65667 Śliwerski6

65667 Śliwerski6



Pedagogika ogólna rozdział trzeci 191

wskazuje na wiedzę o porządku kosmosu i ludzkiej praktyki, która nie ma swego źródła w rozumie ludzkim, lecz obowiązuje apxrjdev (ar-chethen, „z dawien dawna”)118. Dziś powód to pojęcie przyczyny, które nie odnosi się jednak do praprzyczyny, lecz do wyjaśniania i opanowywania świata będących konstruktami rozumu ludzkiego. Przyczyny w nowożytnym rozumieniu nie obowiązują praprzyczynowo, teleologicznie, lecz są przyczynami wywoływanymi przez samego człowieka, jego konstruktami. Z tego względu nowożytny model całościowej praktyki ludzkiej można w odróżnieniu od hierarchicz-no-teleologicznego modelu antycznego określić mianem hierarchiczno-instrumentalnego. Model ów jest hierarchiczny, ponieważ przyznaje matematycznym objaśnieniom wszystkich rzeczy na świecie, stworzonym przez matematyczne nauki przyrodnicze, a ostatnio także przez matematyczne nauki społeczne, najwyższą rangę, a działaniom wykonawczym rangę najniższą. Model jest instrumentalny, ponieważ ukierunkowuje porządek całościowej praktyki ludzkiej na forsowanie naukowo-technicznego postępu, który z uwagi na „władzopodobną” strukturę występuje jako regulacja merytoryczna nowożytnych społeczeństw, która nie może być korygowana, kontrolowana czy uprawomocniana przez wzgląd na teleologię119.

Przedsięwzięcie polegające na stworzeniu relacji wzajemnego uznawania między nowożytną nauką a ludzką praktyką, poprzez upolitycznienie nauki i praktyki, da się w sposób uproszczony opisać jako próba ponownego przyznania pierwszeństwa polityce przy jednoczesnym abstrahowaniu od fundamentalnych różnic między nauką antyczną i nowożytną. Owo pierwszeństwo dałoby jej kompetencję w kwestii rozporządzania wieloma celami, natomiast naukom pozytywistycznym kompetencję do rozporządzania paletą środków. Takie podejście należy jednak z dwóch powodów uznać za skazane na niepowodzenie. W odróżnieniu od polityki w antycznej demokracji nie istnieje dziś żaden hierarchiczny porządek celów, który mógłby się wspierać z jednej strony na ustalonej randze celów, a z drugiej strony na przypisanych jej działaniach ludzkich ukierunkowanych na produkcję dóbr. Nauka zaś, choćby w obliczu ogromnych kosztów, jakie pochłaniają badania, nie da ponownie ograniczyć swych funkcji wyłącznie do odpowiedzialności za racjonalizację środków. Zarówno przekazując środki na badania naukowe, jak i wykorzystując ich rezultaty, polityka coraz częściej powołuje się na to, że nie mogła zadziałać inaczej i musiała podążać za prawami dynamiki naukowo-technicznego postępu, by zapewnić społeczeństwu dalsze istnienie.

Powrót do hierarchiczno-teleologicznego antycznego modelu porządku jest równie mało prawdopodobny, jak mało perspektywiczny jest współczesny model hierarchiczno-instrumental-ny. Teoretycy od czasów Rousseau, w konfrontacji z antyczną filozofią polis, wciąż explicite i implicite wskazywali na metafizyczne ograniczenia modelu hierarchiczno-instrumentalnego i jego granice wiążące się z teorią działania oraz na swoistą dla niego dialektykę oświecenia120. Z tej tradycji wywodzą się rozważania przedstawione w drugim paragrafie w trakcie określania miejsca praktyki pedagogicznej w obrębie całościowej praktyki ludzkiej i nakreślania systemowego pojęcia ludzkiej praktyki. Rozważania te wskazują na trzeci model całościowej ludzkiej praktyki, który przybliżam za pomocą pojęcia regułatywnej idei niehierarchicznego porządku pojedynczych praktyk, abstrahując od antycznych i nowożytnych wyobrażeń o porządku.

Idea niehierarchicznego porządku całościowej praktyki ludzkiej dystansuje się od porządku

118 Por. wypowiedzi M. Heideggera o czworakim sposobie mówienia o przyczynie: causa materialis, formalis, efficiens i finalis w jego rozprawie Die Frage nach der Technik, w: idem, Die Technik und die Kehre, Pfullingen: Neske 1962. [Technika i zwrol, przel. J. Mizera, Kraków: Baran i Suszczyński 2002],

nq Wyjście z tej sytuacji obiecują dwie przeciwstawne strategie, z których jedna próbuje korygować instrumentalny model czasów nowożytnych upolitycznieniem nauki i praktyki, a druga próbuje wykazać przestarzałość wszystkich ujęć opierających się na pojęciu ludzkiego działania z perspektywy teorii systemu, która pozwala opisać indywidualne i historyczne społeczne tendencje rozwojowe jako układ powiązań autopoietycznych i wewnętrznej penetracji. Zob. J. Habermas, N. Luhmann, Theorie der Gesellschafl oder Sozialtechnologie. Was leistet die Systemforschung?, Frankfurt a. M.: Suhrkamp 1971.

120 H. Peukert, Kritische Theorie und Pddagogik, „Zeitschrift fur Padagogik” 1983, nr 30, s. 195-217.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
74798 Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 171 modzielności, na które jednak nie da si
21794 Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci    181 wpływów oddziałujących na
69612 Śliwerski0 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 155 na powyższe ustalenia nieco przebrzmiał
41157 Śliwerski0 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 135 Fakt, że wolność praktyki nie rozwija się
Śliwerski4 Pedagogika ogólna rozdział trzeci    129 go względu przy określaniu ludzk
Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 131 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 131 Dz
Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 141 wania, wyjaśniania i opanowywania świata. Cel
Śliwerski8 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 143 Pedagogika ogólna rozdział
Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 151 w jaki sposób można legitymizować faktyczną
Śliwerski8 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 153 Wzmiankowana faktyczna przewaga stanowiska
Śliwerski2 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 157 jako praktyki indywidualnej, intersubiektywnej ora
Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 161 ne”, a postawiony przed możliwością wyboru, pyt
Śliwerski0 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 165 pedagogicznego, lecz co najwyżej brak możliwo
Śliwerski4 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 169 zwania wewnętrzne. Pedagogiczne wezwania do s
54956 Śliwerski2 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 177 to nie jest możliwa, jeśli zaś jest moż

więcej podobnych podstron