20
Badania wszechświata.
bieżący zaćmienia księżyca z dokładnością jednej lnb dwóch godzin, zwiastując zarazem i cały rodzaj przebiegu zjawiska, a w szczególności wielkość zaćmienia. Jakkolwiek jednak okres ten stosunkowo łatwo daje się wykryć, nie należy ztąd jeszcze sądzić, by został wynaleziony już przez niewiele pokoleń astronomów, do podobnego bowiem odkrycia nie wystarcza ciągłe i staranne zapisywanie liczby dni i godzin upływających między takiemi zjawiskami niebieskiemi; lecz zrodzić się musiała najpierw myśl, że prawidłowe, jakby rytmiczne, następstwo zachodzi i w tych uderzających, przerażających zjawiskach. Potrzeba niewątpliwie wysokiego już stopnia kultury umysłowej, by rozbudzić się mogło zaufanie do badań tego rodzaju.
W tradycjach wrschodnio-azjatyckich znajdujemy wyraźne wskazówki, że już około 2300 r. przed Chr. ustanowiony był urząd, ogłaszający przj pomocy tego okresu przepowiednie zaćmień. Dokładna zaś zapow iedź takich objawów zyskać musiała w rozwoju kultury rodu ludzkiego znaczenie daleko donioślejsze, aniżeli prosta świadomość prawidłowego powrotu stanowisk słońca i księżyca według okresow kalendarzowych.
Nietylko wr najwcześniejszym stanie rozwoju rodu ludzkiego, ale nawet i śród narodów oświeconych, aż do czasów teraźniejszych, tłum nieśw iadomy i zabobonny za każdym razem na nowo niepokoi się i przeraża, ilekroć następuje zaćmienie naszego niebieskiego światła dziennego lub nocnego.
Sama już przerwa zwykłej stateczności w przebiegu zjawisk tam na górze, w obszarach niebios, budziła myśl o silnem zakłóceniu prawidłowości natury, nasuwała wyobrażenie mocy djabelskiej, podnoszącej rokosz przeciw potęgom władającym tym górnym światem. Mniemanie, że to smok pochłonąć pragnie księżyc, było zapewne silnie rozpowszechnione, a takie lub podobne pojęcia rzucały na kolana ludzi wzywających pomocy. Rzecz znana, że zaćmienie słońca lub księżyca, które nastąpiło podczas zgiełku walki lub jakiegokolwiek innego zaburzenia ludowego, sprowadzało nieraz zwrot na korzyść strony mniej dotkniętej przerażeniem, a niewątpliwie była to strona, której kierownicy z mniejszą lub większą pewnością oczekiwali tego zjawiska. Pojmujemy też łatwo, że przepowiednie takie, chociaż w kołach świadomych osiągnęły znaczny już stopień pewności, utrzymywano w zakresie nauki tajemnej i z pewną powściągliwością ogłaszano ogółowi choćby dlatego, że najsilniej oddziaływać na umysły i najłatwiej tłumem rządzić można było, gdy byli zarazem świadomi i nieświadomi.
Później przepowiednie te stały się więcej dobrem ogółu, ale i wtedy jeszcze znacznie mniejsza pewność, z jaką, w porównaniu z zaćmieniami księżyca, na podstawie okresu 6 585 dni przewidywać można było zaćmienie słońca, zmuszała do ostrożności, a dla utrzymania powagi świadomych trzeba było odwoływać się do pewnych tłomaczeń wykrętnych głoszonego proroctwa.
Jeżeli, jak to dzieje się w Chinach, kapłani lub naczelnicy państwa ustanowili wprowadzenie modłów lub zaklęć w chwilach, gdy na zasadzie znanego prawa perjodyczności oczekiwać można było zaćmienia księżyca