J. GRZYBOWSKI I ST. WEIGNER: PŁODY KOPALNE ZIEM POLSKICH 131
przyczem naturalnie obok ozokerytu dobywano w większych ilościach i olej skalny.
Wskutek usunięcia tak ozokerytu, jak i oleju skalnego z pod ogólnej ustawy górniczej i przywiązania ich do własności gruntowej, kopalnictwo to zdziczało zupełnie.
Właściciele gruntów, przeważnie włościanie, dzielili posiadłości na »Zakopy«, przestrzenie obejmujące 30—50 m2, kióre pojedynczo lub grupami sprzedawali lub wydzierżawiali przedsiębiorcom. Przedsiębiorcy ci, prawie wyłącznie żydzi z okolicznych miast i miasteczek, z minimalnym kapitałem przychodzili do eksploatacyi t. j. kopania studni. Pierwiastkowo studnie te nie były głębokie, dochodziły średnio do 40 50 m. Zabezpieczenie ścian stanowił płot grodzony, do
dobywania służyła zwyczajna winda korbowa z wiadrem, do wenty-lacyi miech kowalski lub ręczny młynek zbożowy, do którego przyczepiano rurę blaszaną. Wybrany wosk i lep przetapiano na miejscu.
Skutki takiej gospodarki nie dały długo na siebie czekać. Już w r. 1860 było w Borysławiu i na sąsiedniej Wolance przeszło 1500 szybów w eksploatacyi, a ilość ich rosła ciągle. Niejednokrotnie zaledwie 2 do 3 m. odległe od siebie, prowadzone robotnikami nie-kwalifikowTanymi, gromadzącymi się z okolicznych wsi, bez fachowego nadzoru —jedyną miarodajną władząbył bowiem wójt miejscowy — były one jednym wielkim rabunkiem górniczym, przyczem nikt nie troszczył się o bezpieczeństwo górnika, nikt nie wglądał w stosunki własności i uprawnień nabytych. Śmiertelne wypadki w kopalni, spory i procesy między właścicielami, przedsiębiorcami i robotnikami były na porządku dziennym.
Wprowadzona przez władze w r. 1864 inspekcya górnicza z siedzibą w Borysławiu nie zdołała zmienić stosunków w tym chaosie, gdzie istniało przeszło 1000 przedsiębiorstw górniczych z około 8000 robotników, skupionych na przestrzeni nie przenoszącej 100 ha. W r. 1867 wobec znacznego pogłębienia szybów, które nie rzadko przechodziły 100 m., wobec gwałtownego przyrostu ich ilości (w Borysławiu i Wolance wykopano 10—12.000 szybów) zreorganizowano ten inspektorat, dodano mu 6 sztygarów i personal policyjny, ale szeregu lat trzeba było, aby stosunki prawne i bezpieczeństwa jako tako umożliwić, przyczem jednak nie zmieniono wcale rabunkowego systemu eksploatacyi.
Jeżeli w ciągu lat dalszych ilość czynnych przedsiębiorstw się zmiejszyła, to powodem tego stała się nie ingerencya miarodajnych •czynników, ale całkiem naturalny skutek prowadzonej w ten sposób gospodarki. Z pogłębieniem szybów (podówczas już do 180 m.) rosły koszta eksploatacyi, cały podziurawiony jak sito teren stał się rucho-
9*