195
dynie mgły, pokrywające piasek i ruchome wydmy znikomym cieniem roślinności. Tylko wzdłuż górskich strumieni, zbiegających z Kordy-lerów, zdoła rolnictwo luriność swemi płodami wyżywić. Można więc było słuszną mieć nadzieję, że się tam rybołówstwo i żegluga nadbrzeżna powinny były rozwinąć. Na nieszczęście ląd stały pozbawiony jest zupełnie sąsiedztwa wysp, nęcących do puszczania się na otwarte morze, albowiem wyspy Galopagos są od brzegu bardziój oddalone, niż od przylądku śt. Wincentego wyspy Madeiry, o której dotąd jeszcze z wszelką pewnością nie wiadomo, czy w starożytności była znaną i zwiedzaną, którą tedy dopiero w 14 wieku dokładniej zbadano. Prócz tego nie ma na brzegach państwa Inkas’ćw takich pni drzew, z którychby można było czółna wyżłobić.
A jednak, pomimo to wszystko, panował na owym brzegu taki ruch handlowy morski, jaki w nowym świecie przed jege odkryciem tylko rzadko gdzie istniał. Gdy Franciszek Pizarro w r. 1526 od międzymorza Panamy pod przewodnictwem rataja (pilot) Bartłomieja Ruiz na wybrzeżu dzisiejszego Ekuador do zatoki San Mateo na północ i wschód od St. Francisco dotarł, wpadli mu peruwiańscy kupcy z kraju lnkas’ów w ręce. którzy z Tumbezu tkaniny z wełny lamy i wyroby złotnicze z sobą wieźli. Nie był to okręt, tylko tratwa, na której 90 milową podróż wzdłuż brzegów odbyli. Nie brak zdolności lub ducha wynalażczego lecz brak drzewa *) zdolnego do budowy morskich statków zmuszał mieszkańców nadbrzeżnych do budowania tak surowych przewozowych narzędzi, na których jednak j do dzisiejszego dnia podróże od Guayaąuil do Lima (Calao) a zatem 180 mil dalekie, odbywają. V pustyni Alakama, gdzie pnie drzewne jeszcze są rzadsze, używają dotąd mieszkańcy nie tratew nawet tylko żerdzi z wydętemi pęcherzami do prowadzenia rybołówstwa 2). Tratwa z Tumbez, którą Hiszpanie schwycili, poruszała się zaś za pomocą żagla i kierowana była wiosłem, W czasach odkrycia użycie siły żagłu przez mieszkańców Ameryki było bardzo rządkiem i z tego powodu należy ów postęp Peruwiańczyków do najwyższych mechanicznych prac, na jakie się świat nowy wtedy był zdobył 3).
’) (TO r b i g n y. I/homme atriericain, Paris 1839, str, 135. s) J. J. v. T s c h u d i. Reisen durch Siid Amerika. T. V. str. 176. Les-son, Voyage autor du monde. Paris 1839. T. I, str. 508.
3) Dokładny zkądinąd Prescott: (Conąuest of Peru I, 65) określa peruwiańskie żaglowe tratwy jako the only instance of this higher hnd of naoigation among the American Indians. Zol>aczvmv jakim prawem.
13*