457
bredni oddział, pod otworem leżący, na kuchnie, a trzy przednie na drzewo i sprzęty do zwyczajnego użytku. W pobliżu takiej chaty znajduje gip zwykle schowek na ryby, zbudowany podobnie jak kamczadal-dde bałagany, na, palach, aby do zachowanych tam zapasów dzikie zwierzęta sie nie dostały.
Pożywienie ich jest wyłącznie mięsne. Chleb, zakupywany od ruskich kupców, jest dla nich przysmakiem. Północni Samoj.erlzi przenoszą mięso Mir o we, południowi zaś uważają to za grzech i mają zwyczaj mięso większych zwierząt (łoś, renifer, zając, wiewiórka) gotować lub piec, a mniejszy^, jak nn. ptaków, suszyć na -słońcu. Ryby jedzą surowe lub solone, gotowane lub pieczone. Szczególniejszem zjawiskiem jest wstręt Samojeclów do spożycia mięsa ze zwierząt drapieżnych np. wilka, lisa, sobola, a mianowicie niedźwiedzia1). Według panującego u nich przesądu, każdy, kto mięso niedźwiedzia spożywa, będzb w końcu przez niego zjedzony. Strzegą się również jeść ryby i mięso niedźwiedzie razem, gdyż to może -sprowadzić znikniecie ryb z rzeki. Lecz nikt się nie wzdraga spożycia mięsa nieżywych zwierząt morskich a nawet, chociaż rzadziej, i padliny lądowych.
kiedy kobiety -są zajęte przyrządzeniem odzieży, w czem nadzwyczajną biegłość posiadają, wyrzyna i wyrabia mąż wszystkie sprzęty, które mu są potrzebne, z zadziwiającą zręcznością i wytwornością, wzbudzającą podziwienie przez to, że tak prostemi i niecłokładnemi narzędziami bywają wykonywane. Na czółno jego lekkie dostarcza mu osika odpowiedniego drzewa, a łyżwy śniegowe 2), narzędzie niezbędne dla wszystkich podbiegunowych ludów, wyrabiają się z eedru, łuk zaś z modrzewia a koryta, miski i łyżki z brzozy. Każda rodzina posiada nadto kocioł, który wieczorem po ukończeniu wszelkich zajęć nad ogniem zawiesza i mięsiwem wszelkiego rodzaju napełnia. Narzę-
p Autor dzieła: Der allernmeste Sraat von Sibirien, Iśiirnberg 1720 str. 152 i J o h. B e r n h. Muller. 1. c. str. 35, donoszą, że Ostjaki, zabiwszy niedźwiedzia oszczepem, głowę mu odcinają, na drąg ją wsadzają, a potem z wrzaskiem i jętuem w koło jugo ciała się gromadzą. Wtedy pytają się go: „Kto cię zabił?14 —„Kto c: głowę odciął?11 —„Kto ci brzuch rozpruł?11 i t. d. za każdą rażą odpowiadają „To Rosyjanin11, „to nóż rosyjski11 i t. d. przez co winę chcą z siebie zrzucić a na Bosyjan ją zwalić.
-) Są to na 5—6 łokci długie a na 1 stop. szerokie, z przodu i z tyłu w kstałcie dzioba zakończone deszczułki, wyścielone niekiedy od spodu dla trwałości ■skóra zwierza* morskich, które się do nogi za pomocą rzemieni przytwierdzają. Ludy, wprawne w ich używanie, przesadzają najgłębszy śnieg i lud cieniutki z pewnością i szybkością taką, że ich na koniu czasem trnd*o dogonić.