1342 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
sprawdzenia, tym bardziej że kastaniety nie są wszak wynalazkiem hiszpańskim, lecz w różnych odmianach stosowane były nad Morzem Śródziemnym już w odległej starożytności.
Pomijając milczeniem przygodne używanie do celów muzycznych (do wybijania taktu, „basowania" itp.) pokrywek od garnków, patelni etc., którymi się bije o siebie, lasek czy kijów pocieranych o podłogę, a nawet własnych pięt pocieranych o pustą skrzynię itd., itd., zwróćmy jeszcze uwagę na grzechotki, znajdujące zastosowanie w muzyce. Do nich (oprócz janczarów: § 849) należy świński pęcherz z grochem wewnątrz. Bywa on bądź przywiązany do kija krótkim powrózkiem niby balonik dziecinny, bądź też nadziany na kij i obwiązany dołem (fig. 380). Ten drugi sposób łączenia jest dość trudny, gdyż przy wykonywaniu narzędzia można łatwo wypuścić powietrze z nadętego nim pęcherza. Instrument służy do akcentowania taktu w czasie muzyki do tańca. Dotychczas posiadam o nim dane z zachodniego skrawka sąsiadującej z Mazowszem Białorusi, z Mazowsza i różnych stron Małopolski. Inne grzechotki ludowe — poza janczarami i pęcherzem — służą, o ile je znam, wyłącznie dzieciom do zabawy. Z ciekawszych form podaję tu dla przykładu dwie: drewnianą sześcienną (fig. 381) i glinianą kulistą (fig. 382).
W żadnym związku z muzyką nie pozostają u Słowian nieliczne ostatnie narzędzia, z jakimi się tu jeszcze mamy zapoznać: trzask a w k a, terkotka, kołatka kulkowa, kołatka młotkowa i kłepadło. Trzaska w kę znam w tej chwili wyłącznie ze wschodniego Polesia i z Bułgarii (z południowej Macedonii). W Bułgarii sporządza się ją z grubego źdźbła kukurydzy, wycinając z niego kawałek w ten sposób, by po środku długości odciętej części znajdowało się naturalne kolanko. Jeden koniec wyciętego kawałka rozszczepia się następnie mn. w. aż do kolanka na trzy części: dwie cieńsze boczne i jedną środkową grubszą. Przy potrząsaniu tym narzędziem, służącym jako dziecinna zabawka, cieńsze drzazgi trzaskają o grubszą. W Rzeczyckiem na wschodnim Polesiu trzaskawka ma odmienną postać (fig. 383); jest to po prostu odpowiednio rozszczepana draniczka (darta deska); identycznej używano w Niemczech zachodnich nad Renem podczas obchodów w Ostatki. Mniej lub więcej analogiczne trzaskawki można widywać u ludów egzotycznych.
Terkotka (fig. 384 i 385) bywa używana przez Słowian w dość różnych, prymitywniejszych i bardziej rozwiniętych odmianach; typ jest jednak w każdym razie ten sam. Szczególny ów instrument, stosowany tu i ówdzie na terenach Słowiańszczyzny do dawania sygnałów, częściej zaś (niekiedy automatycznie urządzony i poruszany wiatrem) do płoszenia szkodników z pól czy winnic, na pewnych obszarach, jak m. i. też w Polsce, służy dzieciom wiejskim do wyczyniania zwvczaioweeo harmideru w ostatnich dniach przed Wielkanocą itp.
Zupełnie identyczne usługi oddawał według świadectwa sprzed dwustu lat dzieciom włoskim. G. Vereśóagin opisuje ten sam typ jako zabawkę dzieci wotiackich w b. gubernii wiatskiej; spotyka się go poza tym u Czeremisów, u Finów zachodnich i w ogóle u wielu ludów Europy aż do Portugalii włącznie. Na południu poświadczony jest zresztą już dla czasów rzymskich. Ze względu na skomplikowany kształt terkotki nie podobna jest sądzić, by mogła niezależnie od siebie powstawać w różnych oddalonych miejscach kuli ziemskiej. Z tego powodu bardzo dla nas zajmujące i zarazem pouczające jest, że opisano ją i spoza Europy, a mianowicie z Mezopotamii, z Indii (z Bengalu), z Jawy, z Azji środkowej oraz z wschodnich krańców Syberii (gdzie jest używana przez Goldów). Jeśli terkotka Goldów ipoże być ostatecznie pochodzenia wielkoruskiego (co jednak nie wydaje mi się zbyt prawdopodobne), to trudniej byłoby coś podobnego przypuszczać odnośnie do środkowo-azjatyckiej: a już zupełnie wyłączonym wydaje się być zawleczenie dziecinnej terkotki przez współczesnych Indoeuropejczyków do Mezopotamii, Indii i na Jawę.
Kołatce kulkowej (fig. 386) poświęcił specjalną parostroni-cową rozprawkę tyle zasłużony i tak przedwcześnie zmarły badacz, fiński I. Manninen1. Przypisuje on temu narzędziu proweniencję słowiańską, twierdząc, że w Rosji jest szeroko znane; ale nie podaje niestety dokładniejszych w tej mierze wskazówek, przytaczając tylko świadectwa z kolonii niemieckiej w Rosji, z Finlandii, Łotwy, niemieckiego Śląska (z okolic Lignicy) oraz z niemieckich krajów alpejskich. Hipoteza Manninena okazuje się przedwczesną nie tylko dlatego, że z ogromnych obszarów Słowiańszczyzny dotychczas zupełnie tej kołatki nie poświadczono, ale i dlatego, że znajduje się ona (w postaci zupełnie identycznej z typowymi europejskimi) m. i. w głębi Azji, we wschodnim Turkiestanie.
Refimieszczenie geograficzne i zasiąg kołatki młotkowe; (fig. 387) w krajach słowiańskich znam niemal równie niedostatecznie jak rozmieszczenie i zasiąg kulkowej. Dobrze poświadczoną mam je na razie tylko z Łużyc, z różnych stron Małopolski, gdzie jest bardze pospolita i gdzie spotyka się w odmianach jedno-, dwu- i wielomłot kowych (fig. 388—89). Niemieckie i rosyjskie źródła podają ją dli południowo-rosyjskich i białoruskich Żydów, u których to ostatnicl znajduje doroczne zastosowanie podczas świąt Purym. Używają jej rów nież południowi Niemcy i bodaj że właśnie od nich powędrowało t' narzędzie do części Słowian oraz do zamieszkałych śród nich Żydów. -Nadzwyczajnie za to rozpowszechnione u Słowian wschodnich i pc łudniowych, poza tym zaś także u wielu sąsiadujących z nimi innyc ludów Europy jest klepadło (fig. 390). Jest to deskowaty kawale
* Wiener Zft f. Yolkskunde t. 35, r. 1930, s. 141—3.