98 Te cudowne czasy: Stalin i Nadia, 1878-1932
najprostszym, a jednocześnie bardzo subtelnym językiem (co zademonstrował podczas wojny) - ale zdarzała mu się szorstka nieporadność, choć po części odzwierciedlała ona jego zakompleksioną proletariacką arogancję.1 Stalin nie był po prostu najwyższym cenzorem, napawał się swoją rolą imperialnego redaktora naczelnego, który z szyderczym chichotem majstruje bez końca przy tekstach innych ludzi.7
Szyderstwa Stalina nie pomogły Nadii, której depresja, spotęgowana kofeiną, pogłębiła się, podobnie jak jego stres. Zdarzały się jednak również momenty tkliwej czułości: kiedyś Nadia za dużo wypiła i pochorowała się. Stalin położył ją do łóżka, a ona popatrzyła na niego i powiedziała żałośnie:
- A więc mimo wszystko trochę mnie kochasz.
Po latach Stalin opowiedział to swojej córce.
W Zubałowie Nadia, od której Świetlana nigdy nie usłyszała słowa pochwały, kazała jej odmówić, gdyby Stalin poczęstował ją winem:
- Nie pij alkoholu!
Jeśli Nadia traktowała pobłażliwość Stalina w stosunku do dzieci jak grzech śmiertelny, łatwo sobie wyobrazić, jaką rozpaczą przepełniała ją jego brutalność, nie wspominając już o tragedii chłopów. W tych dniach odwiedziła swego brata Pawła i jego żonę Żenię, którzy właśnie wrócili z Berlina, w ich mieszkaniu w domu nad rzeką Moskwą: „Przywitała się ze mną bardzo chłodno” - wspominała ich córka Kira, ale Nadia zawsze była surowa. Spędziła kilka wieczorów, projektując wzory z Dorą Chazan i szepcząc w sypialni z córką tej ostatniej, Natalią Andriejewną.
Mamy więc niepokojący obraz męża i żony, którzy miotają się pomiędzy czułą miłością a gwałtownymi wybuchami gniewu, rodziców, którzy różnie taktują dzieci. Oboje upokarzali się nawzajem publicznie, lecz Nadia nadal zdawała się kochać „swojego mężczyznę”, jak go nazywała. Był to trudny okres, ale istniała między nimi jedna zasadnicza różnica. Stalin był druzgocąco silny, jak powiedziała Nadia matce: „Muszę przyznać, że podziwiam jego siłę i energię. Tylko naprawdę zdrowy człowiek mógłby
Kiedy Boris Pilniak, najbardziej ceniony przed powrotem Gorkiego pisarz rosyjski, popadł w niełaskę, napisał do Stalina, prosząc o zgodę na wyjazd za granicę. Szanowny towarzyszu Pilniak - odpowiedział przywódca (z sarkazmem, ponieważ nienawidził Pilniaka za jego opowiadanie Opowieść niezgaszonego księżyca, w którym pisarz sugerował, że w 1925 roku Stalin zaaranżował śmierć ludowego komisarza obrony Frunze-go na stole operacyjnym) - Organy nie sprzeciwiają się Waszemu wyjazdowi za granicę. Wcześniej były co do tego wątpliwości, ale teraz wątpliwości zniknęły. Tak więc [...] Wasz wyjazd za granicę jest postanowiony. Powodzenia. Stalin. Pilniak został stracony 21 kwietnia 1938 roku.