page0238

page0238



236 PLATON.

przyjęte odrzucić. Zewnętrznych powodów mamy tak mało i tak ogólnikowo podanych, że doprawdy nie wystarczają1); wypada zatem uciekać się do wewnętrznych; ale te, jak pokazało doświadczenie, są dosyć zwodnicze. Gdy n. p. zastanawiamy się nad językiem dialogów, wyłącznie przez Trazylla poświadczonych , to Kii to font lub Te ag es nic nie zostawiają do życzenia2); jeżeli zaś za kryteryum prawdziwości przyjmujemy tożsamość nauki lub wyrobienie stylu, znowu trudno dałoby się dowieść, że Platon nie mógł napisać »Rywali« albo Hipparcha. Bo i dlaczego miał pozostawić same rzeczy doskonałe? Wszak i niewątpliwe jego utwory różnią się znacznie co do wykończenia formy i zmienności poglądów', a ztąd o każdym z tych drugorzędnych dialogów' prawie każdy krytyk inne wygłaszał domysły i do najnowszych czasów' znaleźli się zawsze obrońcy, nietylko A1 c y b i a d e sa pierwszego, Hipparcha, Teagesa, lecz nawet Li stó w 8). Pragnąc zaś tę i tak już zbyt długą rozprawę zakończyć rezultatem praktycznym, sądzę, że czytelnik może z Zeller’em (wszak on nie zbyt łatwowierny!) uw'ażać za zupełnie wiarogodne: 1) Protagorasa, 2) Fedrusa, 3) Biesiadę, 4) Gorgiasza, 5) Teeteta, 5) Rzeczpospolite, 7) Fedona, 8) Timeusza, 8) Fileba, 10) Sofistę, 11) Polityka, 12) Parmenidesa, 13) Kratyla, 14) Prawa, 15) Krycyasza, 16) Menona, 17) Eutydema, 18) Apolo-gię, 19) Krytona, 20) Lizysa, 21) Charmidesa, 22) Pacht sa, 23) Hippiasza mniejszego, 24) Eutyfrona4). Po-

Ó N. p. że Alcybiades drugi jest dziełem Xeuofonta (Athen. Deip. XI. p. 506 c) a E pi u o mis Filipa Opuuckiego (Diog. Laert. III. §. 37): że Prażyli powątpiewał o » Rywalach* (Diog. Laert. ibid,') i t. d.

*) Zob. K. F r. Hermann, Gesch. und System etc. p. 426 et 430, który pomimo tych podobieństw oba utwory odrzuca. Jeżeli on w Syzyfusie znajduje »dobrze udany koloryt platońskiej dykcyi* (p. 415) a jednak go za przykładem starożytnych uważa za podrobiony, przykład ten najlepiej wyjaśnia, jak słabym argumen tern jest podobieństwo języka.

3)    »Alcybiadesa pierwszego* broni stanowczo K. Fr. Hermann (p. 439 sep); Theagesa za utwór młodzieńczy Platona uważali Soch er (p. 92 sq.) i Knebel w wydaniu swojem z r. 1833 (p 53). Nietylko tych trzech dialogów, lecz nawet Hipparcha i wielu innych broni energicznie Chaiguet, la zde et les ćcrits de Platon p. 138 sq. Listom zjawił się niedawno nowy obrońca w osobie Reinholda., de Platonis epistolis. Quedlinburgii 1886, który jednak nikogo nie przekonał. Grotę oczywiście i Listy 1 co dopiero wymienione dziełka ma za zupełnie wiarogodne,

4)    Phi los. der Griech. II. a. p. 474 sq. (4-te wyd.j. Zachowałem porządek, w którym autor je przechodzi.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0224 222 PLATON. Czy miał same autentyczne pod ręką? Czy nie zachodzi obawa, że w ciągu 150 lat,
page0214 206 Summa teologiczna takie ciała nazwą wody. I tak jest jasnem, że wody w jakiem-kolwiek s
page0250 248 PLATON. w pierwszym dziale, od którego Platon zaczyna! pono swoją czynność literacka, m
page0258 256 PLATON. śniej szych chwil tego długiego, mozolnego rozwoju. Odrzucamy także umiarkowane
page0202 200 PLATON. kaczem. Gdy w r. 357 Dion zajął miasto, z wyjątkiem zamku 1 wysepki Ortygii, ka
page0204 202 PLATON. sunkach, teraz zaś posiada! całe zaufanie i serce Diona 1). Ten coraz więcej st
page0206 204 PLATON. jednodniowy, dzieci strudzonego bóstwa i przykrego losu, na cóż zmuszacie mnie,
page0208 20 6 PLATON. syna, przywłaszczył sobie całe królestwo. Wtedy Eufreusz do miasta ojczystego
page0210 208 PLATON. także być, że wielcy mówcy Likurg i Hiperydes, jeżeli nie byli wprost uczniami
page0216 2 14 PLATON. kolwiek była, nieznacznie zbiednieć, bo jak każdy afekt, tak ona także potrzeb
page0220 2l8 PLATON. Testament filozofa, zachowany u Diogenesa z Laerty, stal się powodem do niepotr
page0222 220 PLATON. Żadne z pism wielkiego myśliciela (los godzien doprawdy zazdrości) nie zginęło,
page0226 224 PLATON. danie nierównie obszerniejsze, zawierało 36 dzieł, a zamiast na trylogie, było
page0228 226 PLATON. dawca metodyczny ? Czyż uwierzymy, że dla wydania swego obrał metodę, dobrą do
page0232 230 PLATON. i Parmenidesa, a Schaarschmidt oprócz nich także Kratyla i Fi-leba. A jednak sa
page0234 232 PLATON. sic ma raczej przeciwnie. Arystoteles podpiera Trazylla. Tego bowiem katalog wy
page0236 236 zbierał". Wynika z tego, że robotnik dobry musi mieć zawsze prawo do włożenia swoj
page0237 — 236 Radziejowski, późniejszy kardynał, zasmuconemu królowi Janowi-Kazimierzowi
page0237 236 (Ej. 3. 9J?obI. 33. *}> rjecitofo jfpm ięjpfoui :c. ofrutnego ftrjej mię, ftórjp mpś

więcej podobnych podstron