738
INWENTARZ GOSPORARSTW WIEJSKICH
normalnych użytków, wypada stosunkowo bardzo tanio. Oględna, umiarkowana praca krowami, nie wykraczająca poza 3 do 4 godzin dziennego zajęcia przy dobrem odżywianiu przynosi stosunkowo nieznaczny uszczerbek wydajności mleka. Krowa jako zwierzę pociągowe w pracy jest nieco słabsza od wołu, ale bardziej ruchliwa i inteligentna, a zatem dosyć wszechstronna przy wykonywaniu różnych prac gospodarskich.
Użycie krów do zaprzęgu praktykowane jest masowo w Czechach, w Ba war j i i innych dzielnicach południowych Niemiec, zarówno w gospodarstwach drobnych jak i w średnich, w pospole z wołami, a nawet jako sprzężaj kombinowany lub dodatkowa pomoc dla koni. U nas spotyka się zaprzęganie krów tylko w niektórych okolicach kraju, głównie na Podkarpaciu. Zły stan ś,odków komunikacji, szachownica gruntów, a nadewszystko panujące przesądy utrudniają zastosowanie sprzężaju krowiego, który u nas, w kraju drobnych rolników, powinien być rozpowszechniany.
2. Obsada. Właściwy stan inwentarza sprzężajnego powinien zapewniać terminowe wykonanie wszelkich robót polowych, gdyż wszelkie opóźnienia pociągają za sobą różne bardzo szkodliwe następstwa. Właściwa obsada inwentarza sprzężajnego zależy od wielu lokalnych okoliczności: od długości okresu wegetacji, a zatem klimatu, łatwości obsychania gleby, jej ciężkości w uprawie, konfiguracji pól, rodzaju stosowanego płodozmianu i intensywności zabiegów uprawowych. Zależnie od tych warunków i siły sprzężaju zapotrzebowanie jegu waha się w szerokich granicach od 4 do 12 ha roli na 1 konia. W gospodarstwach folwarcznych nawet na ciężkich glebach obsada koni roboczych nie odbiega wiele od starej zasady, według której para koni wystarcza na włókę ziemi ornej czyli na około 16 ha, natomiast obsada końmi rolnictwa włościańskiego bywa nadmiernie wysoka.
Najwyższe obciążenie rolnictwa włościańskiego sprzężajem istnieje w województwach południowo-wschodnich. Na jednego konia przypada tam 4 ha roli, a zatem konie obsługują o połowę mniej obszaru, jakby należało i jak to ma miejsce w innych województwach o cięższej ziemi 1 wyższym poziomie uprawy mechanicznej. Większe obciążenie rolnictwa sprzężajem idzie w parze z gorszą jego jakością i lich-szem utrzymaniem, co jest jednak mniej ekonomiczne i przyprawia rolników o znaczne straty.
Najniższe obciążenie końmi ma miejsce w woj. wileńskiem, co pochodzi jednak z racji lekkiej ziemi i małych wymagań uprawy mechanicznej, gdyż orze się płytko, wiele gruntu ugoruje, a wszelkie roboty wykonywa się zazwyczaj jednym koniem. Godnemi uwagi są stosunki w woj. kra-kowskiem, gdzie mimo ciężkiej ziemi, nadzwyczajnego rozdrobnienia gospodaistw i szachownicy gruntu obciążenie sprzężajem jest stosunkowo niskie, gdyż 1 koń wypada łącznie z doliczeniem wołów na 6 ha roli. Należy to zawdzięczać tej okoliczności, że ludność zamiast utrzymywać własnego konia najmuje konie na czas robót oraz posługuje się sąsiedzką pomocą przez wzajemne pożyczanie konia do pary dla wykonania robót polnych wymagających parokonnego sprzężaju. To też rozpowszechnienie wspólnego użytkowania koni także i na innych terenach Polski powinno być narówni z używaniem krów do zaprzęgu jednym z punktów programu racjonalizacji.
3. Wpływ motoryzacji. Przez wiele wieków zwierzęta gospodarskie były prawie jedynem źródłem siły pociągowej nietylko dla rolnictwa, ale także dla przemysłu i miast. Dopiero przez zastosowanie maszyny parowej i motorów główne zadania przypadły nowym, niewspółmiernie bardziej wydajnym środkom siły mechanicznej, a sile zwierzęcej pozostały tylko zadania pomocnicze.
Proces mechanizacji postępuje u nas znacznie wolniej aniżeli w krajach sąsiednich i to raczej tylko w miastach, bo na wsi jest zupełnie znikomy. Traktory i ciągówki motorowe, na których opiera się rolnictwo krajów zamorskich, należą u nas do wyjątkowej rzadkości. Mechanizacja w rolnictwie objęła tylko przemysł przetwórczy i młockę, natomiast inne roboty podwórzowe, do którychby się technicznie nadawała, pozostają ze względów organizacyjnych dziedziną koni, które w ten sposób można lepiej wykorzystać w czasie wolnym od sezonowej pracy.
I. p. stanowią rośliny rosnące na polach uprawnych. Roślinność połowa narówni z drzewostanem i plantacjami należy do kapitału roślinnego, wyróżnia się jednakże