1142 i. M0SZYŃ8KI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
zarys pierwszej części linii melodycznej. Po pierwsze bowiem sposób zaczynania bywa czasem dość różny w rozmaitych prowincjach melo-graficznych i w związku z tym nadaje się do ich charakteryzowania, po drugie zaś — gdy chodzi o melodie bardziej rozwinięte — początek ich przechowuje często ich część najstarszą. Badań jednak nad tymi ważnymi szczegółami nie przeprowadzano u Słowian prawie wcale. Niemal że jedynym wyjątkiem jest tu B. Keuprulianowa, co w rozprawce „Polska muzyka ludowa" zwróciła uwagę na kilka faktów z obchodzącego nas w tej chwili zakresu. Wskazała więc na częste występowanie w melodiach polskich rozpoczynania ich od skoku sep-tymy w górę oraz na pospolitość w nich zwrotu początkowego, łączącego w sobie sekundy wielkie i tercje a unikającego sekund małych1. Pierwszego z tych zjawisk nasza autorka nie objaśnia, ograniczając się do podkreślenia, że liczebność melodii, rozpoczynanych septymo-wym skokiem w górę, „i to na całym terytorium etnograficznym Polski, nadaje mu charakter czynnika stylistycznego polskiej melodii ludowej i pozwala przypuszczać, iż posiada on głębsze, w naturze polskiej melodii ludowej organicznie uzasadnione znaczenie". Co zaś do zjawiska drugiego, a mianowicie chętnego stosowania na początku melodii tercji i sekund wielkich, zaś omijania sekund małych, przypuszcza, że ma ono „źródło w szeregu tonalnym pentatonicznym (cf. §§ 763 sq.), co kazałoby wnosić o charakterze archaicznym tego rodzaju zwrotów melodycznych i względnie starszym wieku melodii, które zawierają owe zwroty".
Nie wchodząc tu bliżej w zajmujące i ważne szczegóły, podniesione przez tylko co przytoczoną autorkę (gdyż do tego potrzebne byłyby głębsze i szczegółowsze studia), zaznaczę jedynie mimochodem, że podobnie jak ją uderzyło rozpoczynanie melodii od septymy małej w pieśniach ludowych polskich, tak samo zaskoczyło identyczne zjawisko melografa bułgarskiego A. Bukorestlijeva w pieśniach rodop-skich poturczonych Bułgarów, czyli tzw. Pomaków. Pisze on mianowicie: „O ile znam ludowe pieśni, nigdzie nie napotkałem melodii rozpoczynającej się interwałem septymy, co zauważamy jedynie w pieśniach Pomaków". 2 3
Ne—ma li, maj-ke...
Jednakowoż takie rozpoczynanie pieśni jest w środkowych Rodopach zjawiskiem bardzo rzadkim; na 460 pieśni podanych przez Buko-reśtlijeva naliczyłem tylko 5 rozpoczynających się septymowym skokiem w górę (zawsze mamy tu septymę małą: a—g'); trzy z nich pochodzą przy tym z jednej i tej samej wsi (ćukurkjoj) i niewiele się od siebie różnią. Jedną „turecko-pomacką“ melodię w zbiorze BukoreśtIijeva otwiera krok małej seksty; dość liczne natomiast są wszczynane przez krok kwinty (20 pieśni) lub kwarty (25 pieśni). Przejrzałem także z obchodzącego nas punktu widzenia 700 melodii zapisanych w Rodopach przez Stoina, ale nie zauważyłem śród nich ani jednej, co wykazywałaby interesujący nas interwał początkowy; często spotyka się tylko zaczynanie pieśni (bezpośrednio) krokiem kwinty i poza tym zwłaszcza kwarty w górę. Także w zbiorze 91 pieśni ze środkowych Rodopów R. Kacarovej obok wcale licznych kwart i kwint, rozpoczynających melodyczną linię, znalazła się jedna tylko mała septyma (ob. przykłady). Prawdopodobie więc na tle istniejącej w Rodopach tendencji do rozpoczynania melodii skokiem kwarty lub kwinty w górę pojawiły się tu — jako fenomen wyjątkowy — owa seksta i kilka septym. Zastanawia tylko fakt, że wystąpiły one u poturczeńców; wobec tego nieodzowne są bliższe studia nad muzyką ludową Osmanów, uwzględniające obchodzący nas szczegół.
Obok sposobów rozpoczynania melodii również sposoby jej kończenia zasługują na szczegółowe badania porównawcze. Niestety i te badania nie zostały jeszcze rozpoczęte.
777. Słowiańska muzyka wokalna jest przeważnie homofoniczna Jednakownż wielogłosowy śpiew nie jest bynajmniej tak rzadki u Słowian i ich sąsiadów, jak to się zwykle sądzi śród laików; a etnografia muzyczna przynosi coraz to nowe odkrycia w tym zakresie Za niezmiernie przy tym charakterystyczny fakt uznać należy, że o tak typowo wielogłosowym śpiewie jak ludowy wielkoruski jeszcze w drugiej połowie ubiegłego stulecia mówiono i pisano pospolicie jako o jednogłosowym (inaczej homofonicznym albo unisonowym) Dopiero J. Melgunov, niezmiernie zasłużony badacz pieśni rosyjskiej 4 1
Ib. R. Kacafova, s. 44 nr 91 (wieś Djovłen, tamże).
Zwrot ten bywa najczęściej utworzony przez następstwo sekundy i dwu tercji albo na odwrót jednej tercji z sekundami „Bardzo często zamiast jednej sekundy lub tercji początkowej jest ich kilka w tym samym kierunku*1. Nader również pospolicie występuje zwrot początkowy „łączący w sobie na przemian sekundy z tercjami".
SbNU t. 39, r. 1934, A. Bukoreśtlijev, s. 89 nr 196 (wieś Dedovo w środk. Rodopach).
1 Ib. s. 197 nr 428, (wieś Chvojna, tamże).