510 Niebezpieczna gra o sukcesję, 1945-1949
Sergo był inteligentny, kulturalny i, według Marfy Pieszkowej, „tak zabójczo przystojny, że wyglądał jak marzenie - wszystkie dziewczyny się w nim kochały”. W 1944 roku Swietłana też się w nim zakochała, fakt, który pominęła w swoich pamiętnikach i licznych wywiadach. Kiedy Sergo napisał własne wspomnienia i przyznał, że tak było, wielu historyków nie dało temu wiary. A jednak Swietłana chciała go poślubić i nigdy nie zrezygnowała z tego zamiaru, nawet gdy ożenił się z inną kobietą. Kiedy podczas wojny przebywał w Swierdłowsku, Swietłana nakłoniła brata, aby ją tam zawiózł. Po aferze z Kaplerem jej przyjazd bardzo zaniepokoił Beriów.
- Czy nie zdajesz sobie sprawy z tego, co robisz? - powiedziała Nina Beria Swietłanie. - Jeśli twój ojciec się o tym dowie, obedrze Sergo żywcem ze skóry.
Stalin chciał, aby wyszła za syna któregoś z palatynów i oświadczył jej, że powinna poślubić Jurija Żdanowa, Sergo Berię lub Stiepana Mikojana. Ale ten zaszczyt przerażał Berię.
- To byłoby straszne - wyznał Mikojanowi. Choć Stalin wykazywał zainteresowanie tym pomysłem, obaj wiedzieli, że „uznałby to za próbę wciśnięcia się do jego rodziny”, jak powiedział Beria synowi. Swietłana była zdecydowana poślubić Sergo, ale jego rodzice stanowczo się temu sprzeciwili. Jak mgliście przyznała:
„Chciałam poślubić kogoś, kiedy byłam młodą dziewczyną [...]. Ale jego rodzice nie zaakceptowali mnie z powodu tego, kim jestem. Był to bardzo bolesny cios”.4
Najgorsze miało dopiero nastąpić: Marfa Pieszkowa była „ładna i pulchna j ak przepiórka” i zdawała się chodzić w „ciepłej wonnej chmurze osobliwego czaru”: trudno było, wspominała Gulia Dżugaszwili, „traktować ją jak przyjaciółkę”. Adoratorem Marfy był Rem Mierkułow, syn szefa NKGB. Być może, jako że dorastała w bliskości Jagody, miała upodobanie do cze-kistowskich książątek, ponieważ zakochała się w Sergo Berii, którego niedługo potem poślubiła. Rodzice pana młodego nie wyprawili hucznego wesela: „nie było to w stylu tamtych czasów”, wspominała Marfa. Beria powiedział synowi, iż Stalin „nie będzie zadowolony, że wiąże się z taką rodziną” - Gorkimi. Jakiś czas później Stalin zaprosił Sergo do Kuncewa.
- Sam Gorki nie był jeszcze taki zły, ale w jego otoczeniu znalazło się wielu ludzi wrogo nastawionych do ustroju radzieckiego. Nie ulegaj wpływom żony - ostrzegł, zawsze podejrzliwy wobec żon.
- Ależ ona jest zupełnie apolityczna - odparł Sergo.
- Wiem o tym. Ale uważam to małżeństwo za akt nielojalności z twojej strony. Nie wobec mnie, ale wobec państwa radzieckiego. Czy zmusił cię do tego ojciec?