546 Niebezpieczna gra o sukcesję, 1945-1949
- Piszą jedną dobrą książkę, budują sobie daczę i przestają pisać. Nie żałujemy im pieniędzy - roześmiał się Stalin - ale tak nie może być.
Zaproponował powołanie komisji.
- Zgłaszam się! - oświadczył Żdanow, okazując swoją niezależność.
- Co za skromność! - zachichotał Stalin. Kiedy rozmawiali na temat komisji, Żdanow trzy razy sprzeciwił się Stalinowi, zanim w końcu uległ, co dowodzi, że ulubieńcy nadal mogli się z nim spierać. Gdy „Pianista” powiedział, że dostał żałosny list od jakiegoś pisarza, Stalin zażartował:
- Nie wierzcie żałosnym listom, towarzyszu Żdanow! - Następnie zwrócił się do pisarzy: - Jeśli to wszystko, mam do was pytanie: nad jakimi tematami pracują teraz pisarze?
Wygłosił wykład o „radzieckim patriotyzmie”. Ludzie są dumni, ale „nasza średnia inteligencja, lekarze i profesorowie, nie mają patriotycznego wykształcenia. Żywią niczym nieusprawiedliwiony podziw dla zagranicznej kultury [...]. Ta tradycja wywodzi się od Piotra [...] podziw dla Niemców, Francuzów, cudzoziemców, gnojków” - roześmiał się. - Duch samoponiże-nia musi zostać wykorzeniony. Powinniście napisać powieść na ten temat.
Stalin miał na myśli niedawny skandal. Dwóch profesorów medycyny spe-cjalizujących się w leczeniu raka opublikowało swoją pracę w amerykańskim czasopiśmie. Stalin i Żdanow powołali „sąd honorowy”, kolejny nawrót do tradycji carskiej kasty oficerskiej, aby osądził profesorów. (Przewodniczył Żdanow). Stalin polecił Simonowowi napisać sztukę o rozprawie. Żdanow spędził całą godzinę, poddając Simonowa krytyce literackiej, a w tym czasie Stalin sam przerobił zakończenie sztuki.1
W sierpniu Bolszakow, minister kinematografii, pokazał Stalinowi nowy film, Iwan Groźny, część druga. Wiedząc z raportów MGB, że Eisenstein porównywał Groźnego z Jeżowem, Stalin odrzucił ten „koszmar”, krytykując film za brak radzieckiej dumy i sposób przedstawienia Iwana (a także długość pocałunku i długość brody). Eisenstein zwrócił się do Stalina. 25 lutego 1947 roku o 23.00 reżyser i jego scenarzysta zjawili się w „Kąciku”, gdzie Stalin i Żdanow uraczyli ich wykładem na temat narodowego bolszewizmu, niezwykłym tour d’horizon z zakresu historii, terroru, a nawet seksu. Stalin zaatakował film za to, że MGB cara, Oprycznina, przypomina Ku Klux Klan. A co do samego Iwana:
-Wasz car jest mazgaj owaty, przypomina Hamleta - powiedział Stalin. - Car Iwan był wielkim, mądrym władcą... mądrym... nie wpuścił do kraju cudzoziemców. Piotr też był wielkim carem, ale traktował cudzoziemców
Wypełniłem polecenie zgodnie z instmkcjami towarzysza Stalina, które zapisałem na temat sztuki - napisał Simonow do Poskriebyszowa 9 lutego 1949 roku, oddając tekst do sprawdzenia.