42
Chłopcy tpitfdzy zbrodni irznmi się ujrzawszy (lubo ci we Włoszech nie sprawiają takiej ak u nas odrazy), mocno zrazu swe nieszczęście uczuli. Oswoiwszy się z nićm w końcu, chórami dla rozrywki śpiewań poczęli, a następnie, otrzymawszy swe instru-menta, prawdziwe koncerta sobie wyprawiali. Cały Neapol codziennie pod zakracono więzień okna słuchać ich chodził. Współczucie dla tych biednych młodzieńców coraz żwawiej się objawiało; a gdy przez wzgląd na nie wolność im oddano, Wielką ucztą obchodzono ten dzień dla wszystkich radosny.
Po tych . tym podobnych wypadkach, liczba szkół muzycznych zmniejszoną została. Jedne dla braku funduszów, w kraju ciągle plądrowanym i obcemi wycieńczanym rękami, same się zamknęły, drugie zamknąć kazano. Zostaw iano tylko tak nazwane Sgo Onufrego konserwatoryum, i to stało się tćm gniazdem, z którego najpićrwsi wyszli na świat mistrze.
Na początku XVII stulecia Piotr Ceroni napisał dlań dzieła, wynalazł methody ułatwiające kompozycyą i pojęcie niebiańskićj tćj sztuki; ale prawdziwym jćj tam ojcem był sławny Aleksander Scarlatti, urodzony 1650 roku. Onto połączył w śpiewie prostotę z energią, czystość ze słodyczą, a w instrumentalnej muzyce także korzystne przyniósł zmiany. W jego szkoła najsła-wmejsze wykształciły się talenta; z nićj wyszli Mikołaj Porpora(1), Leonard Leo, i Franciszek Duranić. Ten osiami także licznych zestawił uczniów i naśladowców. Najsławniejsi z nich bylń Krzy-sztow Cezarini, Dominik Gizzi, Ignacy Galio i Dominik Sarri, który pierwszy dramy Metastaza muzyką podłożył.
Tyle zrodziwszy znakomitych ludzi, szkoła neapolitanska na całą Europę słynąc poczęła. Jćj zasady, przepisy, dla reszty świata stały się prawami: kto czuł w sobie muzyczne zdolności, do
(’) O Porporze następującą opowiadają aDekdotę. Zaproszono go razu jednego dla słyszenia jakiegoś muzyka, który na organacli wielkim słynął talentom. Porpora mc podzielane ogólnego zapału, milczał. Jakiś orga nisty wielbiciel, postrzegłszy tę mistrza oziębłość, o talencie nic już nie mówiąc, cnoty organisty wyliczać zaczął, a mianowicie dobroczynność jego. Na co Porpora odrzekł; iz przekonany jest że ją całkiem według chrzęści iń-skich dopełnia prawideł, gilyz -tw,./.ił że lew u a jego, nigdy nie wie co robi prawica.