956 !. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
956 !. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
zdradzające w ogólnym kształcie wielkie podobieństwo do dwugłowego orła i nacechowane kolistym wykrojem centralnym oraz brakiem kolbowatych ażurów (fig. 2161)1 2. Do trzeciej — mniej już liczno okazy, tworzące, biorąc zewnętrznie, przejście między grupą pierwszą a drugą3. Do czwartej wreszcie i ostatniej — te na ogół nieliczne spinki, które nie dają się zaklasyfikować do żadnej z trzech grup poprzednich. — Geneza grupy pierwszej jest w zasadzie jasna i pewna; drugą uważam za wywodzącą się co do kształtu od państwowego orła austriackiego z jednej, zaś od dawnej spinki kolistej z drugiej strony. Tym samym byłaby jasna geneza grupy trzeciej jako powstałej ze zmieszania typu sercowatego z orło-watym czy orłokształtnym. W obrębie czwartej zaś znajdą się przede wszystkim różne mniej lub więcej niejasne ornamentacyjne odchylenia oraz formy uproszczone w stosunku do zawartych w trzech grupach pierwszych4.
Spinkom góralskim poświęciliśmy tu tak dużo miejsca, ponieważ stanowią one jeden z najwdzięczniejszych przedmiotów dla badań nad twórczością ludową w zakresie sztuki. Jest rzeczą dobrze znaną etnografom, jak to z pierwotnie zupełnie jasnych co do swego znaczenia kształtów następnie w miarę kopiowania ich i powtarzania tworzą się formy mniej lub więcej nowe5; przy czym realistyczne, dajmy na to, zarysy formy macierzystej przedzierzgają się w bogaty, nieraz fantastyczny ornament. Pewna, taka lub inna geometryzacja kształtów, zwielokrotnianie szczegółów, powiększanie jednych z nich a pomniejszanie lub gubienie innych, zastosowywanie szczegółów ob-•cego pochodzenia itd. — to jest właśnie typowe pole popisu dla ludowego twórcy. Cały zaś ten proces nieraz znakomicie ułatwia technika artystyczna, powodująca (jak np. odlewanie) sama przez się różne odkształcenia, zrosty, zaniki etc. Ale wiejski artysta nie zwraca uwagi na tę stronę zjawiska; jemu wydaje się zwykle, podobnie jak owemu stepowemu piewcy epicznych utworów, o którym będzie mowa niżej {§ 911), że sam „z głowy“ tworzy nowe wartości. Bardzo nawet ogra-; niczona wolna wola, jaką się kieruje podczas swej artystycznej pracy,! <Jaje mu cząsto — na tle zupełnego zwykle nieodczuwania więzów narzuconych mu przez tradycję, gdyż do tych więzów nawykł, jak
Fig. 188. Tzw. pająki (ob. fig. 186): 1. Krowodrza (przedmieście Krakowa), 2. Rzepiennik Strzyżowski pow. Gorlice. Małopolska. T. Seweryn, Podłaźniki, r. 1932 s. 25 fig. 5 i s. 48 fig. 24. — Uwaga. Przykłady zebrane wyłącznie z rdzennej Polsk: na fig. 186—88 służyć mają zarazem do przybliżonego zorientowania w rozmaitość typów pająka w obrębie jednego kraju.
ptak urodzony w klatce, od małego6 — złudzenie zupełnej wolności Mało znam faktów z pogranicza etnologii i psychologii artystyczne twórczości, które by tak bardzo nęciły do sumiennego ich zgłębienia jak właśnie ten ostatni. Co prawda, gdy chodzi o spinkarstwo — bo< od niego przed chwilą wyszedłem — nie podobna już dziś całkien swobodnie i wszechstronnie studiować wszystkich procesów, o jakicl wyżej; na ogół bowiem wyrodziło się ono lub zanikło. Ale żyją jeszcz< tu i owdzie w Polsce i na Słowaczyźnie starzy spinkarze oraz licz Jiiejsi od nich.i młodsi inni ludowi artyści; mnóstwo niezwykle waż nych danych można by jeszcze od nich uzyskać. Poza tym zaś obfib
(okaz ze Śląska), W. Antoniewicz 1. c. s. 58 fig. 92 i s. 59 fig. 99 (okazy z Ozylii
wschodniej Fryzji) itp.
1 Piękny ich przegląd daje E. Frankowski 1. c. s. 374 i 375 fig. 66 i 67.
* Ob. tamże s. 375 fig. 66.
* Rozstrzygnięcie ostateczne, czy zgodnie z Antoniewiczem a wbrew moim wywodom istotnie coś gockiego tkwi w elementach zdobniczych spinek góralskich,, wzgl. w ogóle w całym orłokształtnym typie ostatnich, zależy oczywiście od wyników badań wykopaliskowych nad starymi cmentarzami zachodnio-karpackich górali i ich sąsiadów, a także od rezultatów dociekań nad tak jeszcze ciemną genezą wspaniałego zdobnictwa metalowego górali z Karpat wschodnich.
Przykład ob. choćby u F. Boasa, Primitive Art, r. 1927, s. 115 fig. 110.
Mówię oczywiście o czasach, kiedy kultura ludowa nie była jeszcze do głęt przeorana przez wstrząs spowodowany wielką wojną.