358 Rozum obserwujący
w piśmie, w jego indywidualnej odrębności jako charakter pisma (Handsehrift)—wszystko to jest wyrazem strony wewnętrznej, wyrazem, który jako zewnęłrzność prosta przeciwstawia się znowu wielokrotnej zewnętrz-ności działania i losu, odnosząc się do nich jako coś wewnętrznego.
Jeśli więc określoną naturę i wrodzone cechy swoiste jednostki łącznie z tym, czym stały się one dzięki procesowi kształtowania się jednostki będziemy uważali za stronę wewnętrzną, za istotę jej działania i losu — to istota ta. przejawia się i ma swoją zewnętrznośc po pierwsze w jej ustach, ręce, głosie, piśmie i innych organach cielesnych oraz ich trwałych właściwościach, a dopiero następnie przejawia się ona jieszczc dalej na zewnątrz, w swej rzeczywistości w święcie.
Wobec tego, że człon średni okazuje się tu uzewnętrznieniem wycofanym jednocześnie z powrotem do strony wewnętrznej, jego istnienie nie jest ograniczone do bezpośredniego organu działania, lecz jest raczej nic nie realizującym ruchem i formą twarzy oraz postaci w ogóle. Charakterystyczne rysy twarzy i postaci oraz ich ruch są, zgodnie z omawianym tu pojęciem, działaniem, które zostało zatrzymane, które pozostało przy jednostce, a z punktu widzenia stosunku jednostki do działania rzeczywistego, są własnym nadzorowaniem i obserwowaniem tego działania, wyrazem zewnętrznym w postaci refleksji nad rzeczywistym wyrazem zewnętrznym.
Jednostka dlatego nie jest niema w swoim działaniu zewnętrznym i w swoim do niego stosunku, że jest jednocześnie czymś, co kieruje się refleksją ku sobie i to swoje refleksyjne skierowanie się ku sobie wyraża 233 na zewnątrz. Ta działalność teoretyczna, czyli rozmowa
jednostki ze sobą samą na temat jej własnego działania jest słyszalna także dla innych, ponieważ sama jest uzewnętrznianiem się.
[2. Wieloznaczność fizjonomicznego znaczenia organów] ,
W tej stronie wewnętrznej, która w swoim wyrazie zewnętrznym pozostaje stroną wewnętrzną, jest więc obserwowane refleksyjne kierowanie się jednostki ze swej rzeczywistości ku sobie samej. Należy tedy zbadać, jak się ma rzecz z koniecznością, która jest założona w tej jedni.
To kierowanie się refleksją ku sobie jest naprzód czymś różnym od samego czynu, toteż może ono być czymś innym i za coś innego być uważane. Z wyrazu twarzy można poznać, czy ktoś poważcie odnosi się do tego, co mówi lub czyni. — Ale i przeciwnie, to, co ma być wyrazem strony wewnętrznej, jest jednocześnie wyrazem istniejącym i wskutek tego degraduje się samo do określenia bytu, który jest absolutnie przypadkowy dla świadomej siebie istoty. Jest wprawdzie wyrazem, ale jednocześnie jest także jakby znakiem, tak że dla wyrażonej treści jest zupełnie obojętne, jakie właściwości ma to, co ją wyraża. Strona wewnętrzna jest wprawdzie w tym zjawisku widzialną nie-widzialnością, nie jest jednak z nim związana. Może ona występować również w innym zewnętrznym zjawisku, i odwrotnie, w tym samym zjawisku może występować inna strona wewnętrzna. Toteż słusznie powiada Lichtenberg 1, że „gdyby fizjonomiście udało
G. Lichtenberg, fizyk niemiecki, który zwalczał głośnego wówczas reprezentanta fizjonomiti J. Lavatera. Cytat pochodzi z dzieła Lichte-
Hegel - Fenomenologia ducha 25