54 Te cudowne czasy: Stalin i Nadia, 1878-1932
Politbiuro mogło-obradować godzinami, co męczyło nawet Stalina. Podczas jednego z posiedzeń napisał do Woroszyłowa: Posłuchaj, zostawmy to do środy wieczorem. Dzisiaj jakoś nieporęcznie. Jest już 4.30 i wciąż mamy trzy wielkie kwestie do rozpatrzenia [...]. Stalin.
Czasem pisał ze znużeniem: Sprawy wojskowe są tak poważne, że trzeba o nich dyskutować poważnie, a ja nie mam dzisiaj głowy do takiej pracy.21
Stalin uświadamiał sobie jednak, że Politbiuro łatwo może się zjednoczyć, aby go usunąć. Ryków, prawicowy szef rządu, nie wierzył w jego plany, a teraz wahał się również Kalinin. Stalin wiedział, iż może zostać przegłosowany, a nawet obalony.128 Ujawnione niedawno dokumenty pokazują, jak otwarcie Kalinin się z nim spierał.
Bronisz kułaków? - nagryzmolił Stalin na kartce. Popchnął ją przez stół do „Ojczulka” Kalinina, dobrotliwego byłego chłopa w okrągłych okularach, z kozią bródką i opadającymi wąsami.
Nie kułaków - odpisał Kalinin - ale produktywnego chłopa.
Ale zapomniałeś o najbiedniejszych? - nabazgrał Stalin w odpowiedzi. - Ignorujesz rosyjskie chłopstwo?
Średniacy są bardzo rosyjscy, ale co z nie-Rosjanami? To oni są najbiedniejsi - upierał się Kalinin.
Teraz jesteś przywódcą baszkirskim, nie rosyjskiml - zadrwił Stalin.
To nie jest argument, to obelga!29
Obelgi Stalina spadały na tych, którzy sprzeciwiali mu się w czasie tego najcięższego kryzysu. Nigdy nie zapomniał zdrady Kalinina. Dla tego przewrażliwionego, neurotycznego egoisty z mesjanistycznym poczuciem misji każda krytyka była bitwą o przetrwanie, kwestią wyboru dobra lub zła, zdrowia lub choroby. W ciągu owych miesięcy przemyśliwał nad nielojalnością osób ze swego otoczenia, ponieważ członkowie jego rodziny i sojusznicy polityczni byli ze sobą ściśle powiązani. Miał wszelkie powody, by popadać w paranoję. Jeśli chodzi o ścisłość, bolszewicy uważali paranoję, którą nazywali „czujnością”, za niemal religijny obowiązek. Później Stalin mówił prywatnie o „świętym strachu”, który nawet jemu każe mieć się na baczności.
Paranoja Stalina stanowiła część błędnego koła, które miało się okazać śmiertelne dla wielu z tych, którzy go znali. Radykalna polityka prowadziła
Często nie zgadzali się z nim, zwłaszcza w drobnych sprawach, takich jak dyskusja o krem-lowskiej szkole wojskowej: Wydaje się, że po zastrzeżeniach towarzysza Kalinina i innych (wiem, że inni członkowie Politbiura też się sprzeciwiają), możemy im wybaczyć, ponieważ nie jest to ważna kwestia - napisał Stalin do Woroszyłowa. Pokonawszy w 1929 roku Bu-charina, Stalin chciał go mianować ludowym komisarzem oświaty, ale, jak wyjaśnił Wo-roszyłow w liście do Sergo, ponieważ mieliśmy solidarną większość, przepchnęliśmy to (przeciwko Kobie).