NAZEWNICTWO OBSZARÓW POGRANICZNYCH
Z cech językowych, które dzielą obszar polski od czeskiego i słowackiego, trzeba wymienić: rozwój pierwotnych grup -ar-, -er-, -al-, -el- między spółgłoskami (typ czes. i słowac. hrad — poi. gród, stczes. brieza, słowac. breza — poi. brzoza, czes. i słowac. hlava — poi. głowa, czes. i słowac. ćlen — poi. człon); rozwój sonantycznych r, / (typ czes. i słowac. krk — poi. kark, czes. i słowac. vlk — poi. wilk); rozwój dawnych nosówek (czes. i słowac. ruk gen. pl. — poi. rąk, czes. maso, słowac. maso — poi. mięso); zachowanie g w języku polskim, zaś przejście w h w czeskim i słowackim (typ czes. i słowac. hora — poi. góra), przegłosy e >'a,e >’o przed spółgłoskami przednio językowymi twardymi w języku polskim wobec braku takiego zjawiska w czeskim i słowackim (typ czes. kvet, słowac. kvet — poi. kwiat, czes. i słowac. sestra — poi. siostra).
Na południowych pograniczach Polacy stykali się w ciągu wieków nie tylko z Czechami i Słowakami. Jeszcze w średniowieczu pojawiali się tu jako osadnicy Niemcy, a później — na Śląsku — także jako elita rządząca. Od XIV w. dochodzi nowy element etniczny: rusko-wołoski, związany z postępującą od wschodu wzdłuż głównego grzbietu Karpat kolonizacją pasterską.
Na południu Polski możemy zatem oczekiwać nazw własnych pochodzenia czeskiego i słowackiego, a także niemieckiego, ukraińskiego, rumuńskiego i węgierskiego.
Powojenne zmiany granic, migracje ludności (wymuszone lub dobrowolne) zmieniły obraz pogranicza południowego, choć nie w tym stopniu, jak na zachodzie i wschodzie. Z Sudetów i Śląska ludność niemiecka wyjechała, a enklawy czeskie, utrzymujące się jeszcze po wojnie w okolicach Kudowy i Strzelina, dziś praktycznie me istnieją. W wyniku powojennych przesiedleń do ZSRR i na zachód Polski, a następnie akcji „Wisła", zniknął klin łemkowski dzielący Polakow i Słowaków, a znaczne obszary Bieszczad długo pozostawały nie zamieszkane.
Na opuszczone tereny, zarowno na zachodzie, jak i na wschodzie, napłynęła nowa ludność, przynosząca własne zwyczaje i system na-zewniczy. Zwiększyła się rola nazewnictwa „administracyjnego", sztucznego, przejmowanego przez nowych osadników.
468