506 Niebezpieczna gra o sukcesję, 1945-1949
głównie w „przestronnej, dużej” białej daczy w Sosnowce nieopodal Bar-wichy, utrzymanej „w nowoczesnym stylu, mnóstwo szkła i kamienia, niczym art deco z tarasem i mnóstwem wart dookoła”, a także z młodymi niedźwiadkami i lisami.1 Dzięki staraniom Niny panowała tam „przytulna” atmosfera, a w domu zawsze było pełno niemieckich czasopism i książek. Podczas wakacji na południu Beria, który studiował architekturę, zaprojektował własną daczę w Gagrze w pobliżu daczy Stalina, a on i Nina często bywali u niego wraz z synem Sergo.
Pod koniec wojny łysiejący, nalany Beria, z obrzmiałymi, wilgotnymi wargami i zamglonymi brązowymi oczami, był „brzydki, sflaczały, miał niezdrowy wygląd i szaro-żółtą cerę”. Życie stalinowskiego palatyna nie służyło zdrowiu. Nikt nie pracował ciężej niż „nieludzko energiczny” Beria, który mimo to w każdą niedzielę nadal grał w siatkówkę z Niną i drużyną ochroniarzy: „Chociaż nie miał kondycji, był zdumiewająco szybki w nogach”. Podobnie jak inni drapieżnicy z gatunku ludzkiego, stał się wegetarianinem, jadł „zielsko” i gruzińskie potrawy, ale bardzo rzadko mięso. Na soboty i niedziele przyjeżdżał do domu, ćwiczył strzelanie w ogrodzie, oglądał filmy w swoim prywatnym kinie, a potem znowu wyjeżdżał.
Beria, ubrany jak właściciel winnicy z południa, nienawidził mundurów i tyłków 1945 roku paradował w swoim mundurze marszałka: zwykle nosił sweter, jasną kurtkę, workowate spodnie i miękki kapelusz. Był sprytniejszy, bardziej zuchwały i bardziej ambitny niż większość palatynów i nie potrafił oprzeć się pokusie, by dać im to odczuć. Szydził z Chruszczowa: „Spójrzcie na Nikitę, wygląda tak niepozornie, a jaki to zdobywca serc!”, znęcał się nad Andriejewem z powodu jego alkoholizmu, wyśmiewał się z głupoty Woroszyłowa, rozlazłości Malenkowa i mówił Kobułowowi, że ubiera się jak Góring. Nina błagała go, aby był bardziej powściągliwy: nie znosiła, kiedy ranił ludzi - napisał ich syn. Jego dworzanie, którzy „uwielbiali go”, spotykali się niczym dzisiejsi dyrektorzy korporacji w jego loży na stadionie piłkarskim Dynamo. Najważniejsze instytucje i organizacje miały własne drużyny piłkarskie - MWD Berii opiekowało się Dynamem, związki zawodowe Spartakiem. Rywalizacja była tak zacięta, że w 1942 roku, za sprawą Berii, trener Spartaka, Nikołaj Starostin, został aresztowany i trafił na zesłanie. Dla młodego czekisty zaproszenie do loży Berii oznaczało przyjęcie do jego kręgu.
Spis zawartości biurka Berii, sporządzony już po aresztowaniu, ujawnił jego zainteresowania: władza, terror i seks. W swoim gabinecie trzymał
Wielu radzieckich przywódców założyło własne menażerie: Bucharin hodował młode niedźwiedzie i lisy; Chruszczów miał lisy i jelenie; Budionny, Mikojan i Kaganowicz trzymali konie.