544 Niebezpieczna gra o sukcesję, 1945-1949
0 „naszym następcy tronu”. Stalin zastanawiał się, czy nie mianować go sekretarzem generalnym. W 1946 roku Żdanow podpisywał dekrety jako „sekretarz” wraz ze Stalinem jako premierem: „Pianista” był tak ważny, że, jak opisał jugosłowiański ambasador, gdy urzędnik wchodził do jego gabinetu, kłaniał się Żdanowowi przy wejściu, a potem wycofywał się tyłem, znowu się kłaniając, wpadał na drzwi i nerwowo szukał ręką klamki. W rocznicę rewolucji, pod nieobecność Stalina, Żdanow odbierał defiladę, a członkowie jego leningradzkiej kamaryli wypełniali Mauzoleum.
Ale stan jego zdrowia się pogarszał.1 Żdanow nigdy nie chciał być następcą. Podczas poważnej choroby Stalina był przerażony tą perspektywą
1 powiedział synowi:
- Boże, nie pozwól mi przeżyć Stalina!2
Stalin i Żdanow, zastanawiając się, jak połączyć rosyjski patriotyzm z rewolucyjnym bolszewizmem, aby wykorzenić zagraniczne wpływy i przywrócić moralność, dumę i dyscyplinę, podjęli to, czego nie dokończyli przed wojną. Niczym dwaj zrzędliwi profesorowie, owładnięci obsesją wielkości dziewiętnastowiecznej kultury i zgorszeni zepsuciem nowoczesnej sztuki i obyczajów, dawny seminarzysta i potomek prowincjonalnej inteligencji sięgnęli do swej młodości, planując zaciekły atak na modernizm („formalizm”) i zagraniczne wpływy w rosyjskiej kulturze („kosmopolityzm”). Ci dwaj skrupulatni, niezmordowani „intelektualiści”, których łączył nienasycony bolszewicki głód wykształcenia, przesiadywali do później nocy nad czasopismami literackimi i obmyślali kres kulturalnych swobód czasu wojny.
Pogrążony w klasyce, pełen pogardy dla nowomodnej sztuki Żdanow zainicjował politykę znaną Aleksandrowi I i Mikołajowi I. Zwycięstwo pobłogosławiło małżeństwo rosyjskości z bolszewizmem: Stalin postrzegał Rosjan jako element spajający ZSRR, „starszego brata” narodów radzieckich, a jego nowy rosyjski nacjonalizm bardzo się różnił od swego dziewiętnastowiecznego przodka. Nie będzie żadnych nowych swobód, żadnych zagranicznych wpływów, wszystkie te nowinki zostaną zgniecione w wymuszonym kulcie rosyjskości.
Naturalnym punktem wyjścia były leningradzkie czasopisma, ponieważ publikowały teksty satyryka Michaiła Zoszczenki, którego Stalin czytywał swego czasu dzieciom, i poetki Anny Achmatowej, której namiętne wiersze
Pod koniec 1946 roku Żdanow miał kłopoty z sercem i musiał wyjechać na odpoczynek
do Soczi, skąd 5 stycznia 1947 roku napisał do Stalina: Czuję się już znacznie lepiej [...].
Nie chcę przerywać kuracji [...] proszę Was o dodatkowe 10 dni urlopu [...]. Pozwólcie mi
wrócić 25-go [...]. Będę ogromnie wdzięczny. Pozdrowienia! Wasz Andriej Żdanow.