Twe (Władza nakładania podatków, Brennan, Buchanan 1980) miała znaczne implikacje normatywne, stanowiące wyzwanie dla tradycyjnych poglądów na ten temat. Rząd maksymalizujący przychody jest specyficzną alternatywą wobec ortodoksyjnej wizji dobroczynnego rządu z całkowicie odmiennymi implikacjami dla polityki podatkowej. Nasza argumentacja była stanowczo krytykowana przez wielu ekonomistów, a wśród nich przez Richarda Musgrave’a. Głównym obiektem krytyki było rzekomo zbytnie wyeksponowanie przez nas Lewiatana, czyli — innymi słowy — maksymalizującego przychody modelu rządu.
Brennan i ja uważaliśmy, że krytyka ta opiera się na niezrozumieniu całego naszego zadania, które miało charakter ostrzegawczy, a nie dowodowy. Z tego punktu widzenia poszliśmy w ślady Maxa Webera, proponując jeden z wielu wariantów idealnej struktury politycznej, z których każdy zasługuje na odrębną analizę, ponieważ pomaga wniknąć w rzeczywiste złożone procesy polityczne. Ważność i powaga kry tyki zmotywowały nas do napisania drugiej części Władzy nakładania podatków pod tytułem The Re-ason ofRtdes (Powody istnienia zasad. 1985). w której odeszliśmy od konstytucji finansowej, a skoncentrowaliśmy się na tematyce zdefiniowanej w podtytule książki: Konstytucyjna ekonomia polityczna. Wiele z tych kwestii przedstawię w swoim następnym wykładzie (w Dniu 3).
VIII. Ekonomika etyki
Po roku 1985 moje zainteresowania badawcze poszły w dwóch różnych, ale ostatecznie spokrewnionych kierunkach, z których tylko jeden jest ściśle powiązany z ogólną analizą konstytucji. Pierwszy z tych programów badawczych wiązał się z moimi podstawowymi zainteresowaniami, polegającymi na badaniu styku etyki i ekonomii i — chyba znowu pod wpływem Franka Knighta — argumentowałem, że formalne ograniczenia swobód zapisane w różnych dokumentach prawnych i w konstytucji nigdy nie wystarczają, aby zapewnić trwały porządek społeczny. Istotny jest również zestaw norm i standardów etycznych, mimo że przyznajemy, iż formalne i nieformalne ograniczenia stają się ich substytutami przy pewnych niewielkich korektach.
Jak można przeanalizować ekonomiczny efekt ograniczeń etycznych? Według mnie silne intuicyjne przekonanie, że etyka pracy musi wywierać pozytywny wpływ na dobrobyt ekonomiczny, nie mogło być natychmiast włączone do systemu neoklasycznej teorii ekonomicznej. Zastanawianie się nad tym wpływem zmusiło mnie do podania w wątpliwość swojej własnej, od dawna nie zakłóconej akceptacji postulatów teorii neoklasycznej. Dopiero kiedy uświadomiłem sobie, że założenie równych stóp zwrotu w całej gospodarce usuwa składnik etyczny z funkcji wyboru praca--wypoczynek, odkryłem wątek rosnących stóp zwrotu począwszy od Adama Smitha, Allena Younga i Nicolasa Kaldora aż do współczesnych teorii handlu i endogenicznego rozwoju prezentowanych przez Paula R Krugmana, Wilfreda J. Ethiera. Paula M. Romera. Xiao Kai Yanga 1 'nnych. Wspólnie ze swoim kolegą Yongem J. Yoonem zagłębiliśmy się