NAZWY GEOGRAFICZNE — TOPONIMIA
TENDENCJE W NAZEWNICTWIE OBCYM
Skodyfikowane przez F. Siarczyiiskiego i geografów Komisji Edukacji Narodowej nazewnictwo nie znalazło pełnego zastosowania w dydaktyce szkolnej XIX w. Jednakże S. Zarański mniej więcej w 100 lat po swoim poprzedniku, w wydanej pod patronatem Akademii Umiejętności w Krakowie pracy „Geograficzne imiona słowiańskie...", nawiązywał do jego dorobku, starając się zachować znaczną liczbę tradycyjnych nazw zla-tynizowanych oraz neolatynizmów. Ze względów praktycznych podaje on jako hasłowe formy współczesne, a obok tego w miarę możliwości odpowiedniki łacińskie oraz — z reguły — polskie zaadaptowane. Z uwagi na wielki wówczas obszar Słowiańszczyzny i innych krajów pod panowaniem Austrii i Niemiec duża liczba nazw ma formy hasłowe niemieckie, jako urzędowe. Zarański korzystał z wcześniejszych opracowań polskich z XVIII w., z całą świadomością kontynuując tradycję. Ponadto starał się dołożyć swoją cząstkę, wprowadzając własne twory polonizujące, czasem tchnące zbytnim indywidualizmem, zwłaszcza gdy przekładał obce nazwy na ich polskie odpowiedniki słowotwórcze, np.: Bayeux, łac. Baiocae, poi. Bajoki; Brugge, łac. Brugae, fr. Brugges (= Bru-ges), poi. Bryga; Calais, poi. Kaleta; Metz, łac. Mettis, poi. Mety, także Metz; Nantes, łac. Nannetes, poi. Nanety; Nimes, także Nismes, łac. Nemausus, poi. Nimy; Sanct-Gallen, poi. Gawły. Dyktowany zachowaniem polskiej tradycji obraz nazewnictwa w dziele Zarańskiego nie był zgodny z tendencjami epoki, w której zapanował odwrót od dominacji łaciny w nazewnictwie i od postaci zaadaptowanych z łaciny.
W. Nałkowski, pisząc zaledwie kilkanaście lat później swój podręcznik geografii, nie korzystał już z nazewnictwa polskiego, skodyfikowanego przez Zarańskiego ani wcześniej przez Siarczyńskiego. W jego miejsce wprowadził (z niewielkimi ustępstwami na rzecz tradycji) aktualne nazewnictwo współczesne. Podobny kierunek rozwoju, dążący do prymatu nazewnictwa w jego autentycznej postaci obcej nad zaadaptowanym, obserwuje się również w innych językach europejskich, redukujących zdecydowanie wcześniej zaadaptowane nazwy.
Wbrew tej ogólnej tendencji można zaobserwować w polszczyźnie w XIX i XX w. odosobnione zmiany w kierunku przeciwnym, a mianowicie pewną liczbę nazw współczesnych utworzonych w wyniku wtórnej latynizacji. Takimi są np.: Koblencja (dawniej Konfluencyja, forma przejęta z łaciny), przekształcona z używanej w XVIII i XIX w. w polszczyźnie niemieckiej postaci Koblenz, oraz Kilonia z formy niemieckiej Kieł (uży-
322