20110107 130847

20110107 130847



128 CYGANEK!A WARSZAWSKA ROMAN ZMOHSKI 129

. *

* *

5 To — czyż strop niebios strzaskał się przejrzysty I gwiazd jasnych deszcz rzęsisty Dźwiękami srebrnemi Spada ku ziemi?

To rój aniołów na skrzydłach ze zórz 111 Niebieskich, w wieńcach niebieskich róż Na ziemię schodzi barwną wstęgą tęczy I miłości pieśnią dźwięczy.

A po złotych lutni ich drabinie Duch ku górze wstępuje. I na krańcach świata 15 W nieśmiertelnych uroków krainie W wiekuistej harmonii koło się zaplata.

Aż wszystkie, wszystkich ziem burze I wszystek dźwięk rozkoszy w jeden hymn zmącony Obejmą go swoimi ramiony,

20 Aż cały utonie Miłością w wielkiej naturze.

I wszystek życia świat tchnie w jego łonie.

Cześć ci, z świętą uczucia wstęgą wkoło skroni,

Z promieniem nieśmiertelnej miłości na czele 25 Boski aniele

Niebieskiej harmonii!

w. 13 W edycji lipskiej (s. 102); „A po złotych skrzydeł ich drabinie”.

w. 18 W edycji lipskiej (i. e.): „I wszystek dźwięk rozkoszy w cały świat rzucony”.

w. 19 W edycji lipskiej (s. 103): „Obejmą go i spląezą swoimi ramiony”.

w. 21 ui wielkie;) — w edycji lipskiej (t. c.): „w boskiej”.

*

* *

Jakiż to dźwięk rozuzdany, szalony?

Nie, struny nigdy brzmieć niezdolne tak... Odgadłem cię, czarnoksiężniku!

30 To chór szatanów' czarami zamkniony Wstał na strunach na twój znak I wyje okropny swój śpiew!

Piekło całe w tym niesfornym ich krzyku,

Każdy ton potępienia brzmi echem,

35 Jękiem męczarni, rozpaczy śmiechem,

Iskrami piekła parzy, gotuje w żyłach krew...

Ha! czy słyszycie? Wicher dziko wrzasl!

Czarnymi nocy otoczony straszydły,

Szatan burzy nad ziemią ciężkimi zwisł skrzydły.

40 Słyszycie dębów druzgotanych trzask?

Szum olbrzymich jodeł?...

Ach!

To grom nad głową mi trząsł!

Zgiełk —■ noc — zamęt — blask Zgroza — strach!...

45 I patrzcie! Przez gęstwiny piorunami podarte Ogromnych puszczy drzew w akordów koronie Osików król wychyla białe skronie.

I pieśnią czarowną eolskich harf brzmi,

47 W edycji lipskiej (s. 101); „Olch stary król”. Król Olchz podania ludowego, opracowanego w balladzie Goethego Er Ikimig.

4-B harfa eolskawg mitologii greckiej harfa boga wiatrów, Eola, wydająca dźwięki przy wschodzie słońca i najlżejszym powiewie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
20110107 130728 98 CYGANERIA WARSZAWSKA ROMAN ZMORSKI99 cząwszy od 28 lutego. Wśród współpracowników
20110107 130824 126 CYGANERIA WARSZAWSKA Lecz niechaj będzie kwiatem, co się w owoc zmienia I przejd
20110107 130914 130 CYGANERIA WARSZAWSKA Groźbą grzmi! 5tl I szeroko ramiona wyciąga rozwarte, Serce
CCF20091116011 124 CYGANERIA WARSZAWSKA ROMAN ZMORSKI 124 CYGANERIA WARSZAWSKA ROMAN ZMOR
CCF20091116004 12 CYGANERIA WARSZAWSKA Szczęśliw, na kogo padną te oka promienie, Komu się cudne us
CCF20091116008 78 CYGANERIA WARSZAWSKA kruk wysoko śród rozpadliny skały w samym oknie gnieżdżący s
M8 128    Andrzej Zero - Mathcad 7.0 4 Obliczeniu 129 xJ y3 + 2 x 2-x -y3 + 2  
M8 128    Andrzej Zero - Mathcad 7.0 4 Obliczeniu 129 xJ y3 + 2 x 2-x -y3 + 2  
CCF20091116001 4 CYGANERIA WARSZAWSKA 5 Tak nieludzko łudzącą rozdarli zasłonę, Że dziś nie mam już
CCF20091116003 10 CYGANERIA WARSZAWSKA Smutny, cichy jest smętarz — w tym śmierci ukryciu 1(1 Co ty
CCF20091116007 76 CYGANERIA WARSZAWSKA buja w przestrzeni, dopóki i o niezmierzonych skrzydłach jeg
CCF20091116009 120 CYGANERIA WARSZAWSKA Jako liść zwiędły, którym wiatr pomiata? Bić się, jak los r
CCF20091116012 126 CYGANERIA WARSZAWSKA Lecz.niechaj będzie kwiatem, co się w owoc zmienia I przejd
CCF20091116013 212    jy CYGANERIA WARSZAWSKA Hej! wiatry świstajcie, zaszumcie, zag
CCF20091116015 218 CYGANERIA WARSZAWSKA Próżno goicie — one tym krwawsze. Jak jedne zbrodnie na cał
CCF20091116016 220 CYGANERIA WARSZAWSKA Runie od razu całe pokolenie. I puszczyk głucho huknie nad
CCF20091116010 122 CYGANERIA WARSZAWSKA Na imię mi: Biada! Śmierć, zgroza, zagłada Biegą mi ślad w

więcej podobnych podstron