66 DKPINICYA I Rl‘OKl FILOZOFII OREOK1KJ.
W czwartej epoce dwa kierunki do siebie nie podobne, postępują obok siebie. Pierwszym jest Neoplatonizm, który rozwija się w polemice z chrześciaństwem, drugim grecka filozofia chrześciańska, a zaiste nie można dość ubolewać nad tern, że chrześciańskich filozofów greckich wyrzucono z historyi filozofii i przeniesiono do patrologii lub do tak zwanej filozofii chrześciań-skićj, pod pretekstem, że nie mają filozofii samodzielnćj. A jednak wielu z pośrod nich ani czystością języka, ani śmiałością pomysłów, nie zostają w tyle za Neoplatończykami, a trudno poczytywać im za winę, że opierają się w spekulacyach swoich na Objawieniu, skoro Neoplatończycy w dwójnasób polegają na Platonie, na urojonych ekstazach, na dowolnych intuicyach. Jeżeli ci ostatni mimo to mają miejsce swoje w dziejach filozofii, to dla czego nie mają tego samego zaszczytu dostąpić św. Justyn męczennik, Atenagoras, Orygenes, Grzegorze i Bazyli W. Dzielimy więc czwartą epokę na dwa obok siebie idące kierunki, pogański i chrześciański; w drugim oczywiście pomieścimy tylko pisarzy filozofów, a teologów jedynie wtedy, gdy mają wybitne dla filozofii znaczenie. Pierwsza zaś epoka, sięgająca od Talesa do Sokratesa, bardzo prostym sposobem dzieli się na kilka szkół, na jońską, pitagorejską, eleacką i Sofistów. Są to cztery szkoły, albo lepićj cztery grupy myślicieli, które wypełniają całą epokę pierwszą. Nadmieniam, że Jończycy nie są szkołą w tak ścislem znaczeniu, jak szkoła Pitagorejczyków, Platończyków, lub Perypatetyków, bo te są rzeczywistemu szkołami, uznają jednego mistrza, myśl jego zasadniczą rozwijają dalćj i na jego t.radycyi się kształcą. Jończycy przeciwnie nie są szkołą w tćm pojęciu. Prawda, że kilku z nich znało się, żyło ze sobą, tworzyło może nawet bractwo religijne, w którem pielęgnowano pewne nauki wspólne, ale są także Jończycy, którzy nie znają swych poprzedników i pracują na własną rękę. Nazywam ich szkołą jońską, ponieważ wszyscy są pochodzenia jońskiego i wszyscy mnićj więcćj hołdują podobnym poglądom. Wszyscy bowiem zajmują się badaniem przyrody. Stworzenie fizyki i nauk przyrodniczych, o ile te istniały w VII. i VI. wieku, jest po większej części ich zasługą nieprzeda-wnioną.