962 K. M08ZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
nie pochodził. Pierwsza z tych tez mogłaby znaleźć poparcie m. i. na przykład w wywodach jednego z polskich uczonych na temat sztuki górali małopolskich1. Jego zdaniem mn. w. całe bogate zdobnictwo owych górali jest pochodzenia całkiem nowego; wszędzie w zapadłych kątach i na dawnych przedmiotach brak go jakoby prawie zupełnie lub zupełnie. Nie zgadza się to jednak z danymi pozostałych badaczy oraz dawniejszych źródeł. Między innymi nie należy zapominać, że dajmy na to, słynne spinki góralskie właśnie dawniej, były szczególnie okazałe, że poświadczający je dla samego początku wieku XIX Staszic widział też u górali-mężczyzn tzw. gombice (§ 679) itd.; całkiem wykluczone jest również, aby wcale nie istniały podówczas w górach prymitywna rzeźba i ryt na drzewie, wprost przeciwnie, zdobione były nawet takie przedmioty, jak terlice (siodła), nie licząc wcale czerpaków itp. Przed przeszło stu laty można też było widzieć w górach nawet kowadła pięknie zdobione rytem i techniką stemplową! Musimy zdawać sobie sprawę z kardynalnego faktu, iż pod działaniem nowych bodźców pewne kompleksy i pewne strony przejawów sztuki znikają, a inne zajmują ich miejsce. Gdy niedoświadczony a zapalny badacz widzi przed sobą tylko te ostatnie, wtedy, śledząc wstecz ich genezę i prowadząc indagację śród wieśniaków w sposób nieumiejętny, może łatwo dojść do błędnych wniosków o nowości wszelkiej w ogóle sztuki na danym obszarze. Pytanie, czy podobnego błędu nie popełnił m. i. także Svoboda. W każdym bądź razie na Małorusi i na Bałkanach rzeczy przedstawiają się zgoła inaczej niż na zachodzie. Jako znakomity przykład może tu posłużyć Huculszczyzna z jej hafciarstwem, kilimiarstwem, prymitywnym rytem i rzeźbą na drzewie oraz ze zdobnictwem metalowym. Zacznijmy od ostatniego i weźmy szczególnie odpowiedni drobiazg pod uwagę, a mianowicie metalowy naczolnik dziewczęcy, wyobrażony fragmentarycznie na fig. 90 2. Otóż, jak widzieliśmy wyżej, bardzo podobne wyroby znaleziono na Pokuciu i Podolu już w cmentarzyskach (najprawdopodobniej przy tym właśnie chłopskich) datowanych mn. w. na wiek XV—XVII; analogiczne można też prześledzić na Rusi wstecz do doby książąt udzielnych i jeszcze głębiej aż do okresów, kiedy to na Ukrainie kwitła kultura sarmacka oraz dawniejsza od niej scytyjska. Z drugiej strony prymitywniejsze kompozycje rytow-nicze i rzeźbiarskie Hucułów oraz tu należące zespoły ornamentów posiadają takie i tak rozłożone zasięgi na olbrzymich obszarach Starego Świata, że z bezwzględną pewnością uznać je musimy za niezmiernie stare. Zupełnie to samo dotyczy geometrycznego zdobnictwa hafciarskiego. Nie mamy absolutnie żadnej wskazówki, by ten dział sztuki powstał na Pokuciu dopiero w czasach niedawnych. Prze-
Ustnie 15 października 1932.
ciwnie wszystko przemawia za jego wielką starożytnością na tym obszarze1 2. Ale rzecz jasna i na to mógłby kto odpowiedzieć: „Prawda,
Fig. 192. Stroje z okolic Zagrzebia w Chorwacji: 1) strój żałobny kobiety zamężne z Brezovicy oraz 2) strój dziewczęcy z Yukomerca. Ob. M. Gavazzi, Kultura sel: oko Zagreba, nadb. z „Kataloga kulturno-histor. izlożbe grada Zagreba prigodon 1000-godiśnjice hrvatslcoga kraljestva“, tabl. barwna przy s. 32/32.
Oczywiście głębsze góry nie były tam trwale zamieszkane przez człowiek! przed wiekiem XV—XVI, między Prutem jednak a Dniestrem istniało odwieczni .osadnictwo (cf. K. Moszyński, Niektóre przyczyny zróżnicowania kultury ludowe w Polsce, r. 1937, s. 93 i 88 [mapy]). Huculi, przybysze głównie z południa, lud wyjąt kowo uzdolniony artystycznie, chłonęli w siebie jak gąbka m. i. także wpływy od Prut) i Dniestru. Zresztą to, co na tej drodze mogli pozyskać, pokrywało się zapewn w znacznej mierze z ich własnym dziedzictwem przyniesionym od strony Bałkanów
Do reprodukcji otrzymałem z Zagrzebia doskonałe fotografie z oryginałów