172 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
;e u Słowian najuboższe w sztukę plastyczną są prowincje: poleska1 rdzennie białoruska. Bardzo możliwe, że to ich ubóstwo tłumaczy ;ię specyficznymi psychicznymi właściwościami miejscowego fizycz-lego podłoża. Zdaje się zaś, że niedawno i całe mn. w, Mazowsze — o ile nie cała w ogóle północna Polska —) również tu należało. Jderza przy tym, iż Białoruś i Polesie jest to obszar o stosunkowa liskiej kulturze. Ale podobny, a po części jeszcze niższy jest po-;iom kultury Wielkorusów, nadwołżańskich Finów, Czuwaszów, sy-lerjrjskich Ostiaków i Tatarów etc., etc., u nich jednakże niektóre Iziały zdobnictwa są rozwinięte po prostu wspaniale. A więc, jak vidać, bynajmniej nie w niskim poziomie poleskiej i białoruskiej mltury może leżeć ubóstwo ludowej sztuki na Polesiu i Białorusi. N każdym razie jedno można podkreślić już obecnie: pas Europy Irodkowej, biegnący od południowego Uralu przez południową Wielko-•uś, Małoruś, Rumunię, Węgry, Małopolskę, Czechy, Austrię i Szwaj-;arię, oraz pas Europy południowej (wszystkie trzy półwyspy) jest lajbogatszy w ludową sztukę. Pas zaś od Białorusi i Polesia przez lółnocną Polskę, północne Niemcy do Anglii włącznie — najuboższy. Skandynawia, prowincje nadbałtyckie oraz Wielkoruś północna zaj-nują miejsce pośrednie. Czy jednakowoż ten tak zajmujący obraz :ostał spowodowany w pierwszym rzędzie przez predyspozycję psychiczną odnośnych grup etnicznych, tego jeszcze bynajmniej nie wiemy.
Na samo czoło wszystkich krajów słowiańskich, którycłUmiesz-fańcy z zamiłowaniem oddają się uprawianiu sztuki, wysuwa się niewątpliwie — gdy chodzi o ludowy twórczość — Huculszczyzna. Wybitne zdolności artystyczne Hucułów zauważono już od dość dawna. ,Hucuł — pisze na przykład w r. 1868 J. Hołovaćkyj — najlepiej spośród wszystkich Rusinów) umie dobierać kolor do koloru; ma on lajlepiej rozwinięty własny gust“. Świadectwa podobne odnośnie do różnorodnych przejawów huculskiego artyzmu mnożą się bardzo szybko. Jednocześnie gromadzone zostają mniej lub więcej bogate zbiory. I dziś już w pełni zdajemy sobie sprawę, jaka to obfita krynica jedynej w swoim rodzaju sztuki biła w zapadłych do niedawna, głuchych i zbójeckich okolicach. Istota jej wynikała niejako spod ziemi tajnym nurtem, co odbył długie, skryte wędrówki z dalekich stron; ale wrodzony geniusz „półdzikich", jak ich nazywano, górali, rozmiłowanych w zdobieniu, wskrzeszając odwieczne kształty wciąż je odnawiał, kojarzył ze sobą, lub odwrotnie, rozdzielał, przenosił z haftu na metal, to znów na drzewo, i tworzył ciągle żywe piękno. Niestety, najważniejsze dla nas i niewątpliwie najciekawsze działy owej ludowej arcy-sztuki, jak zdobnictwo w metalu, zamierały już przed pół wiekiem. Gdy ok. r. 1880 L. Wierzbicki i inni chcieli uprzystępnić szerszemu ogółowi zdumiewająco piękne wyroby z mosiądzu, większość obranych przykładów musieli do odrysowania wypożyczać, bowiem „jako stare zabytki... nie były one... do nabycia". Już wówczas najpiękniejsze czy najpiękniej metalem zdobione przedmioty odnoszono do czasów zbójeckich, a „nowszych... było nadzwyczaj mało i (Huculi) niewiele takowe cenili".
Fig. 202. Dziewczyna ze wsi Libiszów pow. Opoczno woj. Kielce. Polska środkowa. Fot. ze Zbiorów Inst.Nauk Antrop. Tow. Nauk. Warsz.
Z innych Słowian mierzyć się może z Hucułami pod względem stopnia i wszechstronności artystj^cznych uzdolnień jedynie tylko część Słowaków i górali polskich oraz część Serbochor-watów.
Szczególną wartość zdobnictwa Hucułów dla nauki pogłębią fakt, iż na ogół wszelkie ich artystyczne wyroby, wyjąwszy nowsze i najnowsze, noszą wyjątkowo archaiczne piętno. Dotyczy to nie tylko haftu, scharakteryzowanego przez prastary zespół ornamentów geometrycznych i nie tylko mającego podobny charakter kilimiar-stwa czy pisankarstwa lub rzeźby albo rytu w drzewie i rogu, lecz również wyrobów z metalu (cf. np. co do metalowych czółek i kolczyków w kształcie trapezowatych wisiorków: str. 937 § 685 i odn. tamże). Toteż starsza plastyka huculska niewątpliwie powinna się doczekać bardzo obszernej, bogato i bardzo starannie ilustrowanej monografii. Jest to jedno z najpilniejszych i najdonioślejszych zadań naszych dociekań nad sztuką ludową Słowian w ogóle a zamieszkałych Polskę w szczególności.
Rozdział 15. Dramat
698. Plastyka figuralna, obrazowa i naturalistyczna w licznych swych przejawach ma to do siebie, że wiernie naśladuje rzeczywistość. Nawet rozległe dzielnice plastyki par excellence ornamentacyjnej, abstrakcyjnej i geometrycznej są to z pozoru jak gdyby warianty wzorzystych układów spotykanych w przyrodzie, czy śród roślin, ozy też u zwierząt, zwłaszcza u krytych łuską gadów, owadów itp., albo u ozdobionych różnobarwnym pierzem ptaków. Jest tylko jeden jeszcze rodzaj sztuki, który może być, i częstokroć bywa, równie bliski realnego świata mniej lub więcej codziennych zjawisk jak plastyka;
Na Polesiu pojawiły się ostatnio bardzo piękne i pięknie ozdobione chaty (fig. 171), ale są one, jak to miałem możność stwierdzić w kilku wypadkach, dziełem rąk żydowskich (sic!).