28
dosyć aby wszyscy byli zwołani, a ten kto chce, przybędzie. W Konstantynopolu w r. 381 byfo stu ośmdziesieciu biskupów; w Rzymie w r. 1139 tysiąc, a wtemźe samćm mieście w r. 1512, tylko dziewięćdziesięciu pięciu (licząc w to kardynałów); jednak wszystkie te sobory były powszechnemi. A zatem dowód oczywisty, że potęga soboru wypływa z Naczelnika, bo gdyby sobór miał moc własną i niezależną, liczba nie mogłaby być rzeczą obojętną, tćm bardzićj, że w tym przypadku potwierdzenie kościoła już niepotrzebne; a postanowienie raz wydane jest nieodwołalne. Widzieliśmy liczbę wotujących zmniejszoną do ośmdziesieciu, ale że nie ma ani kanonów, ani zwyczajów któreby kładły granice tej liczbie, wolno mi ją w przypuszczeniu zmniejszyć do dziesięciu; wtedy każdy człowiek rozsądny uwierzy, iż taka liczba mała nie może mieć prawa rozkazywania papieżowi i kościołowi całemu!
To nie wszystko: jeżeli w naglącćj potrzebie kościoła, taż sama gorliwość, jaka niegdyś ożywiała cesarza Zygmunta, ogarnęłaby naraz kilku monarchów, i każdy z nich zwołał sobór, któryż z nich byłby powszechny i gdzie byłaby wtedy nieomylność?
Przejdźmy do polityki, a ta nam nowych dostarczy porównań i dowodów.
. • ^ ^ ^ * NOWE DOWODY Z PRZYRÓWNANIA WŁADZY ŚWIECKIEJ
DO KOŚCIOŁA.
Przypuśćmy, że w czasach bezkrólewia, gdyby króla francuz-kiego nie było, a zachodziło pytanie, komu tron powierzyć, stany państwa podzieliły się w opinii i w czynie tak, iżby np. było jedno zgromadzenie narodowe w Paryżu, a drugie w Lyonie, albo gdzieindzićj, gdzież wtenczas byłaby Francya? A jest to toż samo pytanie, co poprzednie gdzie byłby kościół? Ani w pierwszym ani w drugim razie niema odpowiedzi, dopóki król lub papićż nie stanie, i nie powie: Tutaj!
Weź matkę pszczelną z ula, będziesz miał pszczół podostat-kiem, ale roju mieć nie będziesz.
Ażeby uniknąć tego porównania tak wyraźnego i tak stanowczego, nowsi pieniacze zarzucają, że niemożna robić porównania między Soborem a Stanami Państwa, bo te nie miały nigdy nic prócz praw reprezentacyjnych. Jakiż to sofiztn! Jakaż zła wiara! Moźnaź tu nie