240 PLATON.
demii. Minos i Hipparch są malćj wagi, ale napisane dobrym stylem attyckim, i wątpię, czy szewc Szymon, jak chciał Boeckh, był potrafił je napisać; myśli w nich nie są nicplatońskie, a jeżyk taki, jaki w innych dialogach. To samo powiemy o Alcybiadesie drugim, o Rywalach i Teagesie, który zawiera nawet śliczne ustępy. Jeden Klitofont, choć nadobnym i żywym skreślony stylem, rodzi wielkie trudności, bo najprzód nie jest rzeczywistym dialogiem, potem zaczepia silnie Sokratesa, a pośrednio nawet samego Platona. Ztąd jedni (Tennemami) uważali go za urywek, któremu nie dostaje należytćj obrony mistrza1); drudzy jako szkic późnićj zarzucony do początku Rzeczypospolitej 2)‘, inni nareszcie z Schleiermach erem, K. Fr. Hermannem, S u-semihlem odmawiają go zupełnie Platonowi1). Starożytni jednak nigdy nie powątpiewali o nim a nawet niektórzy radzili od niego zaczynać studyum Platona4). Może jednak jest to szereg krytycznych zarzutów, sformułowanych przez Platona samego lub którego z uczniów, aby na nie odpowiedzieć w nowćj jakićj dyskusyi. To pewna, że z przeglądu tych najbardziej poniewieranych utworów 3), nabierze czytelnik niewątpliwe przekonanie, że sprawa autentyczności sprowadza się u Platona do bardzo drobnych rozmiarów i że nawet najbardzićj podejrzane z jego pism mają za sobą dobrą, czci godną tradycyę, której przecież nic można osłabić samem wytykaniem tylko pewnych nicregularności w języku lub nieprawidłowości w rozumowaniu. Gdyby kto chciał być złośliwym i upartym, mógłby prawie wszystkie te wyszydzane pisemka, najczęścićj bez najmniej-szćj występujące pretensyi, a prawie zawsze pociągające jakimś rysem platońskim lub sokratesowym, obronić uwagą, że Platon był naczelnikiem szkoły, która obok wytrawnych uczonych, liczyła także
’) System der platan. P/tilos , I. p. 112.
*) Rit ter, Gesch. der Philos. II. p. 1 jó.
’) Zob. K. Fr. Hermann, Gesch. und System etc. p. 426. Najnowszy, który pisał 0 tym dialogu, Kunert, 1/1/ae inter Clitophonłem dialogum et P/atonń Rempn-blicam intercedat necessitudo. Gryphiae 1881 stawia hipotezę, że on jest krytyką pierwszej księgi Rzeczypospolitej, osobno wydanej przed innemi, i że Platon go uwzględnia i nań odpowiada w księgach następnych.
■*) Diog. Laert. III. §. 62.
s) Zwłaszcza Stallbaum i K. Fr. Hermann nie przebierają w grubiań-stwach. gdy mówią o tych biednych apokryfach, których styl jednak i jeżyk są meiów-nie doskonalsze od ich własnego sposobu pisania.