447
ROZDZIAŁ
405. Dziewczyna zwanej ciasnosze. Koniaków, Śląsk Cieszyński (Polska). Rys. autor.
na krój bluzki i spódnicy, wziętej każda oddzielnie) zupełnie nieprawdopodobne. Jak się zdaje, mamy tu więc przed sobą prastare przedwstępne stadjum sukni odmiennego typu od sukmany kroju podłużnego poncho. A gdy dziś widzimy u góralek karpackich odzież zupełnie analogiczną (fig. 404), złożoną z oddzielnego podołka, w rodzaju kładzionej na gołe ciało spódnicy, oraz z osobnej krótkiej koszulki, odsłaniającej część piersi i brzucha, o której to L. Delaveaux w r. 1851 wstydliwie napisał, że „nadzbyt krótka, i niczem nieprze-pasana, za każdem schyleniem się odkrywa słońcem ogorzałe plecy i wstręt obudzą", — to oczywiście i do tej odzieży możnaby zastosować zasadniczo ten sam punkt widzenia. Spódnica góralska jest to zeszyta płachta, spowijająca biodra; jej krój zdradza jej genezę; przyczem luźny, albo zszywany ze spódnicą stanik, jaki widzimy na fig. 405 (a który również posiada liczne i ścisłe analogie w Azji), tłumaczy się łatwo jako dodatek do spódnicy, spowodowany przez coraz dalej posuniętą chęć pokrywania ciała. Nie znamy tylko dokładnie genezy krótkiej, okrywającej ledwo pierś, kobiecej koszuli karpackiej (§ 459)1; zaznaczyć jednak można, że jej krótkość posiada analogję w podobnej krótkości noszonych tam, a genetycznie całkiem jasnych i bardzo prymitywnych koszul oraz guń męskich (§ 455).
465. W każdym razie odzież zachodnio-karpacka, złożona z krótkiej .koszulki i oddzielnego podołka w rodzaju spódnicy, należy do typu bardzo starego i zupełnie przeciwnego typowi odzieży niepodzielnej, rozwiniętej z poncho, obleczonego na sposób ornatu (§ 444 i n.).
Tam gdzie się oba te typy spotykały, lub dziś jeszcze spotykają, walczyły i walczą ze sobą i jeden dziś, jutro drugi zwycięża. Jeśli więc np. V. Tkalćić stwierdza dla okolic Zagrzebia, że najdawniejszą odzieżą tamtejszych kobiet była długa niepodzielna koszula, a po niej dopiero przyszła odzież złożona z osobnego, tak zwanego rubaća, t. j. spódnicy ze stanikiem i krótszej koszuli, to jego spostrzeżenie z pewnością jest dla okolic Zagrzebia słuszne. Dalej Tkalćić dowodzi, że owa dwudzielna koszula nadeszła dopiero w czasach odrodzenia
Takiej krótkiej koszuli góralskiej, noszonej na golem ciele, nie należy mieszać z szeroko u nas rozpowszechnionemi krótkiemi koszulami, szytemi ozdobniej i z lepszego materjału, niż długie codzienne, a przywdziewanemi na te ostatnie pod gorset od święta. Tego rodzaju bowiem strój, podobnie jak np. nasze i białoruskie gorsety, wielkoruskie sarafany i t. d., wydaje się być całkiem niewątpliwie późnego, zachodniego pochodzenia, i nim się tu zupełnie zajmować nie będziemy.