1404 c. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
1404 c. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
Spotykamy też pieśni, w których oba człony symetrii składają się z apostrof wzywających. Forma taka, jak to nieraz bywa, niezmiernie urozmaica się przez to, że na jedno wezwanie, skierowane naprzód do zjawiska przyrody (np. do wiatru), a zaraz potem do człowieka, dają na przemian kilkakrotne odpowiedzi to przyroda, to człowiek.
Paraleiizm może się snuć i dalej to w formę czysto epiczną, już to kłady podobne można znaleźć w
a. „Och, i povij,povij,bujnyj vitre, Ta z hłybokoho jaru.
b. Och, i prybud, prybud, ta ty,
mij myłeńkyj,
Ta z dałekoho kraju!".
a. „Och, i rad by ja povivaty, Tak hłybokyi jary".
b. „Och, i rad by ja, serce, k tobi
prybuvaty,
Tak dałekyi krai“.
a. „Och, i rad by ja povivaty, Tak lutyi morizeńky".
b. „Och, rad by ja, serce, k tobi
prybuvaty,
Tak lutyi voriżeńkyu.
„Och, i prybud, prybud, mij myłeńkyj,
Ta ja z tebe rada budu,
Śu nióku ne spała, Sfte j druhu ne budu,
Za toboju, serce, jak hołubka hudu“.
w takim utworze, przechodząc już w inną apostroficzną. Piękne przy-poezji Małorusinów:
Ta zamocyła chustynoćku, Dribni słezy vytyrajućy;
Oj, i vydyvała svoi kari o6i, Tebe, serce, vyhladaju6y“.
a. Ne povivaje bujnyj viter Iz hłybokoho jaru.
b. Oj, i ne prybuvaje kozak moło-
deńkyj
Iz dałekoho kraju.
a. Ta ne povije bujnyj viter Ta iz stepu Syrokoho.
b. Oj, i ne żdy, ne żdy, mołoda div-
ćyno,
Kozaćeńka ćornookoho.
a, Oj, ne povivaje bujnyj viter Ta iz ćystoho pola.
b. Oj, i ne żdy, ne żdy toho koza-
ćeńka,
883. U Słowian południowych zdarzają się na początkach pieśni krótkie dwuwiersze, zdradzające paralelizm apostroficzny. Apostrofy takie podkreślają czasami przeciwne sobie cechy zjawiska przyrody i człowieka, wykorzystując efekt kontrastu. Są to jednak nieraz wypadki niejasne, tzn. nie dające wyraźnie do poznania, czy poeta świadom był przeciwieństwa, czy też może cechy przeciwstawne kojarzyły się dla niego — za pośrednictwem innego łącznika — przez podobieństwo. W takim, powiedzmy, przykładzie:
a. Tavna noći, tavna ti si! b. Nerjestice, bieda ti si!1
(ciemność-)posępność nocy mogła się śpiewakowi całkiem łatwo skojarzyć z (bladością-)smętkiem kobiety. Również i winnym wypadku:
a. Carna goro, puna ti si lada! b. Srce moje, puno ti si jada3 4.
nie wiemy, czy las cienisty przeciwstawia się (i jak się przeciwstawia) sercu pełnemu jadu, czy też doń się upodabnia. Cechami rozłączającymi, kontrastowymi mogłyby tu być: chłód cienistego lasu — palący ból serca, albo: przyjemny cień — przykry ból. Cechą wspólną: mro-czność, posępność. W podobnych wypadkach tylko skrupulatne i umiejętne badania mogą rzucić światło na zagadnienie, czy i w jakim stopniu lud odczuwa kontrast artystyczny oraz ile się nim posługuje.
Charakterystyczne dla kunsztownego stylu poetyckiego Bałkanów są krótkie apostroficzne zestawienia ze stopniowaniem. Układają się one według schematów: „Ty, A, masz cechę AT; B ma podobną cechę w silniejszym stopniu" albo: „A ma cechę N; B ma podobną cechę itd.“. A symbolizuje w tym schemacie zjawisko przyrody; B człowieka lub przedmiot pozostający w najbliższym z nim związku.
a. Lepa ti je sjajna mjesećina, b. Joś je lepśa Jela udovica5.
a. Tavna noći, puna ti si rnraka! b. Srce moje joś punije jada6.
dniesz na wilgotną ziemię, j Odbijesz ty prawe skrzydełko, Od szczerego serduszka. '[ Ty rodzony mój tateńku, | Ty rodzony mój, łaskawy, i Jewstropieju jasny Pawłowiczu, | Nie wstawaj ty na rzeźkie nóżki, | Nie przyjmuj-że złotej czary, | Ty nie pij-że zielonego wina, i Złota czara — zdradziecka, | Zielone wino — upojne^dosł. usposabiające do przepicia czegoś lub kogoś) j Ty przepijesz mnie - nie wykupisz, | Ty przepijesz mnie — nie wyzwolisz". Red. M. Azadovskij 1. c. s. 140 (wieś Nikoła-jevka, b. pow. menzeliński, b. gub. ufimska).
„Oj, powiej, powiej, bujny wietrze, 1 Da z głębokiego jaru. I Oj, przybądź, przybądź, ty, mój mileńki, | Da z dalekiego kraju!— I Oj, radbym ja powiewać,! Ale głębokie (są) jary. | Oj, radbym ja, serce, do ciebie przybyć, | Ale dalekie (są) kraje. 1 Oj, radbym ja powiewać, l Ale srogie (są) mrozy. | Oj, radbym ja, serce, do ciebie przybyć, | Ale srodzy (są) wrogowie. | Oj, przybądź, przybądź, mój mileńki, [ Da ja tobie rada będę. | Tej nocki nie spałam i drugiej nie będę, | Za tobą, serce, jak gołąbka grucham. | Da zamoczyłam chusteńkę, | Drobne łzy wycierając, | Oj, wypatrzyłam swe czarne oczy, | Ciebie, serce, wyglądając. — | Nie powiewa bujny wia-ter | Z głębokiego jaru. | Oj, nie przvbvwa kozak młnHzipńWT i z i
Da nie powieje bujny wiater | Da od stepu szerokiego. | Oj, nie oczekuj, młoda dziewczyno, | Kozaczeńka czarnookiego. | Oj, nie powiewa bujny wiater | Da z czystego pola. | Oj, nie oczekuj tego kozaczeńka, | Taką już widać — twa dola". M. Łysenko, Zbirnyk ukrainśkych pyseń, zesz. 1, r. 1890, s. 57 nr 27 (To samo: F. Kołessa, Ukraińska usną słovesnist', r. 1938, s. 422 nr 20).
> „Ciemna nocy, ciemną jesteś! | Młoda żono (dosł. młoda kobieto zamężna) bladą jesteś". Vuk 1. c. t. 1, r. 1841, s. 490 nr 667.
„Czarny lesie, pełen jesteś cienia! | Serce moje pełne jesteś jadu", ib. s. 409 nr 567.
„Piękny jest błyszczący blask księżycowy, | Jeszcze piękniejsza jest Jela, wdowa". A. Vesełovskij, Sobranije Soćinenij, t. 1, r. 1913, s. 147.
* „Ciemna nocy, pełna jesteś mroku! | Serce moje pełniejsze (jest) jadu",