43
Przyjaciel jego wielki obrońca zasad gallikanizmu niemniój twierdząco się odzywa: „Kościół Rzymski nigdy nie zbłądził." Spodziewamy się że Bóg nic dozwołi nigdy 'błędom wziąść górę nad sto-łicą aposlołską Rzymską, jak się to innym stolicom apostolskim w Aleksandry i. Antyochii i Jeruzalem przytrafiło, bo Bóg powiedział: ,,/Modliłem się za wami i t. d. 1).“
W innem miejscu zgadza się: że papież równie jest naczelnikiem pod względem duchowym, jak król pod względem świeckim: a sami nawet biskupi, którzy podpisali cztery artykuły z r. 1682 przyznawali przecież papieżowi w okólniku przesianym do wszystkich biskupów i kapłanów, najwyższą władzę kościelną 2).
Straszliwe czasy jakie się w początkach obecnego stulecia skończyły, oddały również we Francyi znakomity hołd tym zasadom.
Wiadomo że w roku 1810 Bonaparte zwoławszy radę duchowną, włożył na nią obowiązek rozstrzygnięcia niektórych zadań dyscyplinarnych, bardzo trudnych do rozbioru w ówczesnych okolicznościach. Odpowiedź deputowanych, którą mam w tej chwili przed oczami na szczególniejszą zasługuje uwagę:
Sobór powszechny, mówili deputowani, nie może się odbywać bez głowy - kościoła, inaczej nie wyobrażałby kościoła powszechnego. Sam Fleury wyraźnie to powiada 3), że władza fapiezka była zawsze niezbędną do zawiązania i zatwierdzenia soborów powszechnych 4).
W prawdzie niejakie przywyknienie francuzkie doprowadziło deputowanych do oświadczenia się w ciągu dyskussyi, że sobór powszechny jest jedyną władzą w kościele, wyższą od papieża: wkrótce atoli poprawiając się, orzekli natychmiast: Mogłoby się wszakże zdarzyć, iżby odwołanie się (do soboru) było niepodobnem, bądź to dla tego, że papież odmówiłby uznania soboru powszechnego, bądź leż i U d.
1) Fleury, disc. sur les libertes de 1’Eglise gallicane.
2) Nouv. opuscul. de Fleury. Paris, 1808. in-12mo, p. 111. Corrections et additions aux mćmes opuscules. str: 32 i 33, in 12.
3) IV. disc. sur 1’Hist. eccl. I cóż zależałoby na tein, czy Fleury powiedział, lub nie powiedział, gdyby nie to, iż Fleury jest bożyszczem
panteonu f/ancuzkiego. Na próżno tysiące piór wskazywało, że nie
było historyka, na którym mniej polegaćby można. Francnzi nie mogli się uleczyć z mylnego przekonania i odpowiadali: Tak Fleury powiedział.
4) Zobacz ułomki odnoszące się do hist. duch. pierwszych lat XIX wieku Paryż 1814 in 8vo st: 115.
Nie wchodzę tu wcale, co jedna lub druga władza może mieć za spory z tym, albo owym członkiem komissyi. Każdy człowiek honoru winien szczerze uczcić szlachetną i katolicką odwagę, która dyktowała te odpowiedzi.