137
cia w wodzie trawili, wnuki ich uciekaj.-} od niej; a wpośród ruin najwspanialszych łaźni, dziś niepodobna scbliidnój dostać kąpieli. Oswoiwszy s.ę zaś z jćj odrażającą powierzchownością, gdy sig w końcu zrezygnujesz wejść do niej, każą ci za te przyjemność, prócz usługi, cztery złote zapłacić; a gdybyś ją chciał miód w domu , po wielkićm nad tak niedorzecznem żądaniem zadziwieniu, bez skuda, tojest bez pół dukata, nie podejmą się podobnego kłopotu.
Co do mnie, prawie nad to wszystko jeszcze był przykrzejszym zupełny brak godziny. Żaden Włoch, a jeszcze mnići Rzymianin jćj me wić, i potrzeby jej się nie domyśla. Paryzkie zegary, w salonach na stołach lub kominach, jedyme dla ozdoby stoją. Długo nad tćm przemyśhwszy nieszczęściem, od zegarmistrza w końcu duży zegar do mego najęłam pokoju; lecz i to nic nie pomogło! On an przypuszczał, żebym dla wiadomości godziny takiego zbytku się dopuszczała, a co gorsza, zregulować go nic umiał. I niech cię Bóg broni, gdy się twój zegarek spieszy lub późni, w zegarmistrzowskie oddać go ręce. Pewno powróciłby na zawsze zepsuty.
U nich dzień się podług zachodu słońca reguluje. Gdy słońce zachodzi i na anioł pański czyli jak tam mówią na Aoe Mafia zadzwonią, jestto za koniec dnia uważane; zowie się to godziną dwudziestą czwartą; poczem znów od piórwszój, az do dwudziestej czwartej liczyć poczynają. Kiedy słońce o ósmej zachodzi, o dziew iątej jest u nich pićrwsza, o północy czwarta, o południu szesnasta. Gdyby też codzicń o jednćj zachodziło godzinie, mo-żnaby się tej kombinacyi nauczyć, do porównywania ich godzin z naszemi wezwyczaić. Ale ten zachód, jak wiadomo, codzien o kilka minut według roku pary spóźnia się lub zbliża, a z nim dwudziesta czwarta godzina, dalej następne, codziennie się zime-aiaią. #
Publiczne zaś bijące zegary, sześć tylko wskazują numerów; igły ich cztćry razy na dzień cyferblat obiegają. Aleje tylko dwa razy w miesiącu nastawiają; co czjul, iż ich godzina pićrwszego tylko dnia zgadza się z rachubą ludu rzymskiego, który też, na nie wcale lilie zważając, trzyma się zawsze Ave Mana dzwonu.
Alpy. Tom II.