535
BRYTANJA WIELKA
sów. Europa centralna i północno-wschodnia leży, naogól biorąc, poza sferą zainteresowań brytyjskich, interesuje to W. B. tylko o tyle, o ile zdarzenia w tej części Europy mogą wpływać na stan rzeczy bądź to w strefie niderlandzkiej, bądź w śródziemnomorskiej; stąd pewne zainteresowanie brytyjskie sprawą austrjacką. W stosunku do Francji W. B. pragnie: a) utrzymać militarną potęgę i terytorjalną nienaruszalność Francji, aby mieć sprzymierzeńca na wypadek, gdyby Niemcy na nowo zagroziły Niderlandom, albo dążyły do stworzenia nadmiernie wielkiej floty; b) zlikwidować francuski system przymierzy w Europie środkowej i wschodniej, a to w obawie, by przymierza te nie wciągnęły Francji w wojnę, nie leżącą w interesie W. B. Interwencja W. B. po stronie francuskiej w każdej poważniejszej wojnie europejskiej jesl pewna, gdyż W. B. wobec odrodzenia potęgi niemieckiej nie może dopuścić do militarnego złamania Francji. Stąd: a) dążenie W. B. do ograniczenia Francji do roli czysto defensywnej, pod zasłoną brytyjskiej gwarancji i b) niechęć do wielkomocarstwowych poczynań Francji na kontynencie europejskim. Ponieważ Francja jest w pojęciu brytyjskiem niezbędnym czynnikiem równowagi w strefie niderlandzkiej, przeto polityka brytyjska pracuje usilnie nad przywróceniem lub utrzymaniem poprawnych stosunków francusko-włoskich tak, by Francja była państwem tylko o jednym francie (front Renu). Stosunek W. B. do Włoch jest tradycyjnie życzliwy, zresztą Włochy wskutek swego położenia geograficznego są od W. B. w dużej mierze zawisłe (brak węgla, metali i surowców), są poza tern cennym czynnikiem równowagi morskiej na morzu Śródziem-nem, wreszcie mogą być wygodnem narzędziem dywersji antyniemieckiej, gdyby tego zaszła potrzeba. Stąd: i) troska Anglji o poprawne stosunki wlosko-francuskie, 2) pewna niechęć do wielkomocarstwowych dążeń Włoch w Afryce, które pochłonąć mogą część włoskich sił potrzebnych W. B. w Europie. W interesie brytyjskim winny Włochy (podobnie jak Francja) być państwem o jednym tylko froncie (front Brenneru). Przyszłość pokaże, czy naprężenie angielsko-włoskie spowodowane wyprawą włoską do Abisynji nada trwale inny charakter stosunkom włosko-angielskim. Odnośnie do Niemiec W. B. wymaga
bardzo stanowczo (w razie potrzeby poprze te wymagania zbrojnie): a) uszanowania status quo w Niderlandach i w dolinie Renu, b) zaniechania nadmiernej rozbudowy floty wojennej. Jeżeli Niemcy te kategoryczne postulaty brytyjskie przyjmą i dadzą gwarancję, że się do nich zastosują, stosunki brytyjsko-niemieckie ułożą się nie-tylko poprawnie, ale przyjaźnie i nawet rozszerzenie wpływów niemieckich w strefie dotychczasowych przymierzy francuskich nie wywoływałoby obaw Anglików. Europa północno-wschodnia nie interesuje W. B., odnosi się to nawet do strefy Bałtyku. Rozwój stosunków bryty jsko-r osy j-skich i brytyjsko-japońskich idzie we wręcz przeciwnych kierunkach. Odnośnie do Rosji miejsce niedawnej nieufności i tradycyjnej niechęci zajmuje powoli pewne uznanie wyników osiągniętych przez reżim sowiecki i zrozumienie roli, jaką Rosja w interesie rasy białej może odegrać na Dalekim Wschodzie. Uczucia te są miarkowane trwającym jeszcze dotąd pewnym sceptycyzmem do trwałości ustroju sowieckiego. Odnośnie do Japonji niedawne przymierze ustąpiło miejsca pewnemu zaniepokojeniu, skutkiem nadmiernie szybkiej ekspansji japońskiej na Dalekim Wschodzie i skutkiem groźnej konkurencji jaką dla brytyjskiego przemysłu stał się przemysł japoński. Gdyby miało dojść do konfliktu sowiecko-japońskiego sympatje brytyjskie
z pewnością nie będą po stronie Japonji. W stosunku do Stanów Zjednoczonych Ameryki, cechą charakterystyczną polityki brytyjskiej epoki powojennej, jest wytrwałe, niezachwiane, choć niezawsze skuteczne ubieganie się o przyjaźń amerykańską. W każdym razie W. B. unikać będzie za wszelką cenę znalezienia się w obozie innym niż Stany Zjednoczone. Odnośnie do państw mniej ważnych niż wymienione, polityka W. B. jest biernie życzliwa, ale unikająca zobowiązań (no commitments). Odnosi się to szczególnie do Polski. Tu główną troską polityki brytyjskiej jest zapobieżenie, aby Polska nie wciągnęła swego francuskiego sprzymierzeńca w wojnę polsko-niemiecką wbrew interesom brytyjskim. Stąd wszelkie rozluźnienie stosunków polsko-francuskich i każde porozumienie polsko-niemieckie jest w Londynie zasadniczo mile widziane. Nie znaczy to jednak by: a) W. B. miała chęć zastąpić Polsce w jakikolwiek sposób zmniejszoną