P1000733

T. RlTTtfBR: W MAŁYM DOMKU

:rm a się niezgrabnie, spogląda/ąi wściekłym wzrokiem

na MARIĘ

Teraz dobrze?...

MARIA

sławie nagłe ze stukiem swój kieliszek, nadążana Nie, tak niedobrze.

Pauza

DOKTÓR nerwowo

Dlaczego państwo nie piją? Sędzio!...

Wpatruje się mimo woli w MARIĘ

SĘDZIA

Owszem... owszem... ja i tak mam trochę tu...

KOSICKI

To z mojej strony lekkomyślność... o ósmej muszę być utro w aptece, a potrzebuję dziewięć godzin snu.

SĘDZINA

To ma pan czas do jedenastej.

MARIA

My wiem\ zawsze która godzina podług pociągów o jedenastej słvszv się jak gwiżdże kurier.

SĘDZIA

On jedzie na południe.

MARIA

Tak... daleko... Budzę się zawsze, kiedv gwiżdże w nocy.

KOSICKI

To nieprzyjemnie,

MARIA

Ja bardzo lubię. Myślę sobie zawsze, ze pojechałabym w daleką podróż... w bardzo daleką... Jechałabym tak długo, jak idzie kolej.

KOSICKI

Tak mniej więcej do równika, co?

. MARIA

Ja za tym tęsknię, odkąd tu jestem.

SĘDZIA

To bywa. Kobiety zawsze za czymś tęsknią

DOKTÓR

który się patrzył ciągle na MARIĘ

MaryśL.

SĘDZINA

Czego pan chce znowu od żony?

DOKTÓR

Maryś, ja pojadę z tobą kiedyś tym kurierem

0    jedenastej w daleką podróż.

SĘDZINA

A! Patrzcie!

MARIA

nie zważając na DOKTORA, schyla głową i patrzy su z uśmiechem, przymilająco w oczy JURKIEWICZA

Tak daleko... na południe, gdzie jest tak ciepło.

1    gdzie tak pachnie, i gdzie takie niebieskie niebo, daleko...

DOKTÓR gwałtownie cichą

Maryś¹..,